"Rodzina Casella"
Tom drugi
Prawda
Gabriela Wolska
"Każda chwila, ta dobra czy zła, ma jakiś cel. Każda osoba, pojawiając się w naszym życiu, nie jest zwykłym przypadkiem. Zawsze wnosi do niego coś, z czego później można wyciągnąć lekcję."
Pierwszy tom serii, "Rodzina Casella. Miłość", pozostawił wiele pytań bez odpowiedzi, dlatego z ogromnym wyczekiwaniem sięgnęłam po kontynuację zatytułowaną "Prawda". I rzeczywiście — prawda, zarówno ta bolesna, jak i wyzwalająca, staje się jednym z głównych motywów tej części. W życiu Eleny zaszły dramatyczne zmiany, które zmuszają ją do uporządkowania świata na nowo.
Fabuła rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie zakończyła się poprzednia część, dlatego znajomość pierwszego tomu jest wręcz konieczna. Trudno pisać o wydarzeniach bez zdradzania szczegółów, ale jedno jest pewne — Elena, po traumatycznych przeżyciach, odcina się od dawnego życia. Pragnie spokoju, normalności, wolności od mafijnych powiązań i rodzinnych dramatów. Ucieka do Polski, gdzie pod opieką wujka Tomasza próbuje odzyskać równowagę, znaleźć pracę i ukończyć studia. Kiedy jej bliscy zaczynają padać ofiarą tajemniczych ataków, Elena nie ma wyboru – musi wrócić do gry. Przeszłość domaga się prawdy, a teraźniejszość żąda zemsty. Wkrótce wszystkie karty zostaną odsłonięte, a ona stanie twarzą w twarz z sekretami, które skrywała przed nią… jej własna rodzina.
Choć przez chwilę udaje jej się odetchnąć, przeszłość szybko dopomina się o uwagę. Elena musi stawić czoła zagrożeniom, które dosięgają jej najbliższych. Świat mafii, od którego próbowała się uwolnić, zaczyna znowu odgrywać decydującą rolę — wymusza powrót do gry, konfrontację z rodziną i odkrycie sekretów, które przez lata pozostawały ukryte. Autorka stopniowo odsłania te warstwy, podsycając napięcie i wprowadzając czytelnika w świat emocjonalnych decyzji i moralnych dylematów.
W tej części ponownie pojawia się motyw tajemniczego osobnika w masce — postaci, która budzi niepokój, napięcie, ale też ciekawość. Tym razem jego tożsamość przez długi czas pozostaje nieznana, co wywołuje efekt suspense'u i pozwala czytelnikowi snuć własne domysły. Elena nazywa go „Maską” i choć relacja z tą osobą jest niejednoznaczna, dodaje historii charakteru — balansuje między lękiem a fascynacją.
Wątek romantyczny jest obecny, ale w innej formie, niż można się spodziewać. Na drodze Eleny pojawia się ktoś, z kim mogłaby prowadzić wymarzone normalne życie, ale przeszkodą jest pamięć o ukochanym, tęsknota i smutek, jaki po nim pozostał. Nie dominuje on nad fabułą, nie staje się celem samym w sobie. To raczej element układanki, który dopełnia portret Eleny jako kobiety poszukującej nie tylko uczucia, ale i bezpieczeństwa, wolności oraz prawdy. Równolegle śledzimy wątek Tomasza i Glorii, przyjaciółki Eleny, który uatrakcyjnia opowieść. Te dwa wątki są jednym z tych, które przykuwają uwagę. Spojrzenie na wydarzenia oczami Eleny potęguje to wrażenie. Innym ciekawym motywem są relacje rodzinne, które oparte są oparte na sekretach, nieszczerości, ale też wpływach mafijnych i intrygach. Pod tym względem nie brakuje emocji, ale nie wszystkie dały się wyraźnie poczuć. zwłaszcza jeżeli chodzi o Tomasza i Glorię. Zbyt mało była wyczuwalna chemia między nimi i budząca się miłość. Podobnie było w przypadku głównej bohaterki i jej stanie po starcie ukochanego. Niby jest w żałobie, a idzie w pewnym momencie do klubu na imprezę, jakby się ze wszystkim pogodziła.
Gabriela Wolska posługuje się stylem lekkim i przystępnym, dzięki czemu powieść czyta się szybko i płynnie. Jej sposób prowadzenia narracji, mimo że oparty na znanych schematach gatunkowych, potrafi zaskoczyć nietypowym rozwojem fabuły i dobrze skonstruowanymi postaciami — zarówno głównymi, jak i drugoplanowymi. Jedynym elementem, który momentami spowalnia akcję, są rozbudowane opisy dotyczące wyglądu bohaterów, ich ubioru, makijażu czy rytuałów przygotowań. Choć mogą one budować klimat i charakter postaci, czasami zajmują zbyt dużo miejsca, odciągając uwagę od głównego nurtu wydarzeń.
Druga część opowieści o rodzinie Casella to opowieść o kobiecie, która po bolesnych doświadczeniach próbuje odbudować swoją codzienność. Jej próba "normalnego życia" nie jest łatwa — to proces, w którym towarzyszą jej strata, tęsknota i poczucie pustki. To emocjonalny portret osoby, która szuka siebie między przeszłością a teraźniejszością.
Najbardziej byłam zawiedziona zakończeniem, gdyż liczyłam na bardziej romantyczne i emocjonalne zakończenie. Miałam wrażenie, jakby z niektórymi motywami autorka nieco się pospieszyła i zbyt powierzchownie potraktowała wątki. Liczyłam na bardziej romantyczne zakończenie, może z odrobiną wzruszenia, ale to, które zaserwowała autorka jest owszem oryginalne i nietypowe, ale pozostawiające lekki niedosyt. Wprawdzie na ostatniej stronie widnieje napis KONIEC, ale mam nadzieję, że to jednak nie jest ostateczny finał, bo takie zakończenie to nie jest zakończenie, lecz zaproszenie do napisania kolejnej części.
Recenzja tomu I "Miłość"
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem
Data premiery: 30.05.2025r.
Ilość stron: 228
Wymiary: 130 x 120 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8373-860-4
Wydawca: Novae Res
Moja ocena: 4/6
Wiem komu ta historia może się spodobać.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej innej formy wątku romantycznego.
OdpowiedzUsuń