05 maja 2021

770. - "Czekaj na mnie. Tutaj"


Czekaj na mnie. Tutaj
Tom II
Kathinka Engel


Data wydania polskiego: 15.04.2021 r.
Data wydania niemieckiego: 4 listopada 2019 r.
Tytuł oryginału: Halte mich. Hier
Format: 135mm x 210mm
Liczba stron: 376
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

"Jeśli człowiek chce zrozumieć piękno świata, musi marzyć"

Miłość przychodzi w różny sposób. Czasami spokojnie, bez fajerwerków, nie raz uderza niczym grom a bywa też tak, że pojawia się naturalnie, wbrew wszelkim zasadom i oczekiwaniom, nie zwracając uwagi na kolor skóry, pochodzenie czy normy społeczne, tak jak u bohaterów książki „Czekaj na mnie. Tutaj”, która jest kolejną odsłoną trylogii romantycznej.

źr. zdjęcia: 
leselottelieselotte.home.blog
Kathinka Engel to z zamiłowania czytelniczka, studiowała literaturę ogólną i porównawczą, pracowała w agencji literackiej, czasopiśmie literackim oraz jako redaktor, tłumacz i redaktor w różnych wydawnictwach.  Kiedy nie pisze ani nie czyta, można ją spotkać w pubach Giesinger, na stadionie piłkarskim lub jako backpacker szukający kolejnej przygody.

Bohaterów "Czekaj mnie. Tutaj" poznaliśmy w pierwszej części pt.: "Znajdź mnie. Teraz", w której występowali jako postacie drugoplanowe. Już wówczas zyskali sympatię swoją osobowością a w tomie drugim możemy poznać ich bliżej.


Patrząc na okładki obu części, od razu można dostrzec podobieństwa w grafice i kolorystyce. Ciekawostką jest to, że pozornie chaotyczne esy floresy łączą się ze sobą, tworząc znak nieskończoności. Kładąc obok siebie tom pierwszy i drugi, można zauważyć, że znak jest niekompletny. W całości będziemy mogli go zobaczyć, gdy ukaże się trzecia odsłona tej trylogii. Oprawa graficzna jest tak barwna jak bohaterka "Czekaj na mnie. Tutaj" - Zelda, przyjaciółka poznanej wcześniej Tamsin, której historię poznaliśmy w "Znajdź mnie. Teraz". Tamsin i jej ukochany Rhys pojawiają się też w niniejszej kontynuacji, ale ich rola ograniczona jest do drugiego planu. 


Zelda jest wulkanem energii, zwariowana, z nietuzinkowymi pomysłami i buntowniczym spojrzeniem na świat, energiczna, nieszablonowa i wesoła. Do tego jej włosy są kolorowe a paznokcie pomalowane w zależności od nastroju. Ona jeszcze szuka swojej drogi, celu, któremu będzie mogła poświęcić się całkowicie, który będzie zgodny z jej osobowością i zainteresowaniem. 

Taka jest Zelda, kiedy jest sobą. 

Ten wizerunek znika pod blond peruką i eleganckimi strojami, gdy w każdą sobotę odwiedza rodzinną posiadłość. Sobotnie spotkania w rodzimej posiadłości odzierają ją z tej autentyczności.

Rodzice Zeldy są apodyktyczni i snobistyczni traktujący wszystkich z wyższością. Nie potrafią obdarzać miłością. Dla nich liczy się status społeczny i zasobność portfela, dlatego próbują ułożyć swoim dzieciom życie według własnego scenariusza. 

Zelda stara się sprostać ich wymaganiom ale też własnym pragnieniom, dlatego jest rozdarta między dwoma światami: studenckim i rodzinnym. Z jednym łączy ją serce, z drugim – sprawy finansowe, gdyż wie że jeżeli nie spełni oczekiwań swoich rodziców, oni przestaną opłacać jej studia. Z tego powodu nie ma wyjścia: co sobotę musi odgrywać rolę grzecznej, ułożonej panienki, ubranej tak, jak dyktuje jej matka i brać udział w „szopce” udowadniając, że jest osobą odpowiedzialną i poważnie myślącą o życiu. Zelda poznaje na nich kolejnych kandydatów na męża, którzy według rodziców, są dla niej odpowiedni. Jednak ta historia pokazuje, że nie wszystko można zaplanować, gdyż życie lubi robić niespodzianki.

Gdy Zelda poznaje Malika wie, że nie zostanie on przez nich zaakceptowany, gdyż nie spełnia żadnego ze stawianych warunków. Tym bardziej, że ma on za sobą kryminalną przeszłość, pochodzi z niższej klasy społecznej i jest Afroamerykaninem.


Malik i Zelda doskonale się uzupełniają, mimo że ich charaktery różnią się od siebie pod każdym względem. Jednak w swoim towarzystwie czują się doskonale. Malik jest spokojny, szczery, troskliwy, wrażliwy a do tego świetnie gotuje, dlatego pragnie doskonalić swoje umiejętności. Jest to możliwe, gdyż dzięki swojej opiekunce społecznej, Amy, zaczyna staż w jednej z prestiżowych restauracji. W przeszłości popełnił błędy ale teraz stara się wyjść na prostą i zapewnić sobie oraz swemu rodzeństwu lepszą przyszłość. Jego postać wzbudziła moją sympatię już w poprzednim tomie, a jeszcze bardziej pogłębiła się, gdy poznałam go bliżej.

„Czekaj na mnie. Tutaj” to wspaniała kontynuacja losów przyjaciół, którą czyta się rewelacyjnie. Część I „Znajdź mnie. Teraz” była świetna i równie doskonała jest część II. Trudno mi jest określić która z nich jest lepsza, gdyż obie porwały mnie w wir wydarzeń i dostarczyły wielu niesamowitych przeżyć. Zostały napisane po prostu świetnie i tak samo mocno przyciągają uwagę dziejącymi się wydarzeniami. Kathinka Engel potrafi wzbudzać szereg emocji i tworzyć romantyczne, ale niesztampowe historie. Wspaniale oddane emocje, chemia między Malikiem i Zeldą oraz nastroje, które otaczają ich związek to elementy, które wzmagają zainteresowanie ich historią. Autorka doskonale opisała nastroje, burze myśli i rozterek dając odczuć łączącą ich chemię, towarzyszące im przeżycia i namiętność. Przeczytałam ją z z ogromnym podekscytowaniem a już przy ostatnich rozdziałach moje emocje sięgnęły zenitu.

Z niecierpliwością czekam na trzecią odsłonę, tym bardziej, że będzie ona opowiadać o Amy i Samie.

Recenzja części pierwszej: "Znajdź mnie. Tutaj"

Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu:

Do nabycia na stronie wydawnictwa oraz księgarni 

2 komentarze:

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty