25 listopada 2021

958. - "Walc dla Izabeli"


Walc dla Izabeli
Natalia Thiel

Wydanie: I
Data premiery: 7 września 2021 r.
Ilość stron: 472
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 140x205 mm
Wydawnictwo” Zysk i S-ka

„Jakże okrutni potrafimy być dla najbliższych, żyjąc w błogim przeświadczeniu, że wszelkie dobro jest nam dane raz na zawsze.”

Bez względu na czas każdy ma swoje marzenia i ogromną wiarę na ich spełnienie, zwłaszcza, gdy jesteśmy młodzi i wydaje się, że przyszłość rysuje się nam w pięknych barwach. Jednak czasami bywa tak, że życie brutalnie niszczy nasze plany, nie pozostawiając nadziei na ich zrealizowanie. Bohaterowie książki „Walc dla Izabeli” przekonali się o tym boleśnie.

źr. zdjęcia:
nakanapie.pl
Natalia Thiel to pisarka, która debiutuje na polskim rynku wydawniczym, której życie zawsze toczyło się w towarzystwie książek. Pasjonuje ją historia i ludzkie losy zaplątane w kołowrocie życia. Miłośniczka literatury, kawy z pianką i dobrych filmów, a prywatnie szczęśliwa żona i mama.

Izabela Langer przybywa do Polski po kilkudziesięciu latach nieobecności już, jako pani Stone. Wraca do swojego dawnego dworku, by od obecnych właścicieli odkupić stary fortepian, który ma dla nie wartość sentymentalną związaną z jej mamą. Zastaje tam młodą, dwudziestokilkuletnią dziewczynę, Teresę, której rodzice musieli pojechać do Warszawy, do szpitala, gdzie leży babcia dziewczyny. Początkowo Teresa czuje wobec eleganckiej nieznajomej niechęć, ale w krótkim czasie to się zmienia, gdy zaczyna poznawać niesamowitą historię, która skrywa się w tej posiadłości. 

Wraz z opowieścią Izabeli przenosimy się do roku 1939, gdy do wojny zostały dwa miesiące. Jest już głośno o nadciągającej wojnie, ale mimo to ludzie prowadzą normalne życie, wypełnione codziennymi obowiązkami, przyjemnościami, podróżami i spotkaniami towarzyskimi. Koniec roku szkolnego oznacza powitanie wakacji, które rozpoczyna bal zorganizowany z tej okazji w domu państwa Langerów.


Izabela Langer ma szesnaście lat, a jej serce wzdycha już od kilku lat do przyjaciela Tadeusza, przyjaciela jej braci, dlatego z podekscytowaniem przygotowuje się do zabawy, mając nadzieję, że w końcu jej ukochany dostrzeże w niej piękną kobietę. Na zabawie poznaje Jakuba Abramowicza, który jest pianistą w zespole muzycznym grającym dla uczestników imprezy. Pierwsze spotkanie Izabeli i Kuby nie jest zbyt miłe, gdyż dziewczyna traktuje go z wyższością, jako zbyt śmiałego, niegodnego jej uwagi chłopaka, gdyż on reprezentuje niższą klasę społeczną. To nie jedyna różnica, jaka wydaje się trudna do przejścia. On, bowiem pochodzi z rodziny żydowskiej, ona natomiast z rodziny o polsko-niemieckich korzeniach. Okazuje się jednak, że dla miłości to żadna przeszkoda i wkrótce oboje nie wyobrażają sobie bez siebie życia. Niestety, nowy rok szkolny stawia ich przed zupełnie nową, przerażającą rzeczywistością.

„Walc dla Izabeli” to jedna z tych powieści, których szybko się nie zapomina, bo pozostawia po sobie trwały, emocjonalny ślad. Fabuła została złożona z kilku wątków, osadzona w dwóch przestrzeniach czasowych. Wydarzenia z przeszłości łatwo jest wyodrębnić spośród tych, które mają miejsce w teraźniejszości, ponieważ autorka sprytnie wykorzystała do tego celu zmienną narrację.

Opowieść Izabeli biegnie w relacji pierwszoosobowej, natomiast na pozostałe epizody, dziejące się na bieżąco, patrzymy z perspektywy trzecioosobowej. Ma ona jeszcze jeden ciekawy zabieg, gdyż zawiera kilka różnych płaszczyzn wydarzeń. Przeszłość zawiera się w trzech różnych etapach: 

Pierwszy obejmuje tygodnie tuż przed wybuchem wojny, gdy ludzie żyją w spokoju i beztrosko korzystają z jego uroków,  tak jak to miało miejsce w przypadku rodziny Izy. Drugim, najbardziej dramatycznym polem wydarzeń jest okres wojny oraz trzeci, to losy bohaterów zakończeniu koszmaru. Ta  ostatnia część toczy się prawdopodobnie w latach osiemdziesiątych XX wieku, przynajmniej tak wynika z moich wyliczeń. 

Jest jeszcze jedna warstwa fabularna tej niezwykle bogatej w wydarzenia opowieści. Otóż mamy możliwość poznania dalszego ciągu losów Izabeli, gdy kończy ona swoją opowieść i wraca do hotelu, by przygotować się do powrotu do Stanów. Ta część jest krótka, ale intensywna i także dostarczyła mi wzruszających chwil. W każdej  z nich mamy też odmienne portrety głównej bohaterki, dzięki czemu widzimy jak doświadczenia życiowe zmieniają człowieka, kształtując jego charakter. Najpierw beztroskiej, rozpieszczonej i radosnej nastolatki, potem dziewczyny, która musiała szybko dorosnąć aż po dystyngowaną, elegancką damę. 


Zarówno Izabela, jak i inne postacie tej powieści nie są idealnymi osobowościami, ale dzięki temu nabierają bardzo realistycznego, niezwykle bogatego i różnorodnego charakteru. Autorka rysuje ich portrety bez osądzania, pozostawiając czytelnikom wyciąganie wniosków. Skłania do wejścia w umysł bohaterów, ich reakcje na zaistniałą sytuację, postępowanie i dokonywane wybory. Nie są to decyzje łatwe, gdyż okoliczności sprawiają, że często są one podejmowane impulsywnie, pod wpływem chwili czy zagrożenia, ale też złości i poczucia niesprawiedliwości. 

Powieść nie ma tylko jednego, czy dwóch bohaterów, gdyż dotyczy istnień wielu ludzi. Na przykładzie Izabeli autorka pokazuje, że wojna nie dla wszystkich oznaczała poświęcanie siebie w imię śmierci za ojczyznę, gdyż ważne były bezpieczeństwo najbliższych. Ludzie po prostu chcieli normalnie żyć, a nie walczyć. Jej postawa spotyka się z niezrozumieniem ze strony tych, którzy aktywnie uczestniczą w wojnie, chociażby przyjaciółki Izabeli, Alicji.  W końcu i tak wojna wchłonęła bohaterkę w swój wir, wydobywając z niej siły, o których ona sama nie zdawała sobie sprawy, ale motywacją były dla niej zawsze dobro i ochrona tych, na których jej najbardziej zależało.
„miałam wrażenie, że wszystko wokół mnie płonie. Płonęły domy, płonął Zamek Królewski i katedra, płonął port. Płonął cały świat.”
Historia zawarta w tej powieści pokazuje, że wojna to okrutna pani, która nie zwraca uwagi na nierówność społeczną, stanowiska, ani na żadne plany, marzenia, lecz wdziera się do życia, odbierając nadzieję, poniżając i zmuszając do podejmowania kroków, które wymuszane są przez sytuację dyktowaną przez wojenne realia. Bardzo ciekawą pod tym względem jest postać ojca Izabeli, o którym wiemy, że sympatyzuje z polityką Hitlera. Z zewnątrz pokazuje twardą, nieugiętą maskę, często podejmując decyzje, które stawiają go w gorszym świetle w oczach córki, która nie rozumie postawy ojca. Drugą postacią jest matka Izabeli, wspaniała kobieta, ufająca w decyzje swego męża, przekonana, że robi on wszystko, by chronić swoją rodzinę.


W tej powieści ogromną rolę odgrywa muzyka, chociaż nie jest ona głównym tematem, ale tworzy motyw łączący wydarzenia, które poznajemy na kartach książki. Autorka opisuje ją tak, że z łatwością poddajemy się płynącym nutom, czując ich subtelny urok i melodię, wnikającą do głębi serca.  Historia sprawia wrażenie tak bardzo prawdziwej, że aż sprawdziłam, czy nie wydarzyła się naprawdę. Okazało się, że wszystko powstało w umyśle autorki, a wrażenie realności to zasługa bardzo starannego przygotowania.

Wraz z zamknięciem ostatniej strony i przeczytaniu ostatniego zdania, miałam poczucie, jakbym wróciła z zupełnie innej rzeczywistości. Jednocześnie pojawił się żal, że to koniec tej historii, bo chętnie zostałabym jeszcze z bohaterami i poznałabym dalsze ich losy. 

"Walc dla Izabeli" to bardzo udany debiut pani Natalii Thiel, która stworzyła wzruszającą opowieść o życiu, które potrafi ludzi odrzeć z nadziei, godności, ale też poderwać do walki o własne szczęście i miłość, która nawet po latach rozpozna swoją ulubioną melodię.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu




4 komentarze:

  1. Nigdy nie odmawiam przeczytania dobrego debiutu. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie wielowątkowe powieści. Ta wydaje się bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również lubię wielowątkowe opowieści. Zaintrygowała mnie ta recenzja i wątki "retro". Serdecznie pozdrawiam Mirosławo, Jarek :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja zachęca do przeczytania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty