17 sierpnia 2020

632. - "Szczęście pod stopami"


Szczęście pod stopami
Renata L. Górska

Wydanie: I
Data wydania: 2020
Data premiery: 7 lipca 2020
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 512
Wydawca: Replika

„Głupiec szuka szczęścia daleko,
mędrzec znajduje je pod swoimi stopami“
- James Oppenheim


Szczęście przychodzi do nas w różny sposób i w różnej formie, ale nie zawsze potrafimy go dostrzec. Zajęci codziennymi sprawami nie zauważamy, gdy miłość puka do naszych drzwi. Tak było w przypadku bohaterki książki pt.: „Szczęście pod stopami“.

Renata L.Górska to autorka literatury obyczajowej. Zadebiutowała w 2006 roku w Wydawnictwie Replika. Fascynuje ją człowiek, jego potencjał twórczy, wielopoziomowy aspekt charakterów i związanych z nim losów. Uwielbia przebywać na łonie natury, z daleka od miasta, gdzie najchętniej oddaje się swojej pasji, czyli pisaniu. Ceni sobie spokój, uczciość, wewnętrzne dobro i tzw. przyzwoitość. Najważniejsza dla niej jest rodzina, z którą stara się spędzać jak najwięcej czasu.


To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, mimo że ma ona na swoim koncie już sześć powieści. „Szczęście pod stopami“ jest jej siódmą książką, w której tworzy galerię różnorodnych postaci i ich historii, będących efektem jej obserwacji.

Poznajeny w niej Monikę, która nie miała łatwego dzieciństwa. Wychowywała się bez matki i ojca, w niewielkim miasteczku, w rodzinie dziadków, gdzie doświadczała upokorzeń. Brakowało w ich domu miłości, czułości i radości. Jedyną osobą, która okazała małej dziewczynce serce była ciotka Elżbieta zabierając ją do siebie. Niestety, wraz ze śmiercią ciotki, wali się poukładany świat Moniki, która teraz musi sama stawić czoła pojawiającym się poblemom. Dodatkowo dochodzi jej opieka nad dzieckiem swojej siostry, Patrycji, która pozostawia wszystko i wyjeżdża do Stanów. Mimo trudnej sytuacji, Monika stara się stworzyć bezpieczny, pełen ciepła, spokojny dom. dla swojej siostrzenicy, Marusi. Los sprawia, że na jej drodze pojawia się szalenie przystojny, (jakżeby miało być inaczej), pełen magnetyzmu Jan Ondrasz, zwany Ondrą. Jest tylko jeden problem... Ondra jest gejem.

„Przyszłość jest dla nas wielością opcji, z których jedne są więcej, inne mniej prawdopodobne, lecz żadna nie jest pewna“.


Trochę początkowo męczyłam się przy tej książce, mimo że fabuła mnie zainteresowała, ale całość jest zbyt obszerna, z wieloma zupełnie niepotrzebnymi szczegółowymi opisami. Wiele jest tu wątków pobocznych, odbiegających od głównego motywu, które rozpraszają uwagę i sprawiają, że gubi się aktualne tok wydarzeń. Zdecydowanie lepsza jest druga połowa powieści, gdzie znacznie więcej się dzieje i akcja staje się bardziej dynamiczna a nawet zaskakująca.

Książka zaczyna się prologiem, który jest obszerny, pokazujący życie głównej bohaterki, która opowiada o swojej przeszłości sięgając myślami aż do swoich narodzin. Jest to kwestia z pewnością istotna, mająca swoje znaczenie dla późniejszych wydarzeń ale też ukształtowania charakteru, ale jest tego po prostu za dużo. Przyznam, że nie raz omijałam dłużące się opisy jakieś sytuacji, czynności czy osoby, które odciągały moją uwagę od bieżących wątków. To jedyne zastrzeżenie, które rekompensuje historia, jaką autorka zbudowała na kartach swej powieści. Jest ona bardzo rozbudowana i spokojnie mogłyby powstać z tego materiału co najmniej dwa oddzielne tomy.

Monika momentami mnie irytowała swoją niepewnością i niezdecydowaniem, wątpliwościami. Radzi sobie świetnie z natrętną i wścibską sąsiadką ale nie potrafi właściwie określić swoich uczuć. Ma wybujałą wyobraźnię, co przysparza jej dylematów moralnych i emocjonalnych. Tworzy w umyśle własne wyobrażenia o jakiejś sytuacji, wyciąga mylne wnioski z wypowiedzianych słów, co powoduje u niej mętlik uczuciowy. 

Sprawę jeszcze bardziej potrafią zagmatwać dwie przyjaciółki, z którymi Monika wciąż wszystko konsultuje. Czasami miałam wątpliwości, co do określania ich przyjaciółkami, bo w chwilach, gdy Monika naprawdę wymagała pomocy i wsparcia, tego od nich nie otrzymywała. 

Nie polubiłam jej psiapsiółki Julity, rozpieszczonej i nie liczącej się z pieniędzmi, chociaż jej uwagi często były trafne, ale Monika traktuje je jako ezoteryczne bzdury. Z kolei druga koleżanka naszej bohaterki, Roma, to pragnąca zbawiać świat, ekologiczna wojowniczka o prawa zwierząt i obrończyni przyrody. Na ich przykładzie autorka pokazuje, że przesada w każdym kierunku nie prowadzi do niczego pozytywnego. Jest jeszcze Kacper, z którym Monika chętnie romawia o swoich dylematach, licząc na jego wsparcie. Jednak z czasem, okazuje się, że skrywa on pewną tajemnicę.


„Szczęście pod stopami“ to lektura, którą można by zaliczyć do literatury obyczajowej ale z wątkiem sensacyjnym, który wyłania się z natłoku różnych epizodów i sprawia, że historia robi się tajemnicza, intrygująca i bardziej wciągająca. Wprawdzie można łatwo się domyślić prawdy dotyczącej Jana Ondry, ale emocjonujące było śledzenie prób jej odkrycia przez główną bohaterkę. Było to możliwe, dzięki zastosowanej narracji pierwszoosobowej, dzięki czemu mamy możliwość bezpośredniej obserwacji wydarzeń. 

Autorka umiejętnie bawi się słowem używając literackich opisów wydarzeń, osób czy miejsc. Nie używa wulgaryzmów czy prostych dialogów, lecz potrafi nakreślić sugestywnie i obrazowo dziejącą się sytuację czy charakter danej postaci. W tle wydarzeń ukazuje mentalność małomiasteczkowego środowiska, gdzie nie liczy się człowiek lecz jego przynależność do kościoła i pozycja społeczna. Każde odchylenie od normy ogólnie przyjętej, jest piętnowane i krytykowane. Stworzona galeria postaci jest niezwykle barwna, działająca na wyobraźnię, przedstawiona realiztycznie, ale też karykaturalnie. 

Z pewnością książka zadowoli miłośników literatury obyczajowej, w której jest odrobina tajemnicy, prawdziwe problemy zwykłych ludzi ale też zagadnienia społeczne, z którymi spotykamy się w realnym życiu. Pani Renata L. Górska uświadamia, że czasami szczęściu trzeba pomóc i otworzyć się na to, co przynosi nam los. 

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu:


2 komentarze:

  1. Dobrze, że druga połowa powieści jest bardziej wciągająca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wpisuje się w moje upodobania czytelnicze i planuję ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty