Kto i jak pozbawia nas zdrowia i przez kogo tyjemy
dr Hans-Ulrich Grimm
„Człowiek wzniósł się ponad naturę i stworzył nową materię. Teraz nowa materia zwraca się przeciwko ludziom.”
Moda na szczupłą sylwetkę sprawia, że coraz więcej osób poszukuje sposobów na schudnięcie, unika tłuszczów, liczy kalorie, odmawia sobie przyjemności zjedzenia ulubionych potraw, wpadając często w pułapkę jaką zastawiają na nich producenci żywienia. Do tej pory przy wielu dietach zwracano uwagę na kalorie, gdyż w ich ilości upatrywano klucz do szczupłej sylwetki. Jednak czy jest to właściwa droga? Moje wątpliwości potwierdziła książka pt.: „Kalorie pełne kłamstw.”
źr. zdjęcia: fischbachtal-kreativ.org |
tytuł oryginału źr. zdjęcia: www.amazon.de |
Podtytuł doskonale podsumowuje treść publikacji, gdyż dotyczy ona współczesnego przemysłu spożywczego i metod, które sprawiają, że jemy coraz więcej, zatracamy granice między głodem i sytością, tyjemy wbrew nawet jeśli tego nie chcemy i w efekcie tracimy zdrowie. Nawet wtedy, gdy jesteśmy przekonani, że odżywiamy się zdrowo. Na naszej niewiedzy korzystają firmy farmaceutyczne, kosmetyczne, koncerny produkujące środki odchudzające, które dla zysku gotowi są poświecić wszystko.
Każdy rozdział zaczyna się przykładem z życia wprowadzającym w temat danej części. Pokazuje w ten sposób problem, z którego często nie zdajemy sobie sprawy na co dzień. Dozuje wiedzę umiejętnie, stopniowo, płynnie przechodząc z jednego zagadnienia do drugiego. Prowadzi narrację tak, by na podstawie przedstawionych dowodów, wyników badań i eksperymentów czytelnik sam wyciągnął wnioski. To pomaga dojrzeć prawdę i zobaczyć co jest dla nas korzystne a czego powinniśmy unikać. Udziela też porad i wskazówek ale dopiero w ostatnim rozdziale, co jest charakterystyczne dla publikacji Grimma.
„Odchudzanie za pomocą skalpela to z pewnością najbardziej ekstremalna forma utraty wagi.”
Czyta się ją jak dobrą powieść sensacyjną ze względu na ujawniane fakty. Autor robi to opierając się na badaniach i eksperymentach, które wymienia przy omawianiu danego zagadnienia lecz nie zanudza lecz przeciwnie - szokuje i sprawia, że chcemy wiedzieć więcej, wertując kolejne strony. Obala powszechne mity, zalecenia dietetyczne, podejście do problemu nadwagi i leczenia powszechnych chorób. Wykazuje, że producentom nie chodzi o nasze zdrowie lecz o zyski i są w stanie zrobić wszystko, by nakłonić nas do zakupu ich produktu. Stosują różne sztuczki powodujące wzmożone łaknienie, tycie, ciągłą potrzebę jedzenia. Dotyczy to każdego, nawet dzieci i to nawet te, które są jeszcze w łonie matki.
„Nie chodzi przede wszystkim o to, żeby artykuły spożywcze
były dobre i zdrowe, lecz o to, żeby były tanie i wytrzymałe.”
Powinni ją przeczytać przede wszystkim ci, którzy mają problem z nadwagą, stosują różne diety bezskutecznie i chcą dowiedzieć się dlaczego tak trudno im zrzucić zbędne kilogramy, rodzice fundujące swoim dzieciom pozornie „zdrowe” smakołyki oraz wszyscy, którym zależy na zdrowiu.
Autor wymienia nazwy konkretnych leków stosowanych w medycynie konwencjonalnej, znane marki producentów, którzy stosują nieuczciwe działania, popularne produkty, które można kupić w supermarketach.Wykazuje, że winę za otyłość nie ponoszą kalorie czy osławione tłuszcze lecz sztuczne aromaty i wzmacniacze smaku uniemożliwiają zaspokojenie apetytu.
Dużo miejsca poświęca hormonom, które mają swoją jasną i ciemną stronę. Hormony w naszym organiźmie pełnią wiele pożytecznych funkcji ale już te wytwarzane przemysłowo są dużym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Doping w sporcie, leczenie hormonalne, pestycydy i antybiotyki w stosowane w rolnictwie mają swoje skutki uboczne powodujące, że naturalne procesy są zaburzone u coraz większej liczby osób co przyczynia się do skracania długości naszego życia.
„Organizm powinien odzyskać umiejętność samoregulacji. Trzeba mu tylko w tym dopomóc.”
Walka z koncernami i potentatami zarabiającymi na chemikaliach jest trudna, gdyż stoją za nimi duże pieniądze oraz silne lobby, lecz nie jesteśmy do końca bezbronni.
Naszą bronią jest świadomość zagrożenia i w miarę możliwości unikanie tego co nam szkodzi. Nie jest to łatwe ale można zacząć np. od czytania etykiet i wybierania tych produktów, które mają krótką listę składników, bez polepszaczy czy sztucznych barwników, aromatów itp., wybieranie ekologicznego pożywienia czy zmiana nawyków żywieniowych. Na szczęście coraz więcej pojawia się ich na naszym rynku, więc bądźmy uważnymi konsumentami i nie pozwólmy robić z siebie skarbonki do zarabiania pieniędzy!.
Książkę można kupić w sklepie:
Rok wydania niemieckiego: 2015
Wymiary: 14,5 x 20,5 cm
Ilość stron: 288
Oprawa: miękka
Redakcja: Mariusz Warda
Skład: Tomasz Piłasiewicz
Projekt okładki: Aleksandra Lipińska
Tłumaczenie: Maria Stożek
Tytuł oryginału: Die Kalorienlüge: Wie uns die Nahrungsindustrie dick macht
Bardzo pouczająca książka, chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuń