14 października 2021

917. - "Jak nie być buddystą"


JAK nie BYĆ BUDDYSTĄ
Dzongsar Jamyang Khyentse

Data wydania: 01 września 2021 r.
Numer wydania: 1
Liczba stron: 224
Format: 130 mm x 205 mm
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Czarna Owca

„Życie to nieskończony ciąg powiązanych ze sobą zjawisk; jako takie jest nietrwałe. Życie to nieustanna zmienność, zbiorowisko przemijających doświadczeń”

Buddyzm kojarzy się nam z ludźmi mającymi ogolone głowy, ubranymi w czerwone szaty, wiodącymi życie bez agresji, wypełnionym modlitwą, spokojem i medytacjami. W takich przypadkach w wyobraźni pojawia się postać Dalajlamy, uśmiechniętego, pełnego empatii i mądrości, najbardziej popularnego buddyjskiego mnicha. Książka pt.: Jak nie być buddystą” uświadamia nam, jak niewiele wiemy o tej filozofii.

Dzongsar Jamyang Khyentse (ur. 1961) jest tybetańsko-bhutański lamą, znanym filmowcem, scenarzystą i reżyserem m.in filmów „Puchar Himalajów” oraz „Podróżnicy i magowie”. To także artysta i pisarz, autor bestsellerów na temat buddyzmu. Jest spadkobiercą legendarnych mistrzów buddyjskich: Dziamjanga Kjence Łangpo (1820-1892) i Dzongsara Kjence Cieki Lodro (1893-1959). Jest przeciwnikiem dopasowywania nauk Buddy do potrzeb współczesnych odbiorców, ale też żarliwym krytykiem sentymentalnego przywiązania do kultury tybetańskiej. Stoi na czele organizacji charytatywnych i klasztorów, gdzie sprawuje opiekę nad około tysiącem sześciuset mnichów zamieszkałych w sześciu klasztorach i instytutach w Azji.

Autor mówi o sobie, że jest fanatycznym buddystą i pokazuje w swojej książce, że buddyzm to nie tylko określony strój czy określone praktyki. To coś znacznie więcej. 

Tytuł książki jest nieco przewrotny, gdyż nie ma w niej porad, jak nie wkroczyć na ścieżkę buddyzmu. Nie jest też publikacją religijną lecz wiedzą, która przedstawia nam sens buddyzmu, jego filozofię i wyjaśnia nauki przekazane przez Buddę. Pokazuje przede wszystkim, jakie nieporozumienia i błędne wyobrażenia mamy na ten temat ale także przybliża nam postać księcia Siddhartha Gautamy zwanego Buddą. Epizody z jego życia i przesłania poznajemy stopniowo, w zależności od tematu, który akurat jest omawiany. 

Cały materiał oparty jest przede wszystkim na czterech prawdach zwanych też "czterema pieczęciami", które definiują, czy nas jako ludzi, a nie to czy jesteśmy buddystami. Ich zrozumienie jest kluczem do poznania istoty naszego istnienia i daje możliwość wejścia na duchową ścieżkę. Każdej z nich autor poświęcił jeden rozdział, w którym dokładnie „rozłożył” każdą prawdę na części. W kolejnych rozdziałach udowadnia, że „Wszystkie zjawiska są nietrwałe”, o czym mówi pierwsza pieczęć, następnie dowiadujemy się, że „Wszystkie emocje to ból”, po czym autor wyjaśnia, że Wszystkie rzeczy pozbawione są esencjonalnego istnienia”, a na końcu uświadamia, że „Nirwana jest pozakoncepcyjna”.

Prezentowane w nich tezy, nazywane i wypowiedziane dawno temu przez Buddę,  z początku wydają się trudne do pojęcia. Jednak, gdy zagłębiamy się w lekturę książki, wszystko staje się zrozumiałe i jasne. Odkrywanie poszczególnych prawd jest doskonałą nauką, pokazującą nam zwykłe, otaczające nas rzeczy w nowym świetle. Dostrzegamy sens zawarty w czterech prawdach, które ukazują nasze codzienne życie i to, czym się powinniśmy w nim kierować, nawet jeżeli nie zamierzamy zostać buddystą. 


Publikacja „Jak nie być buddystą” jest dobrym materiałem pomagającym przede wszystkim zrozumieć ideę buddyzmu, jego autentyczny charakter i sens. Autor prowadzi nas przez kolejne zagadnienia buddyjskiej filozofii, ale w trakcie poznawania jej poszczególnych prawd, zaczynamy dostrzegać, że dotyczą one naszego codziennego życia, bez względu na to, jaką wiarę wyznajemy. Dzongsar Jamyang Khyentse uświadamia nietrwałość naszego życia i wszystkiego, co nas otacza, a przez to wykazuje nieuchronność niektórych zdarzeń i upewnia nas, że zmiana jest jedynym, pewnym elementem, gdyż podlega jej wszystko, łącznie z nami.
„Kiedy nauczymy się dostrzegać złożoność rzeczy i sytuacji, będziemy potrafili kultywować przebaczenie, wyrozumiałość, otwartość i nieustraszoność.”
Nie jest to książka, którą czyta się szybko ale na pewno poznaje się ją z zafascynowaniem, co chwilę odkrywając nowe znaczenie znanych zagadnień i poglądów. Każde stwierdzenie, myśl, spostrzeżenie czy uzasadnienie jakiegoś faktu, daje okazję do zatrzymania się w czasie. Z tego względu jej lektura postępuje wolno, ale nie dlatego, że jest nudna i trudna, lecz dlatego, że z każdym kolejnym akapitem jesteśmy zaintrygowani tym, co właśnie przeczytaliśmy. Motywuje to do przemyśleń, spojrzenia z innej perspektywy i zastanowienia się nad własnym postępowaniem, celem życia i jego zrozumieniem.


„Wszystko, co widzimy, słyszymy, czujemy, wiemy oraz wyobrażamy sobie, że jakoby istnieje, jest po prostu pustką, na którą nałożyliśmy pewne etykiety, lub której przypisaliśmy określoną »rzeczywistość«”

Wartością dodaną tej publikacji jest jej eleganckie, trwałe wydanie oprawione w mocną, ze zszywanymi brzegami okładkę, której grafika jest bardzo skromna, minimalistyczna ale przy tym przyciągająca wzrok.

To świetna książka dla osób rozwijających się duchowo, poszukujących sensu życia i pragnących zrozumieć kim jesteśmy. Jej celem nie jest nakłonienie nas do wejścia na ścieżkę buddyzmu, lecz jedynie ukazać tę część buddyzmu, która odróżnia go od innych poglądów i zainspirować do własnych przemyśleń, wyciągania wniosków i sięgnięcia po inne dzieła mistrza. 


Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:






5 komentarzy:

  1. Na pewno warto zajrzeć do tej publikacji. Jeśli będę miała okazję to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepięknie wydana książka Mirosławo. Niegdyś buddyzm był mi z wielu przyczyn bliski - praktykowałem w latach 2010 - 2012 - tzw. uważność. Buddyzm praktykowała na przykład - z naszego polskiego podwórka - Małgorzata Braunek. Z innej strony polecam Ci książki - o "Mindfullness" - uważności właśnie. Korespondują z powyższą recenzją. A co do recenzowanej książki - tytuł zapisuję , i - albo kupię - albo poszukam w nowościach bibliotecznych Przesyłam serdeczne pozdrowienia - Jarek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie książki, publikacja kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno warto zajrzeć do tej publikacji

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie spędziłabym z tą publikacją trochę czasu.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty