25 lipca 2021

838. - "Lekcja hiszpańskiego"


Lekcja hiszpańskiego
Aleksandra Pakuła

Wydanie: I
Data premiery: 21 lipca 2021 r.
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Muza

„miłość i złość różnią się zaledwie kilkoma pierwszymi literami, a pożądanie tak łatwo prowadzi do szaleństwa, że czasem trudno zauważyć moment, kiedy to nastąpiło”

Związek dwojga serc nie raz przybiera formę, której nikt by się nie spodziewał. Wiążemy się z ukochaną osobą z nadzieją, że nasze wspólne życie będzie szczęśliwe, partnerskie i zgodne. Jednak nie zawsze przypomina ono bajkę z naszych marzeń. Nie raz zastanawiałam się nad tym, co powoduje zmiany, jakie zachodzą w człowieku, który przed ślubem wydawał się idealnym kandydatem na wspólne życie. Tak wydawało się również bohaterce książki pt.: „Lekcja hiszpańskiego”, gdy poznała Jakuba.

Aleksandra Pakuła to młoda pisarka, która pochodzi z Warszawy, ale od zawsze kochała morze, więc obecnie mieszka w Gdańsku. Mówi o sobie, że jest zdystansowaną introwertyczką pod maską sarkastycznego ekstrawertyka. Poza pisaniem, spełnia się, jako młoda mama i szczęśliwa partnerka w związku. Nie jest zwolenniczką świata kreowanego przez media społecznościowe i patriarchatu, odbierającym kobietom poczucie własnej godności.

Tego rodzaju cechy odnajdziemy też w jej powieści „Lekcja hiszpańskiego”, którą autorka wchodzi na rynek wydawniczy odważnie i z przemyślaną historią. „Lekcja hiszpańskiego” jest bowiem debiutem młodej pisarki i uważam, że jest on dobrym początkiem jej pisarskiej kariery. Zaczynając lekturę tej książki sądziłam, że będzie to typowy romans erotyczny lub jakaś romantyczna historia o miłości. Tymczasem zostałam mile zaskoczona, gdyż owszem, erotyka jest obecna, ale nie jest to element, który wypełnia całą fabułę. Przede wszystkim opowieść poruszająca wiele ważnych zagadnień dotyczących poczuciu własnej wartości, akceptacji siebie, poniżaniu drugiego człowieka i zmaganiu się z traumatycznymi zdarzeniami, jakich bohaterka doświadczyła od swojego byłego męża.


Adrianna Małecka pół roku temu rozwiodła się ze swoim mężem, Jakubem, który okazał się despotą i nieczułym draniem. Przez 7 lat małżeństwa, dziewczyna była przez niego poniżana, bita, wykorzystywana w brutalny sposób seksualnie i manipulowana. Jego postępowanie i wbijane do jej umysłu przekonanie o jej nieudolności radzenia sobie w życiu sprawiło, że Adrianna uważa, że nie potrafi sobie sama poradzić z wieloma sprawami. Mimo obaw, decyduje się w końcu na wniesienie o rozwód, ale ponosi za to ogromne koszty, gdyż sąd wyznacza jej płacenie alimentów na rzecz byłego męża. Otrzymuje propozycję pracy w Hiszpanii w restauracji swojego wujka, ale to wiąże się z rozłąką z córeczką. Jednak sytuacja zmusza ją do tego, że podejmuje się tego wyzwania i wyjeżdża z Polski, by poprawić swoją sytuację finansową i móc zapewnić swemu dziecku godziwe życie.

Ten wątek wzbudza smutek i refleksje nad brakiem możliwości stworzenia właściwych warunków materialnych w naszym kraju, by móc zbudować stabilne i bezpieczne życie. Zastanowiła mnie w tej historii kwestia alimentów dla byłego męża. Z reguły to matka z dzieckiem potrzebują tego rodzaju wsparcia a tutaj, ewidentnie poszkodowana kobieta musi płacić swemu oprawcy alimenty, których on tak naprawdę nie potrzebuje. Z tego, co znalazłam w Internecie, taka sytuacja jest możliwa, ale z reguły trwa ona w określonym czasie. Jednak nie to jest w tej historii najistotniejsze, gdyż ten element dał autorce pole do pokazania trudów radzenia sobie z tego rodzaju problemami a stworzona na tej podstawie historia wywołuje wiele skrajnych emocji.

Adrianna wykazuje tzw. syndrom ofiary w związku, ale po uwolnieniu się z toksycznej relacji próbuje ułożyć sobie życie na nowo w pięknej Hiszpanii. Mimo ciążącego bagażu przykrych doświadczeń, walczy ze swoimi lękami i stara się nie uciekać przed niewygodnymi dla siebie sytuacjami. Podobał mi się jej cięty język, walka o samą siebie, troska o córkę i mamę, ale też chęć zmiany. Nie zamyka się w swojej skorupie strachu, lecz motywuje się do zmiany swoje go podejścia do ludzi i pojawiających się sytuacji. Jednym z wyzwań okazuje się szef kuchni Maks, który od pierwszego z nim spotkania wyzwala w dziewczynie intensywne odczucia.


Powieść „Lekcja hiszpańskiego” to lektura, którą czyta się niezwykle lekko, mimo że dotyka trudnych tematów. Napisana w bardzo dobrym stylu z fabułą, w która biegnie początkowo niespiesznie, ale z każdym kolejnym epizodem sprawia, że wnikamy w nią intensywnie. Dramatyzmu i urozmaicenia dodają wątki związane z byłym mężem Adrianny, Jakubem, który nie ma zamiaru tak łatwo wypuścić swojej ofiary ze swoich szponów.

Autorka pisze odważnie, dojrzale i spójnie, chociaż czasami stosuje zbyt szczegółowe opisy ubieranych strojów czy robienia makijażu albo innych czynności. Słowem potrafi pokazać odpowiedni nastrój, zbudować klimat danego miejsca i podkreślić walory hiszpańskiej kultury. Tam, gdzie jest to konieczne używa wulgaryzmów, mocnego, ironicznego zwrotu czy ładnych, literackich form. Bardzo sugestywnie oddaje emocje, których w tej powieści nie brakuje, ale też stan umysłu osoby, która przez długi czas doświadczała przemocy. Pani Aleksandra Pakuła stworzyła przejmującą historię, która mogłaby się wydarzyć naprawdę i na pewno znajdą się takie czytelniczki lub czytelnicy, którzy dojrzą w niej siebie. Nie brakuje w niej zaskakujących wydarzeń, charakterystycznych postaci, niespodziewanych rozwiązań i trudnych wątków. Trzyma w zainteresowaniu aż do ostatniej strony, na której nagle historia się urywa sugerując, że nie jest to jej koniec, ale obietnica ponownego spotkania z poznanymi bohaterami.


Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:


5 komentarzy:

  1. Dziękuję ❤ mimo że nie wszystko mojej książce się spodobało. Wszystkie uwagi biorę sobie do serca i postaram się by w kolejnej części było lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest bardzo dobra i świetnie mi się ją czytało 🙂 Mam nadzieję, że niedługo pojawi się kontynuacja

      Usuń
  2. Mam tę książkę na swojej półce, ale jeszcze nie miałam okazji aby do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Głośno ostatnio o tej książce. Ja jeszcze zastanowię się nad jej lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak najbardziej czuję się zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty