26 listopada 2020

674. - "Rozum kontra serce. Oczyszczenie"


Rozum kontra serce
Oczyszczenie
Kamilla Bourgouis

Wydanie: I
Liczba stron: 250
Data wydania polskiego: 31 lipca 2020 
Wymiary: 148 x 210
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: WFW

„-Hallo, rozum? Tu serce. Ty śpisz? Bo dzwonię i dzwonię...”

Czy w dzisiejszym świecie jest miejsce na miłość? Co jest ważne w budowaniu harmonijnych relacji? Czy jest dziś możliwe zapewnienie spokoju duszy i stworzenie głębokich więzi międzyludzkich? I czy w tym wszystkim jest jeszcze miejsce na relaks, duchowość i rozsądek? Co wygrywa w życiowych potyczkach: głos serca czy rozumu? Takie i inne refleksje pojawiają się przy lekturze książki „Rozum kontra serce. Oczyszczenie”.

O autorce, Kamilli Bourgouis nie znalazłam zbyt dużo informacji, jedynie stronę na Facebooku, na którym napisała, że kocham literaturę iberoamerykańską i widzi trochę więcej niż inni. 

Sięgając po ten tytuł nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać. Zaintrygował mnie tytuł i minimalistyczna okładka, na której można dostrzec zarys kobiecej twarzy naszkicowanej cienką, czarną kreską. Na jej ustach widnieje symbol serca, które sugeruje poruszanie spraw związanych z miłością. I tak jest w rzeczywistości, z tym że nie jest to jedno, ciągłe opowiadanie, lecz zbiór krótkich tekstów, które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Przypuszczałam, że autorka podda analizie naszą rzeczywistość i pokaże rolę kobiety w dzisiejszym świecie w tradycyjnej formie a tymczasem okazało się, że „Rozum kontra serce. Oczyszczenie” jest zbiorem krótkich opowiadań, które opatrzone są tytułami a przy niektórych znajdują się wybrane cytaty znanych autorów takich jak Paulo Coelho, Herman Hesse, Milan Kundera, Larry Norman czy Gabriel Garcia Marquez.
„Kiedy Bóg chce ci zrobić podarunek, zwykle opakowuje go w kłopot”.
To opowiadania, które wymagają od czytelnika skupienia, uważnego przyjrzenia się danej historii, przeanalizowania sytuacji i odnalezienia głębszego sensu. Czasami kończą się one nagle, pozostawiając niedosyt i znaki zapytania, w innym przypadku historia ma swoją kontynuację w następnym rozdziale, by ponownie powrócić do danej bohaterki czy sytuacji. Dopiero po przeczytaniu całości wszystkie elementy składają się w jedną całość.


Na kartach tej książki przewijają się różnorodne postaci, nie tylko kobiece, ale to one wysuwają się na plan pierwszy w kontekście całej historii. Na literacką scenę wkraczają co chwila inne osoby, kobiety samotne, zdradzone, oszukane, zapracowane ale też szczęśliwe, zakochane i opiekuńcze, smutne ale i szczęśliwe, samotne, poszukujące miłości, spokoju ale ciężko doświadczone przez los.

Poznajemy na przykład Katarzynę, która jest w zaawansowanej ciąży. Kiedyś marzyła o prawdziwej miłości a teraz musi znosić humory swojego partnera, który nie szczędzi jej bólu bijąc pod wpływem narkotykowego szału. Ona w takim momencie martwi się tylko, by nie ucierpiała jej sześcioletnia córka Kaja. 

W jednym kolejnych opowiadań spotykamy Filipa i Lenę, szaleńczo w sobie zakochanych, zafascynowanych sobą, cieszących się z przebywania razem. Dwie dusze, które odnalazły się w obecnym wcieleniu. 

Wzruszająca była dla mnie historia Aliny i Igora, których połączyło porozumienie dusz ale świat zewnętrzny nie potrafił tego zaakceptować. 

„Samotność – wirus zbierający coraz większe żniwo do worka demencji, depresji i dolin”

Bohaterów jest więcej i każdy z nich przeżywa dylematy, z jakimi każdy z nas spotyka się na co dzień. Motywem przewodnim są kobiety, które poznajemy w różnych sytuacjach życiowych. Każda z nich ma swoją historię, bagaż doświadczeń lub nowe szanse przynoszone przez los. Nie raz muszą podejmować trudne decyzje, zmagać się z codziennością, która otula swoją szarością ale też pozwala na chwile relaksu i pobycie z samym sobą. 


Nie jest to łatwa lektura, którą można pochłonąć w jeden wieczór, mimo że nie jest ona zbyt obszerna, gdyż niewiele pona 240 stron. Czytałam ją z pewnym oporem, dopóki nie wniknęłam w specyficzny sposób narracji i swoisty rytm poszczególnych tekstów. To historie napisane trudnym stylem, nietypowym a jednak mające metafizycznym ulotny a jednocześnie realny klimat. Autorka nie używa tu zbyt długich opisów, nie bawi się w dobieranie poetyckich zwrotów, lecz przedstawia jakieś zdarzenie czy epizod z życia bohaterów bez oceniania i wyjaśniania zachowań czy ich myśli. To raczej słowa rzucane w stronę czytelnika, by ten złożył je w całość i uchwycił sens tego, co za nimi jest ukryte. 

Zwraca uwagę na różne losy zwykłych kobiet, których życie stawia przed często trudnymi zadaniami, ciężko doświadcza ale też obdarza tym co najlepsze. Mimo wielu przeciwności losu podnoszą się silniejsze i pewniejsze swojego potencjału. Skłania do refleksji nad współczesnymi realiami, które wydawałoby się, nie sprzyjają trwałym związkom, prawdziwemu uczuciu i kobiecej wrażliwości. Często muszą wybierać między rozumem a sercem, w której to wybór nie jest łatwy.
„Serce??? Wytrzymaj, jadę. Jadę na sygnale, zwoje mi się poplątały na chwilę, telefon pod łóżkiem i na bilet zabrakło. Ty i ja teatry to są dwa. Eh, eh… Chwilka i jestem, druhu mój”.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu 


2 komentarze:

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty