28 maja 2020

590. - "Motyle ciemności"


Motyle ciemności
Krzysztof Langer

Wydanie: I
Rok wydania polskiego: 2019
Liczba stron: 262
Wymiary: 121 x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Novae Res
Redakcja: Katarzyna Spyrka
Korekta: Zuzanna Hejniak
Okładka: Piotr Langer, Michał Kacprowicz
Skład: Michał Kacprowicz

„Życie to całość, jedność i wzajemna zależność.“

Życie każdego z nas nieuchronnie, z dnia na dzień przybliża nas do śmierci, której boimy się, nie wiedząc co nas po niej czeka. To temat, który pomijamy w rozmowach, traktujemy jako tabu i postrzegamy jako przynoszący smutek, żal. Tymczasem odmienne spojrzenie na to zagadnienie pokazuje autor książki pt.: „Motyle ciemności“.

źr. zdjęcia:  wfw.com.pl
Krzysztof Langer urodził się w Łodzi w 1959 roku. z wykształcenia lekarz, doktor nauk medycznych. Sternik jachtowy, wielbiciel snowboardu, narciarstwa, jazdy konnej, motocykli oraz zaawansowanej turystyki pieszej, niemal w każdych warunkach terenowych. Wielki miłośnik świata natury zafascynowany zjawiskiem, jakim jest życie. Wiedzę zawodową pogłębia o zagadnienia psychologii. Gra na gitarze, a instrument ten obok skrzypiec i fletu traktuje jako swój ulubiony. Autor książek: „Jak wyciągnąć palce z wrzątku”, „Kto nie pyta – ten błądzi” oraz „Za wszystko i za nic”.

Okładka książki nie jest zbyt zachęcająca, dlatego długo nie mogłam się na nią zdecydować. Zaintrygował mnie opis redakcyjny, który obiecuje duchowe rozważania na temat życia i śmierci. Do tego tematu nawiązuje grafika w postaci zardzewiałej rzeźby motyla. 


Bohaterką powieści jest młoda dziewczyna o symbolicznym imieniu Maria Magdalena, którą poznajemy, gdy ma siedem lat. Właśnie znalazła martwą jaskółkę, którą włożyła do tekturowego pudełka i pochowała w ziemi. W takich sytuacjach często zadaje sobie pytanie dlaczego dzieje się tak, że „coś żyje, a następnie jest martwe“. Towarzyszymy jej przez kolejne etapy jej rozwoju duchowego i podążaniu w kierunku przeznaczenia. W tej podróży dziewczyna ma wsparcie swojego dziadka Zenobiusza i swojej mamy Emanueli.

„Umysły dzieci są niewinne, dopiero dorośli zmieniają ich pełen miłości stan rozumu w nieszczęśliwe bestie“



Okazuje się, że Maria Magdalena ma ponadzmysłowe zdolności, które stopniowo uaktywniają się wraz z jej dojrzewaniem. Jej postać była dla mnie nieco sztuczna i zbyt idealna. Od dzieciństwa wykazuje ponadprzeciętną inteligencję, empatię wobec zwierząt, ciekawość świata i mądrość. Jest pracowita, chętnie się uczy, rozwija swoje umiejętności a przede wszystkim zadaje mnóstwo pytań, pragnąc uświadomić ludziom, że „posiadanie siły nie daje im żadnego prawa do odbierania życia nikomu“.

Książka „Motyle ciemności“ z pewnością zadowoli osoby, które poszukują prawdy o sobie, chcą zrozumieć kim naprawdę są, jaki jest sens istnienia i pragną po prostu wiedzieć więcej. Nie jest to lektura, którą czyta się z zapartym tchem, szybko podążając za kolejnymi wydarzeniami. Trudność czytania wynika raczej z formy, jaką stworzył autor, gdyż swoje przemyślenia uczynił osią fabuły ale na zasadzie pytanie - odpowiedź. Język przekazu jest bardzo zwięzły ale przystępny.  Mimo to zabrakło mi w niej odpowiedniego klimatu, jaki często można odnaleźć w tego typu przekazach. Są w niej różne epizody, które urozmaicają w niewielkim stopniu tę opowieść. Bardziej interesujące były dla mnie rozmowy z Bogudarem mające charakter filozoficzno-duchowy, które wypełniają drugą część fabuły.


To filozoficzna podróż pomagająca odnaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące sensu życia, rozwoju świadomości i potrzeb duszy. Czytając kolejne rozdziały, pojawiają się pytania, nad którymi warto się zastanowić. Autor przekazuje w niej swoje przemyślenia, które ubrał w stworzoną historię. Początkowo akcja dzieje się w realnym świecie, w którym śledzimy krótkie dialogi między dziewczyną i jej dziadkiem. Rozmawiają o życiu, naturze ludzkiej, śmierci, odrodzeniu i wielu innych zagadnieniach ze świata duchowego.

Początkowe rozdziały były nieco nużące, gdyż fabuła jest mało dynamiczna pokazująca scenki z różnych etapów życia Marii Magdaleny ale też jej mamy Emanueli. Historia wciągnęła mnie dopiero od połowy, w momencie, gdy dziewczyna w wyniku losowych zdarzeń, znajduje się w innym wymiarze (stanie świadomości?). Tam spotyka Bogudara, z którym prowadzi interesujące rozmowy na temat sensu życia i śmierci. Ta część została wyróżniona tekstem pisanym kursywą, dzięki czemu łatwiej orientujemy się w jakiej chwili jesteśmy razem z bohaterką.

„Cisza, ta wewnętrzna i ta na zewnątrz, jest istotą pokory wobec Stwórcy. Nie trzeba ‚trzepać skrzydłami’ i wysilać się, by Mu się przypodobać.“



Tytuł publikacji wydaje się zagadkowy i nawiązujący do głównego zagadnienia poruszanego na kartach książki „Motyle ciemności“. Tymczasem autor nadaje zupełnie inne znaczenie temu sformułowaniu, co zostaje w pewnym momencie wyjaśnione podczas prowadzonych rozmów. Podpowiada w jaki sposób postrzegać to co nas otacza, co jest ważne i jakie wartości rozwijać, by w momencie śmierci mieć poczucie spełnienia i dobrze spożytkowanego ziemskiego czasu. Wbrew pozorom, to książka o życiu. Każdy z nas rodzi się z czystą kartą i tylko od nas zależy, jak będzie ono wyglądało. 

Książkę przeczytałam dzięki portalowi:


2 komentarze:

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty