07 maja 2021

772.- "Słodki smak marzeń"


Słodki smak marzeń Tom I
Aneta Krasińska

Wydanie: I
Premiera: 14 kwietnia 2021 r.
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 135x200 mm
Liczba stron: 328

„Czasem to, co małe, staje się nieosiągalne, ale tylko od nas zależy, czy jesteśmy w stanie przywrócić naturalny bieg rzeczy”.

Życie nie raz wskazuje nam właściwą drogę, byśmy mogli cieszyć się każdą chwilą i czuć się szczęśliwi. Jednak te wskazówki często są ignorowane lub niezauważane, gdyż jesteśmy zbyt zajęci codziennymi problemami i zadaniami. Wewnętrznie czujemy, że nasz organizm potrzebuje relaksu i regeneracji ale zawsze coś wydaje się ważniejsze niż my sami. Tak dzieje się w życiu bohaterki książki „Słodki smak marzeń”, która jest typowym przykładem pracoholiczki poświęcającej siebie dla sukcesów firmy.

Aneta Krasińska – autorka kilkunastu powieści obyczajowych, w których często porusza tematy tabu. Debiutowała w 2015 r. Z wykształcenia humanistka, z zamiłowania pisarka, ogrodniczka, podróżniczka i miłośniczka sztuk wszelakich. Należy do nowej fali polskich pisarek. Umiejętnie łączy powieść obyczajową z elementami sensacyjnymi i dramatycznymi. W planach ma wydanie powieści historycznej osadzonej w czasach II wojny światowej. Mieszka z córką, synem oraz mężem w małej mazowieckiej wsi, gdzie przy kubku zielonej herbaty przelewa na papier, a właściwie na dysk komputera, kolejne historie.

Gdy zobaczyłam przecudną okładkę książki „Słodki smak marzeń”, od razu wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać. Jej ciepła, zielono-żółta kolorystyka przywołuje w pamięci letnie, słoneczne dni i daje nadzieję na piękną, romantyczną historię związaną z wiejskimi klimatami. 

I tu pierwsze zaskoczenie, gdyż bohaterka tej powieści mieszka przez całe swoje dorosłe życie w Warszawie.  Laura  wychowała się na wsi ale nie wspomina tego czasu zbyt dobrze ze względu na ciężką pracę, brak perspektyw i możliwości realizowania swoich marzeń.  Przeprowadziła się więc do miasta, gdzie po studiach wpadła w mechanizmy korporacyjnego kieratu. 

Gdy ją poznajemy, ma 34 lata, jest singielką i robi karierę w warszawskiej firmie Harpex, która zajmuje się projektowaniem różnych kampanii reklamowych. Właśnie kończy ważny projekt ale myślami jest już na Riwierze Tureckiej, gdzie liczy na odpoczynek i relaks. Niestety, wkrótce przekonuje się, że w korporacji nie liczy się człowiek lecz terminy, finanse i prestiż firmy. Zamiast do Turcji, musi jechać w Tatry do Zakopanego razem ze swoimi współpracownikami, by pracować nad kolejnym projektem. Ten wyjazd jest początkiem wydarzeń, w efekcie których Laura spotyka przystojnego ratownika górskiego, Igora. Dzięki niemu zaczyna zauważać to, co przemyka niezauważalnie obok niej.

Pani Aneta Krasińska po raz kolejny skutecznie zagrała na moich emocjach. Najpierw w „Finezji uczuć" a następnie w "Gdy powrócił spokój". Jej sposób prowadzenia fabuły sprawia, że wzrastają one powoli, by w finale osiągnąć apogeum. Podobnie jest w "Słodkim smaku marzeń", w którym początkowo wydarzenia biegną spokojnym trybem, pokazując życie głównej bohaterki, jej codzienność, pracę, relację ze współpracownikami i apodyktyczną szefową.  

Zestawiła ze sobą różne światy, porównując je, pokazując ich minusy i plusy ale bez osądzania, pozostawiając czytelnikowi wyciąganie wniosków. Ukazuje wieś tradycyjną, gdzie praca w gospodarstwie wymaga wysiłku i niewiele się na niej zmieniło ale też inną stronę wiejskich klimatów, które służą relaksowi i naładowaniu energetycznych akumulatorów. W zestawieniu z miejskim  hałasem, zanieczyszczonym powietrzem i tempem życia, wydają się oazą spokoju. 


Pani Aneta Krasińska pokazała  emocjonalną stronę swego pisarstwa, ale też umiejętność tworzenia intrygujących, nietypowych historii, ukazując problemy współczesnego świata. Skutecznie zasiewa w czytelniku niepokój, gdyż historia Laury i Igora jest pełna dylematów, niepewności, sekretów i obaw, gdyż oboje muszą zmierzyć się ze swoimi traumami z przeszłości, które wychodzą na jaw stopniowo, zakłócając spokój i szczęście zakochanych. Nie są one nam ujawniane od razu, lecz ukazywane we fragmentach ujęte we wspomnieniach bohaterów lub w rozmowach. Przez większość rozdziałów akcja przebiega jak w typowej powieści obyczajowej ale wkrótce okazuje się, że sposób poprowadzenia wydarzeń wyłamuje się spoza ogólnie przyjętych schematów. Dodatkowo dochodzi wątek z dreszczykiem, gdy Igor zaczyna odbierać w pewnym momencie głuche telefony. 

Powieść zwraca przy okazji uwagę na kilka ważnych zagadnień, nad którymi warto się zastanowić. Na pierwszy plan wysuwa się praca ponad miarę, która jest zaborcza, wymagająca, bezkompromisowa i odzierająca z prywatnego życia. Laura zdaje sobie sprawę z tego, że niewiele ma czasu dla siebie ale jednocześnie lubi to, co robi. Dodatkowym aspektem, który napędza ją do kolejnego zadania jest świadomość zobowiązań bankowych w postaci kredytu, który wzięła, by kupić mieszkanie. Robi więc wszystko, by osiągnąć sukces i mieć z tego środki na życie i spłatę długu. 


„Słodki smak marzeń” to nie do końca słodka opowieść o miłości ale przede wszystkim o budowaniu wzajemnego zaufania i szczerości w związku, znajdowaniu właściwych rozwiązań i poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi.  Nie jest to jednak historia przytłaczająca lecz napisana w sposób lekki i swobodny. Wzbudziła we mnie wiele refleksji związanymi z  ochroną przyrody, docenianiem piękna otaczającego nas świata, czerpaniem radości z każdej chwili i zwolnienia tempa życia, gdyż w codziennym pędzie może nam umknąć to, co jest ważne a przede wszystkim  zabraknąć czasu na realizacje własnych marzeń.

Recenzja tomu drugiego tomu pt.: "Gorzki smak marzeń"

Za możliwosć przeczytania dziękuję wydawnictwu Jaguar oraz autorce





4 komentarze:

  1. Bardzo mądra i potrzebna powieść. Świetnie mi się ją czytało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam przyjemność patronować tej książce. Gorąco ją polecam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele dobrego już o niej usłyszałam i przeczytała, więc na pewno wciągam książkę na obowiązkową listę lektur. A jakie apetyczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że moja powieść nie zniknęła w tłumie innych, a poruszony temat spotkał się z zainteresowaniem :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty