1386. - "Pogrzeb Figara" Tom III


"Pogrzeb Figara"
cykl: Amadeusz Wagner
Tom trzeci
Olga Warykowska

Wydanie: I
Data premiery: 27.03.2023 r.
Ilość stron: 288
Wymiary: 121x195 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8313-436-9
Wydawnictwo: Novae Res
Moja ocena: 4/6

„Artysta, który nie gra, wpada w depresję.”

Zabawna okładka i intrygujący opis na końcu książki „Pogrzeb Figara” sprawiły, że sięgnęłam po ten kryminał licząc na ciekawą sprawę detektywistyczną. W trakcie czytania zorientowałam się, że nie jest to pierwsza odsłona przygód głównego bohatera, jakim jest Amadeusz Wagner – niezbyt zdolny flecista z ogromnym apetytem, a do tego detektyw – amator, któremu udało się rozwiązać dwie zagadki. Pierwszą w książce „Cztery pory śmierci”, a drugą w „Eine kleine trup”. Od razu można zauważyć, że autorka nawiązuje tymi tytułami do znanych dzieł operowych i podobnie jest w trzeciej części cyklu, gdzie fabuła toczy się wokół przygotowań do spektaklu według dzieła Wolfganga Amadeusa Mozarta „Wesele Figara”.


W powieści pojawia się galeria osobowości wzbudzających różnorodne odczucia. Jedni od razu wzbudzają sympatię, natomiast  polubienie innych wymaga nieco czasu, a są też tacy, którzy wzbudzają niechęć od samego początku. Jednym z nich, niestety, jest główny bohater, którego nie potrafiłam obdarzyć sympatią i to nie dlatego, że miał nadprogramowe masy ciała, ale dlatego, że wciąż wszystko kojarzyło mu się z jedzeniem, a ludzi porównywał do warzyw i owoców. Zbyt często burczało mu w brzuchu i to burczenie pojawia się w różnych okolicznościach, a do tego ciągłe jego wzdychanie do jedzonka serwowanego przez mamusię daje obraz podległego maminsynka. Zresztą mamusia też nie wzbudza miłych uczuć i raczej jest irytująca ze swoimi uwagami wobec dorosłego syna. Reakcje układu trawiennego, kubków smakowych Amadeusza i jego wzdychaniom do jedzenia są obecne w pierwszych rozdziałach dosyć często zanim dochodzi do morderstwa, ale i potem kulinarne wątki są obecne.  Miałam przesyt tego rodzaju opisów zanim w końcu powieść zaczęła przypominać kryminał, gdyż przez prawie połowę powieści uwaga poświęcona jest Amadeuszowi, jego apetytowi i rozterkom. 

Amadeusz to nie jedyny obżarciuch w tej powieści, bo przebija go zdecydowanie dyrektor opery, Ignacy Rzeszutko, który wciąż sięga po jakieś delicje, a do tego cały czas jest roztargniony, gburowaty i ma do tego problemy z pamięcią. Zresztą przy takim trybie życia nie jest to zaskakujące, a jedynie dziwiłam się, jak taka osoba może spełniać taką poważną funkcję.


W zamyśle miała być to, jak przypuszczam, komedia kryminalna, ale nie jest to ten rodzaj, który wywołuje parsknięcia śmiechu czy zabawne skojarzenia. Natomiast autorka stworzyła opowieść, w której na pierwszy plan wysuwa się muzyka i opera, gdyż to te dwa elementy tworzą tło dla tej kryminalnej opowieści. 

Fabuła, od mniej więcej połowy, przeprowadza nas przez kolejne etapy śledztwa z udziałem Amadeusza i skutecznie kluczy pomiędzy odkrywanymi faktami oraz domysłami. Rozwiązanie zagadki nie jest proste, bo nie wszystkie osoby wydają się wiarygodne i szczere, ale mimo to można było domyślić się finału, chociaż zaskoczeniem był sposób, w jaki Giovanni stracił życie.

„Pogrzeb Figara” nie jest typowym kryminałem, w którym trup ściele się gęsto, ale raczej powieścią dla tych, którzy lubią lekkie formy splecione nie tylko z wątków śledczych, ale też obyczajowych, bo te dwa elementy się w niej zaznaczają. To przyjemna lektura na jeden wieczór, podczas której oprócz książki ustawmy sobie talerz z przekąskami, gdyż jest w niej tyle o jedzeniu, że można poczuć się głodnym.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:





Komentarze

  1. Tytuł zapisuję. Cały cykl będę miał na uwadze Mirko, pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię połączenie tych obu gatunków w książce, więc chętnie sięgnę po ten cykl.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie hybrydy gatunkowe więc może skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi jak ciekawa propozycja na relaksujący wieczór.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.