28 sierpnia 2023

1433. - "Piekło-niebo"

 

"Piekło-niebo"
Paweł Fleszar

Wydanie: I
Gatunek: kryminał
Data premiery: 14.06.2023 r.
Ilość stron: 358
Okładka: miękka
Wymiary: 220x140 mm
ISBN: 978-83-276-9371-6
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Moja ocena: 5/6

„Zdarzają się śledztwa rozwiązywane od kopa, dzięki klarownemu śladowi na miejscu przestępstwa, drobiazgowej pracy śledczych, która przynosi poszlaki wskazujące na sprawcę, czasem dzięki donosowi, a częściej, dlatego, że przestępca nie wytrzyma napięcia i zrobi fałszywy ruch."

Zbrodnia zawsze przeraża i jest godna potępienia, ale nic tak nie szokuje, jak zabójstwo dziecka, które przyjmuje świat z naiwną wiarą i nie dostrzega, że za gładkimi słowami może kryć się zło. Doskonale zostało to pokazane w książce „Piekło-niebo” napisanej przez Pawła Fleszara. Miałam już możliwość poznania jego twórczości dzięki powieści „Powódź” również wzbudzającą wiele emocji.

Nad Zalewem Nowohuckim zostaje znalezione ciało dziewięcioletniego Manuela Byrdy leżące w rowerze wodnym w kształcie milicyjnego radiowozu. Okazało się, że chłopak interesował się pracą policji, więc morderca musiał wcześniej o tym wiedzieć. Niestety, wkrótce ginie kolejny dziewięciolatek, który z kolei był zafascynowany „Gwiezdnymi Wojnami”. Ślady prowadzą do osób ze skłonnościami pedofilskimi i do pewnego ośrodka opiekuńczego.
"niektóre sprawy ciągną się tygodniami, miesiącami i niekiedy pomaga je rozwiązać dopiero szczęśliwy splot okoliczności albo błąd ściganego przy kolejnym czynie."
Śledztwo zaczyna prowadzić podkomisarz Artur Sulima, ale gdy ginie kolejne dziecko, naczelnik wydziału kryminalnego powołuje do sprawy Wita Nawrockiego, który dobiera sobie do zespołu kryminalnego Piotrka Grzywacza, pseudonim Imbir i Klaudię Bator, która niedawno została przeniesiona z Płocka do krakowskiego komisariatu. Tych dwoje razem jeździli od kilku miesięcy na różne interwencje, więc teraz mają możliwość wykazania się na polu kryminalnym.

Autor trzyma w napięciu od początku do samego końca, skutecznie zwodząc, ukazując tylko część prawdy, stosując zawieszenia, niedomówienia i zaskoczenia, więc niejednokrotnie byłam zdumiona tym, co przeczytałam. Dodatkowym elementem dającym poczucie niepokoju i tajemnicy jest początek większości rozdziałów, których pierwsze wersy brzmią zagadkowo. Chociażby słowa, że „Klaudia śni śmierć”, czy zaglądanie do umysłu mężczyzny o skłonnościach pedofilskich. Czasami jednak zbyt odbiega od tematu, ukazując prywatne życie policjantów, na przykład Wita Nawrockiego, czy Klaudii. Nie ma tu jednego głównego bohatera, gdyż to miano należy się całej grupie śledczych. Początkowo uwaga skupia się na tym, co robi Artur Sulima, który początkowo prowadzi śledztwo, ale potem śledzimy działania innych osób.

Powieść „Niebo-piekło” to kryminał z podłożem obyczajowym, oplecionym intrygami, wieloma zdarzeniami, ciekawymi postaciami, które stanowią dosyć bogatą galerię osobowości, zarówno tych pozytywnych, jak i niezbyt sympatycznych. Wprawdzie przy pierwszych rozdziałach można nieco pogubić się w ilości osób, które pojawiają się z każdym kolejnym epizodem, ale potem już całość biegnie dosyć wartko i płynnie.

Pan Paweł Fleszar wybija się na pisarza kryminalnych opowieści, które nie przebiegają sztampowo, lecz prowadzą naszą uwagę w różnych kierunkach, pozwalając nam wyciągać własne wnioski. Potrafi nie tylko opowiedzieć wciągającą, mrożącą krew w żyłach historię, ale także wyciągnąć na powierzchnię współczesne „choroby” społeczeństwa. W przypadku „Niebo-piekło” jest to możliwość zachowania anonimowości wśród tłumu, łatwość dostępu do informacji i omotania ofiary przy pomocy dzisiejszych możliwości technologicznych, ale przede wszystkim to kryminał ze złożoną fabułą, nieoczywistymi rozwiązaniami i z ciężkim tematem przewodnim, jakim jest pedofilia. 

Autor nie omieszkał przypomnieć kilka faktów z naszych współczesnych realiów, chociażby film braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, ale też motyw z papierową archaiczną zabawką zwaną PIEKŁO-NIEBO, która wzbudza w pewnym sensie nostalgię u wielu osób żyjących w czasach PRL-u, którzy umieli ją sobie  zrobić z papieru.

Gdyby ktoś dziś chciał ją wykonać, to poniżej zamieszczam instrukcję wziętą z Wikipedii





13 komentarzy:

  1. Mam w planach przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. No no zapowiada się nieźle, nie słyszałam o tej książce, ale muszę po nią sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że jestem mocno zaintrygowana. Zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, mam nadzieję, że do lektury pozostał tylko jeden krok ;)

      Usuń
  4. Też chętnie sięgnę po tę książkę. Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak na razie nie mam w planach tej książki, ale być może sięgnę, kiedy będę chciała wyjść ze swojej czytelniczej strefy komfortu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewien, czy "piekło-niebo" nadaje się do takiego wyjścia, ale z czystym sumieniem polecam "Smog", który ukaże się 25 października. To też kryminał, ale akcja będzie toczyć się m.in. wśród powieści, autorów, wydawców, czytelników. A jedną z bohaterek jest blogerka książkowa ;)

      Usuń
  6. Zapisuję sobie ten tytuł. Książka przywodzi mi na myśl "Szczątki", którą z "Piekło-niebo" łączy zbrodnia na dziecku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie dobrze napisane książki.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty