Lipiec - jaki był pod kątem pogody - to każdy widział. Na pewno sprzyjał czytaniu książek i one wypełniły mi ten letni czas. Ale nie tylko to.
Napisałam 14 recenzji, w tym jedna dotyczy książki przeczytanej w czerwcu, a jest nią "Opcja minus dwa", natomiast książek przeczytałam 15, w tym był jeden poradnik kulinarny "Vege. Smaki świata" i dwa e-booki: "Dziewczyna na jedną noc" oraz "Papieżyca", która czeka na recenzje. Na blogu nie ma też recenzji książki "Mad World", którą napisałam dla serwisu DOBRE CHWILE.
W lipcu miałam przyjemność patronować dwóm powieściom: "Gdy ucichną dęby", której premiera miała miejsca 09.07.2025r. i "OOBE. Życie realnym mitem", której premiera będzie już za trzy dni, czyli 04.08.2025r.
Lipiec zamknęłam powieścią:
 |
Czy uwierzycie, że prawie nie ma w niej scen erotycznych? |
I jak zwykle mam problem z określeniem, która książka była według mnie najlepsza. Wymienię zatem tę, która mnie najbardziej poruszyła, a jest to
"Zapach psich łap"
Między innymi dlatego, że kocham zwierzęta i zawsze poruszają mnie ich losy, nie zawsze są to szczęśliwe historie, do których, niestety, przyczynia się człowiek.
Książki, na których się zawiodłam,
a raczej książki z najniższą oceną, bo nie były to historie złe.
Jednak czegoś mi w nich zabrakło, pomimo ciekawej fabuły.
"Gdy ucichną dęby" - ze względu na zakończenie
Drugi tom "Rodzina Casella. Prawda" również ze względu na zakończenie.
Takich finałów po prostu nie lubię.
Poza tym, że w lipcu towarzyszyły mi książki, to pomimo niezbyt sprzyjającej pogody spędziłam kilka dni turystycznie. Trafiłam akurat na piękną aurę, słoneczne dni, które zachęcały do zwiedzania i spacerowania. Pierwszy tydzień lipca spędziłam w Kotlinie Kłodzkiej, jednak nie chodziłam po szlakach, bo mam je już zaliczone jakiś czas temu. Tym razem nastawiliśmy się na odwiedzenie ciekawych miejsc i miejscowości.
Kłodzko
Kudowa Zdrój
OGRÓG BAJEK
Była jeszcze Polanica Zdrój, Duszniki Zdrój, Lądek Zdrój, Złoty Stok i wiele innych miejsc, które odwiedziliśmy w ciągu kilku pierwszych dni lipca. Nie sposób zamieścić wszystkich zdjęć, bo musiałabym chyba założyć nowy blog, tym razem o profilu turystycznym :)
Nie był to jedyny kierunek naszych turystycznych eskapad, bo dwa tygodnie później odwiedziliśmy Olsztyn.
A CO BĘDZIE CZYTANE W SIEPNIU?
ALBO RACZEJ: JAKIE KSIĄŻKI CZEKAJĄ NA SWOJĄ KOLEJKĘ?
JEST ICH TROCHĘ, WIĘC NUDY NIE BĘDZIE.
Gratuluję wspaniałego miesiąca i życzę pięknego pod każdym względem sierpnia.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ciekawie spędziłaś lipiec – sporo przeczytanych książek i piękne wycieczki, upamiętnione zdjęciami. :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia, taki Ogród Bajek to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSpokojnego, przyjemnego i zaczytanego sierpnia!!
Te finały potrafią rzeczywiście czasami rozczarować.
OdpowiedzUsuń