19 października 2021

920. - "Zaopiekuj się mną"


Zaopiekuj się mną
Helen J. Rolfe

Wydanie: I
Data wydania: 24.08.2021
Format: 130 x 200 mm
Liczba stron: 368
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Tytuł oryginału: Handle Me with Care
Tłumaczenie: Agnieszka Szling
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

„Lepiej kochać i stracić, 
niż nigdy nie kochać”

W życiu często bywa tak, że naszymi działaniami kieruje jakaś siła, która stwarza sytuację niezbyt dla nas korzystną, ale potem okazuje się, że była ona dla nas dobrym wydarzeniem, dzięki któremu spotkało nas coś pozytywnego. Podobnie zdarzyło się w życiu bohaterki książki „Zaopiekuje się mną,”, która dzięki niefortunnemu zbiegowi okoliczności odnalazła miłość.

źr. zdjęcia: amazon.com
Helen J. Rolfe jest autorką kilkunastu romantycznych powieści. W książkach miesza ze sobą sprawy rodzinne, społeczne, a także wyjątkowe tajemnice. Urodziła się i wychowała w Wielkiej Brytanii, ale po ukończeniu uniwersytetu przeprowadziła się aż do Australii. Obecnie z mężem i dziećmi mieszka w Hertfordshire. Współpracuje z kobiecymi magazynami o zdrowiu i sporcie, a wolny czas spędza na wolontariatach oraz zajęciach z jogi i pilatesu. Kocha czekoladę, likier Baileys i pisanie - tworzyć powieści zaczęła w 2011 roku, spełniając tym samym swoje największe marzenie.

Maddie Kershow pracuje jako fizjoterapeutka w firmie Fizjoterapia Palmera, gdzie ma stała klientelę, ze względu na skuteczność swoich zabiegów. Poza tym potrafi piec okazjonalne torty i pięknie je dekorować. W 2001 roku, podczas ataku na WTC, życie stracił jej chłopak, Riley z którym planowała swoją przyszłość. Po tym zdarzeniu świat jej się zawalił, i każdego kolejnego mężczyznę traktowała bez zobowiązań, bojąc się zaangażowania, by znowu kogoś nie stracić.

Pewnego dnia dostarcza urodzinowy tort dla stuletniej jubilatki o imieniu Jem, ale zamiast wypieku przeznaczonego dla niej, przywozi pomysłowo udekorowany, z pikantnymi detalami dzieło cukiernicze przeznaczone na wieczór panieński. Na szczęście starsza pani okazała się osobą o ogromnym poczuciu humoru, która zaprasza dziewczynę na swoje przyjęcie, gdy tylko Maddie dostarczy torty do odpowiednich ich właścicieli. Całej tej sytuacji przygląda się wnuk jubilatki, Evan Quinn, który jest zdeklarowanym kawalerem, ale to ma szanse się zmienić, gdyż Maddie robi na nim robi ogromne wrażenie, zresztą on także zwraca jej uwagę. Gdy dochodzi do ich pierwszej randki, ona czuje, że w końcu spotkała kogoś, kto ponownie rozgrzeje jej serce, Evan nieopatrznie zwierza się jej, że prawdopodobnie ma raka jądra. W ten sposób pięknie zapowiadający się wieczór kończy się niezbyt miło, gdyż mężczyzna nie chce, by ona była z nim z litości, więc unika kolejnych spotkań, wbrew głosowi swego serca.


Nie przypominam sobie, by jakaś powieść, którą do tej pory przeczytałam, poruszała problem związany z nowotworem, który zaatakował bohatera tej książki. Rak to choroba, która każdego potrafi zdołować, ale rak jąder, dla mężczyzny wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, traumą i postrzeganiem siebie, jako kogoś gorszego, niezdolnego do bycia mężem, ojcem i kochankiem. Związane z tym dylematy Evana, obawy Maddie, emocje towarzyszące ich wzajemnej relacji i dobrze przedstawione wewnętrzne rozterki składają się na fabułę, w której odnajdziemy zarówno warstwę humorystyczną, jak i życiowe problemy ale też romantyczną otoczkę całości. Zarówno Maddie, jak i Evan wzbudzają pozytywne uczucia, ale też postacie drugoplanowe zdobyły moje serce, zwłaszcza babcia Jem, która tryska energią, potrafi mądrze doradzić, podtrzymać na duchu i cieszyć się każdą chwilą.
„Nasze szczęściem jest w przyszłości, a nie w przeszłości. Czasami musimy rozprawić się z nią, jeśli chcemy pójść naprzód. Tylko silna osoba dochodzi do etapu wybaczenia.”

W większości obserwujemy wewnętrzną walkę bohaterów z samym sobą, którzy zdają sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie ich ewentualny związek, ale jednocześnie nie potrafią przestać o sobie myśleć. Każde z nich zamyka się we własnych dociekaniach, wątpliwościach, zamiast szczerze o tym porozmawiać. Ta kwestia czasami mnie irytowała, gdyż oboje nie potrafią wyjść naprzeciw uczuciu, chowając się za swoimi obawami i przekonaniami. Evan chciałby stworzyć udany związek, mieć rodzinę i ukochaną kobietę obok siebie, ale ma obawy, czy spełni się jako mężczyzna. Z kolei Maddie boi się ponownie stracić kogoś, na kim jej bardzo zależy i z kim chciałaby dzielić swoje życie. Mimo, że rozumiałam powody ich zachowania wobec siebie, to jednak nie zawsze zgadzałam się z podejmowanymi przez nich decyzjami. Oboje są dorosłymi ludźmi, ale czasami zachowywali się jak niedoświadczeni nastolatkowie, działając wbrew sobie.
„Życie to coś więcej, niż tylko wdech i wydech – to delektowanie się każdą chwilą i wypełnianie życia ludźmi, którzy cię kochają i z którymi możesz dzielić przyszłość”
Książka „Zaopiekuj się mną”, to opowieść miłości, której trudno jest czasami przebić się przez lęki i traumy ale zawsze warto o nią zawalczyć, pozostawiając trudne doświadczenia za sobą. Nasze życie tworzymy tu i teraz, a przeszłość ma jedynie nam uświadomić, co jest dla nas ważne. Opowiada o tym, że nie zawsze spotykają nas same miłe sytuacje, ale razem można pokonać nie jedną przeszkodę. To także opowieść o umiejętności wybaczania i komunikowania się. Historia przedstawiona przez panią Helen J. Rolfe pokazuje, że nieraz wystarczy szczera rozmowa, by życie nabrało zupełnie nowych, lepszych barw.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:

Do nabycia na stronie wydawnictwa oraz w księgarniach:



6 komentarzy:

  1. Książka - jak widzę - czytam - porusza bardzo ważne tematy. Bohaterka zresztą mojej piszącej się książki - zbioru opowiadań - zmaga się z podejrzeniem nowotworu. Wielkie dzięki Mirosławo za tę recenzję. Będę miał na uwadze, i - pozdrawiam - zalatany dzień miałem. Jarek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że to bardzo wartościowa książka. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wkrótce będę czytała tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty