![]() |
źr. zdjęcia: peszek.pl |
Przez pomyłkę
Agnieszka Peszek
Data wydania: 14 marca 2021 r.
Liczba stron: 325
E-book
Wydawnictwo: 110 procent
„Kiedy jesteśmy młodzi, robimy głupie rzeczy. Nie myślimy o ich konsekwencjach, o tym jak kogoś zranimy”
Powyższy cytat określa czasy młodości, jako okres, gdy nie raz lekkomyślnie popełniamy jakieś błędy, które nie raz odciskają swój ślad w dorosłym życiu. To jeden z głównych motywów książki „Przez pomyłkę”, którą miałam okazję poznać w wersji e-booka, gdyż tylko w takiej formie została wydana.
![]() |
źr. zdjęcia: peszek.pl |
Początek jest tajemniczy i ma miejsce na jakimś zamku. Śledzimy czyjeś rozmyślania wynika z tego, że dana osoba się z kimś spotkała. Okazuje się wkrótce, że to Kasia, jedna z uczestniczek zjazdu licealnej paczki. Kasia przyjechała tu ze swoim mężem, który dobrze zarabia i razem wychowują dwójkę dzieci. Wydaje się więc, że jest kobietą szczęśliwą, ale to tylko pozory. Tak naprawdę jej mąż Konrad znęca się nad nią psychicznie, dzieci to istne diabełki, a praca w agencji reklamowej nie spełnia oczekiwań, więc jej życie nie jest sielanką. I właśnie w takim momencie dociera do niej zaproszenie od Marcina Budzikowskiego na klasowe spotkanie w zamku w Suchodole.
Oprócz Kasi zaproszenie otrzymują też Dorota, Wojtek i Tymek oraz ich wychowawca w latach szkolnych, Waldek, ale postaci tej historii jest więcej, co okazuje się w trakcie lektury.
Poznajemy każdą z tych osób zarówno w chwili obecnej, jak i retrospekcji. Prowadzone są one w osobnych wątkach, opatrzone datą i godziną danego epizodu. Punktem przewijającym się w początkowej fazie ich poznawania są okoliczności, w jakich dociera do poszczególnych osób zaproszenie od Marcina. Wszystko przebiega bez większych problemów, dopóki nie zaczynają pojawiać się ofiary. Ich śmierć wydaje się być z przyczyn naturalnych. Wiary temu nie daje jedna z uczestniczek spotkania, Dorota Czerwińska, która pracuje w policji. W trakcie jej śledztwa wychodzą też tajemnice sprzed 18 lat.
"Przez pomyłkę" jest debiutem pani Agnieszki Peszek. Stworzyła kryminał, w którym powiązanych jest kilka wątków z zakresu obyczajowego i psychologicznego. O ile podobał mi się pomysł i styl pisania, to nie za bardzo odpowiadała mi forma. Zbyt dużo było podziałów i przeskoków czasowych. Musiałam pilnować, by nie pogubić się w wątkach. W jednej powieści mamy kilka różnych ludzkich losów, które poznajemy naprzemiennie, w różnych przestrzeniach czasowych. Obserwujemy wydarzenia zarówno w chwili obecnej, ale też cofamy się o kilka, kilkanaście a nawet o ponad 20 lat, by poznać tajemnice, które powoli zaczynają wychodzić w trakcie śledztwa.
Mimo to akcja toczy się dosyć szybko, wiele się dzieje i nie raz zostałam zaskoczona rozwojem sytuacji. Nie brakuje emocji i dreszczyku spowodowanego wrażeniem czającego się niebezpieczeństwa. Nie od razu pojawia się wątek kryminalny, a nawet wówczas śledztwo nie jest głównym motywem. To bardziej opowieść o zawiłościach ludzkich losów, o których decyduje czasami przypadek, a czasami celowe działanie niż typowa historia kryminalna, pokazująca konsekwencje wcześniejszych wyborów.
Recenzja części drugiej "Dziewczyna z wnęki"
Książka dostępna jest też w wersji papierowej TUTAJ
Książkę przeczytałam, dzięki autorce
Czytałam i mi się podobało. Wczoraj skończyłam II część przygód z Dorotą "Dziewczyna z wnęki". Powinna Ci się spodobać, bo już nie ma tych minusów, które opisałaś. Jest to bardziej zwarty kryminał i zbrodnia od razu wyskakuje na plan pierwszy.
OdpowiedzUsuńMnie również ta książka mogłaby się spodobać.
OdpowiedzUsuńW sumie to i mnie Mirosławo może przypaść do gustu. teraz stawiam na e - booki i podręczniki :)Pozdrawiam serdecznie, Jarek :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że pojawiają się emocje. Na ta bowiem liczę w tego typu książkach.
OdpowiedzUsuńWolę jednak papierowe wydanie jak e-book.
OdpowiedzUsuń