Enklawa Recenzji: 133. - "Witamina D"


„Gdyby słońce było rzeczywiście przekleństwem a nie błogosławieństwem, ludzkość dawno wyginęłaby pod wpływem jego niebezpiecznych promieni.”

Starożytni Grecy czcili go jako boga Heliosa, Rzymianie nazywali go Solem a Inkowie stawiali świątynie jemu poświęcone. Już wówczas wykorzystywano jego pozytywne działanie na ludzki organizm w tzw. helioterapii. Oczywiście chodzi o Słońce, które nazywano bogiem, oddawano mu hołd, gdyż od zawsze było uważane za źródło energii i życia. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym i technologicznym coraz częściej ludzie zaczęli przebywać w pomieszczeniach zmniejszając poprzez to ekspozycję ciała na słońce a zwiększając ryzyko występowania wielu chorób i schorzeń. Wszystko dlatego, gdyż nie dajemy naszej skórze możliwości wyprodukowania wystarczającej ilości cennej witaminy, która powstaje dzięki naszej świetlistej gwieździe. O niezwykłych właściwościach słonecznej witaminy możemy przeczytać w książce pt.: „Witamina D”, która została napisana przez dwóch ekspertów w tej dziedzinie.

Czytaj dalej na:

Enklawa Recenzji: 133. - "Witamina D": Witamina D Słoneczny hormon naszego zdrowia dr Jörg Spitz, William Grant „Gdyby słońce było rzeczywiście przekleństwem a nie...


Komentarze