14 marca 2020

567. - "Portrety"



Portrety
Poli Ann

Wydanie: I
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 196
Oprawa: miękka
Wymiar: 12,5 x19,5 cm
Wydawnictwo: Borgis
Opieka redakcyjna: Beata Dobrzyniecka
Redaktor prowadząca: Agnieszka Gortat
Korekta: Elżbieta Rękosiewicz, Ilona Turowska
Opracowanie graficzne i skład: Marzena Jeziak
Projekt okładki: Aleksandra Sobieraj

„Każdy ma swój osobisty Mount Everest“

Jedno z powiedzeń mówi, że  tyle jest charakterów, ile istnieje ludzi a tym samym tyle samo różnych historii, które pisze życie. Niektóre z nich poznajemy w książce pt.: „Portrety“

źr. zdjęcia: kultura.trojmiasto.pl
Poli Ann to pseudonim Anny Bałuty, która pochodzi z Włocławka, a obecnie mieszka w Gdańsku. Jest nauczycielem wykładowcą, filolożką, miłośniczką języków, fitnessu i blogerką. W życiu prywatnym spełnia się jako matka i żona. Od dwóch lat „maluje portrety piórem“, ukazując ludzkie emocje obecne w naszym życiu.

„Portrety“ to jej debiutancka książka, która powstała w wyniku obserwacji ludzi. Na jej treść składa się 21 krótkich opowiadań, z których każdy stanowi oddzielną całość. Wspólnym wątkiem jest zmaganie się z życiem, poszukiwanie jego sensu, odnajdywanie się w codzienności i docenianie każdej chwili. 

W swoim wywiadzie autorka mówi, że każdy portret ma swoje odzwierciedlenie w prawdziwej historii, którą miała okazję poznać, słuchając zwierzeń swoich znajomych, bliskich osób czy przypadkowych podczas spotkań w różnych okolicznościach. Tylko niektóre z nich zostały zmienione wskutek prośby danej osoby lub własnej decyzji, chcąc zachować anonimowość i dyskrecję. Niektóre osoby zostały nazwane imieniem ale są też bohaterowie bezimienni lecz pokazani są poprzez emocje, które nimi targają.

W efekcie powstał zapis ludzkich losów ujętych w zgrabną, zwięzłą formę, dzięki czemu czyta się ją szybko ale czasami autorka zmusza do zatrzymania się i przyjrzenia swojemu życiu. Są wśród nich losy osób uzależnionych od jedzenia, siłowni, są kobiety i mężczyźni skrywający swoje problemy, unikający ludzi, są emocje o różnym zabarwieniu, zmartwienia i dylematy, z którymi spotykamy się każdego dnia. Z wieloma z nich zetknął autorkę los, dlatego mogła wiarygodnie opisać ich stan emocjonalny i psychiczny. W krótkich, zwięzłych słowach zawarła wszystko to, co najważniejsze w danym temacie. 


Wśród przedstawionych charakterów, emocji, problemów z pewnością każdy odnajdzie cząstkę siebie, lub sytuację ze swojego otoczenia. Pani Anna porusza ważne zagadnienia, pokazując różne oblicza ludzkiego istnienia. Wśród opisanych postaci jest na przykład Aneta, cierpiąca na anoreksję, która niepostrzeżenie wkradła się w jej codzienność. Z kolei Basia pracuje jako kasjerka w jednym z supermarketów a jednocześnie studiuje. Niezwykle przejmujący jest rozdział poświęcony gwałtom. Poznajemy cztery różne przypadki, które uświadamiają jak bardzo tego rodzaju zdarzenie odciska swoje piętno na psychice ofiar. Bardzo pouczający jest portret pani lektor na studiach, która nazywana jest Barbie i traktowana lekceważąco, gdyż wychodzi poza standardowe ramy wyglądu. To tylko nie które z wizerunków godnych uwagi i zastanowienia.

„Łatwo jest być piękną kobietą, wystarczy para szpilek i kuse sukienki. Ale żeby być wielką kobietą, musisz ubrać mózg w charakter, osobowość i odwagę“


Na ich przykładach autorka pokazuje jak różnorodne scenariusze pisze życie. Jej portrety niepokoją, smucą, cieszą i skłaniają do refleksji. Książka nie jest zbyt obszerna, gdyż liczy sobie 196 stron, ale zawiera mnóstwo treści, nad którymi warto się zastanowić. Przytoczone przykłady z życia pozwalają spojrzeć na innych w nowy sposób, zrozumieć ich postawy i wyciągnąć wnioski z własnych zachowań. Często bowiem zdarza się, że zbyt pochopnie oceniamy drugiego człowieka, nie znając jego życiowej drogi i motywów działania. Posługujemy się schematami myślowymi, normami narzuconymi przez społeczeństwo i nie dostrzegamy tego, co skrywa się pod maską smutku, wycofania czy milczenia. Intencją autorki było pokazanie emocji w taki sposób, by czytając, można było je poczuć i przeanalizować i to z pewnością udało się jej osiągnąć. „Portrety“ pozostają na długo w pamięci, pozwalają zajrzeć w ludzką duszę i dostrzec to, co umyka nam w natłoku codziennej gonitwy. 

 Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu:


2 komentarze:

  1. Widzę, że to wartościowa publikacja. Lubię takie zmuszające do refleksji książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cenię sobie zapadające w pamięć tytuły. 😊

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty