"Propozycja dżentelmena"
seria: Bridgertonowie
Tom trzeci
Julia Quinn
„Nigdy nie jest łatwo odszukać kogoś,
kto nie chce być znaleziony”
Czasami szukamy czegoś daleko, nie zdając sobie sprawy, że to, czego pragniemy, jest tuż obok. Jednak to właśnie wtedy najtrudniej dostrzec to, co mamy na wyciągnięcie ręki – o czym przekonał się bohater trzeciego tomu serii „Bridgertonowie”, zatytułowanego „Propozycja dżentelmena”.
Sophie Beckett zawsze wiedziała, gdzie jesj jej miejsce w społeczeństwie. Choć była córką hrabiego Richarda Gummingwortha, przyszła na świat jako owoc związku z kobietą spoza arystokracji. Jako nieślubne dziecko nie miała szans na lepsze życie. Mimo to hrabia postanowił się nią zaopiekować, tłumacząc służbie, że Sophie to osierocona córka jego dawnego przyjaciela. Dziewczynka miała dach nad głową, ciepły posiłek i ludzi, którzy darzyli ją sympatią. Wszystko zmieniło się, gdy hrabia poślubił Aramintę Reiling. Nowa hrabina wprowadziła się do posiadłości Penwood Park wraz ze swoimi córkami, Rosamundą i Posy. Po śmierci hrabiego los Sophie został oddany w ręce jego żony – a to nie wróżyło niczego dobrego.
Kilka lat później, jako dwudziestojednoletnia kobieta, Sophie doskonale zdaje sobie sprawę, że świat arystokracji pozostanie dla niej zamknięty. Bale maskowe to przywilej tych, którzy mają odpowiednie nazwisko i pozycję – a ona ich nie posiada. Mimo to marzy, by choć przez jedną noc poczuć się jak księżniczka. Dzięki życzliwości służby jej pragnienie się spełnia.
Tego wieczoru wszystko się zmienia – gdy w wirze tańca spotyka Benedicta Bridgertona. Od pierwszej chwili ich spojrzenia się spotykają, a Benedict jest oczarowany tajemniczą damą w srebrnej sukni. Jednak, podobnie jak w baśni o Kopciuszku, czar pryska, gdy zegar wybija północ. Sophie musi uciekać, zostawiając za sobą nie tylko marzenia, lecz także jedyną pamiątkę – rękawiczkę z monogramem i herbem, którą Benedict zachowuje jako ślad tej magicznej nocy.
Od tej chwili wciąż prześladuje go wizja pięknej nieznajomej, której nie udaje mu się odnaleźć przez kolejne dwa lata i powoli traci na to nadzieję. Żadna inna kobieta nie wydaje się już równie pociągająca, aż do chwili, gdy spotyka Sophię. Jednak w skromnej służącej nie dostrzega damy z balu.
A wszystko to dzieje się pod czujnym okiem lady Whistledown, której Kronika Towarzyska dostarcza zarówno bohaterom, jak i nam interesujących informacji. Jej artykuły rozpoczynają każdy rozdział, podając daty publikacji, co pozwala dokładnie śledzić bieg wydarzeń.
„Propozycja dżentelmena”, podobnie jak wcześniejsze jej powieści, zawiera wszystko, czego można oczekiwać od dobrego romansu: wartką akcję, tajemnice, intrygi, humor, piękne tło historyczne i dialogi pełne emocji. Doskonale przedstawia wewnętrzne rozterki bohaterów dzięki narracji trzecioosobowej, ukazując ich myśli i uczucia w sposób niezwykle sugestywny. Zręcznie czerpie inspirację z klasycznej baśni o Kopciuszku, ale nadaje jej nową, bardziej realistyczną i emocjonalnie złożoną odsłonę. Zamiast prostego „żyli długo i szczęśliwie”, mamy historię pełną trudnych decyzji, społecznych ograniczeń i osobistej walki o lepsze życie.
Spotkałam się z opinią, że Benedict w serialu jest inny niż w książce, co dla wielu okazało się rozczarowujące. Niektórzy sugerowali, że to Julia Quinn zmieniła charakter bohatera, jednak prawda jest odwrotna – to twórcy serialu dokonali tych modyfikacji. Powieść miała swoją premierę w 2001 roku, a serial ukazał się dopiero w 2020 roku. Według mnie ingerencja była zbyt duża, a po zapoznaniu się ze zmianami i zobaczeniu zapowiedzi ekranizacji straciłam ochotę na oglądanie serialowej wersji tej historii.
To, co wyróżnia „Propozycję dżentelmena” to nie tylko romantyczny wątek, ale także sposób, w jaki pani Quinn rozwija relacje między bohaterami. Sophie nie jest bierną, czekającą na ratunek dziewczyną, ale stara się zmienić swój los. Okazuje się silną osobowością, znającą swoją wartość i mającą odwagę, by zawalczyć o własne szczęście, mimo przeciwności znajduje w sobie odwagę. Z kolei Benedict nie jest typowym „książę z bajki”, lecz mężczyzną szukającym swojej miłości, która mimo upływu czasu, wciąż jest w jego sercu. Pragnie, by w końcu ktoś dostrzegł w nim jego osobowość, a nie to kim jest dla społeczeństwa, które uważa go za odpowiedniego kandydata na męża tylko dlatego, że pochodzi z bogatej i znanej rodziny.
„Propozycja dżentelmena” to wciągająca, świetnie napisana opowieść romantyczna, którą czytałam z dużym zaangażowaniem. Szczególnie przejęłam się losem Sophie, która została potraktowana niesprawiedliwie tylko ze względu na swoje pochodzenie. Dziś trudno sobie wyobrazić, by ktoś był poniżany z powodu urodzenia się poza małżeństwem, ale 200 lat temu społeczeństwo surowo przestrzegało tych zasad.
Fabuła łączy w sobie elementy romansu, humoru i emocji, co czyni ją wciągającą lekturą dla fanów literatury obyczajowej i romansów historycznych. Niesamowitą osobą jest matka Benedicta, Violetta, która pokazała w tej części, że jest niesamowitą, mądrą, dobrą i wrażliwą kobietą potrafiącą stanąć po właściwej stronie i bronić swoich najbliższych
Całość tworzy zgrabną mieszankę romantyzmu, humoru i refleksji nad społecznymi różnicami. Historie pełne miłości, emocji i przemian mają w sobie coś niezwykłego – potrafią zarówno wzruszać, jak i inspirować. Seria „Bridgertonowie” ze swoim baśniowym klimatem idealnie wpisuje się w ten schemat, oferując czytelnikom chwilę oderwania od rzeczywistości, a jednocześnie poruszając ważne tematy, aktualne do dziś.
Recenzja tomu I "Mój książę"
Recenzja tomu II "Ktoś mnie pokochał"
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem
Data premiery z barwionymi brzegami: 06.04.2025r.
Inne wydania: 03.02.2011r. (Amber), 01.01. 2014r. (Amber), 18.05.2014 (Zysk i S-ka)
Data pierwszej premiery angielskiej: 2001r.
Ilość stron: 460
Oprawa: twarda
Wymiary: 140x205 mm
Tytuł oryginalny:
Tłumaczenie: Agnieszka Kowalska, Katarzyna Krawczyk
ISBN: 978-83-8335-529-0
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Moja ocena: 6/6
Najważniejsze, że czytałaś tę książkę z zaangażowaniem.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznać tej serii, ale może kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te tomy. Chętnie je kupię.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej serii, ale mam w planach w wakacje się tym zająć.
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od serialu i z kolei nie mam już potrzeby sięgać po książki. A niedługo czeka nas adaptacja tego właśnie tomu 😊
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam tego cyklu w planach
OdpowiedzUsuńWidziałam pierwszy sezon serialu na podstawie tej serii i słyszałam dużo o pierwszym tomie - dość by stwierdzić, że to zupełnie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńSeria brzmi interesująco, muszę w końcu zapoznać się z pierwszym tomem ale ciężko wyrobić się z czasem przy tak dużej ilości dobrych książek! :D a nie ukrywajmy, jest co czytać :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca historia :) Jako dziecko lubiłam bajkę o Kopciuszku
OdpowiedzUsuń