801. - "Daj nam szansę"


Daj nam szansę
Marta Siwa

Wydanie: I
Data wydania polskiego: 8 kwietnia 2021 r.
Liczba stron: 436
Wymiary: 125x195mm
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: AlterNatywne

„Spróbuj odnaleźć najpierw bratnią duszą w mężczyźnie, a miłość zapuka do twego serca”

Okładka książki „Daj nam szansę” nie jest porywająca i wpisuje się w sztampową modę umieszczania na froncie pary w zmysłowej pozie. Tego rodzaju grafika jest według mnie, mało ambitna i zachęcająca. Mimo to, skusiłam się na tę książkę, po przeczytaniu opisu zamieszczonego na stronie wydawnictwa. Wydawało mi się, że będzie to lektura, przy której miło spędzę czas. Czy tak było, o tym w dalszej części.

Marta Siwa to młoda, trzydziestoletnia pisarka z romantyczną duszą potrafiąca stąpać twardo po ziemi. Pracuje, jako specjalistka ds. kadr, ale z wykształcenia jest animatorką kultury. Poza obowiązkami zawodowymi, czas wypełnia jej wychowywanie bliźniąt. Mimo tak wielu zajęć, znajduje czas na własne pasje i marzenia. Uwielbia taniec, muzykę i pisanie. Ta ostatnia pasja jest dla nie możliwością wyrażenia słowem tego, co czuje, myśli i o czym marzy.

Luiza Karmen to dwudziestopięcioletnia bizneswoman prowadząca z powodzeniem własną firmę organizującą różne imprezy i uroczystości. Lubi mieć wszystko zaplanowane, poukładane, uporządkowane i dopięte na ostatni guzik, dlatego nadzoruje osobiście postępy prac przygotowawczych. Jest pewną siebie kobietą, która stara się żyć według własnych scenariuszy. Wszystko lubi mieć pod kontrolą, nawet uczucia.

Pola jest jej młodszą siostrą, powierniczką i przyjaciółką w jednym. To pełna energii, spontaniczności, ale jednocześnie sumienności osoba, na której Lizi zawsze może polegać, dlatego korzysta z pomocy siostry w przygotowywaniu imprez. Na jednej z nich obie panie poznają przystojnych (a jakże!) Włochów, których ojciec prowadzi firmę developerską w Bydgoszczy.

Główną postacią jest Luiza i to przede wszystkim jej działania śledzimy przez większość fabuły, ale też poznajemy punkt widzenia Marco i Poli. Taką możliwość daje narracja trzecioosobowa, dzięki której mamy szerszą pespektywę wydarzeń.

Książkę czytało mi się dosyć trudno, gdyż w fabule jest zbyt dużo szczegółów i drobiazgowych dialogów, które spokojnie można by pominąć. Natomiast historia to typowa przepychanka między dwojgiem ludzi, która nie była dla mnie zaskakująca. Autorka zastosowała wiele niedopowiedzeń między głównymi postaciami, co powoduje wiele niepotrzebnych nieporozumień.

On jest pod urokiem Luizy, próbuje ją zdobyć, przekonać do siebie, wykorzystać czas spędzony w Polsce. Ona nie potrafi otworzyć się na nowy związek z kilku powodów. Jednym z nich jest przeszłość i wydarzenia, które zamknęły jej serce na nowe uczucie.

Marco wyraźnie daje jej do zrozumienia, co do niej czuje, natomiast Luiza wciąż ma wątpliwości. Irytujące było dla mnie tworzenie niedopowiedzeń, chociażby w relacjach Luizy i Marco. Obok niego pojawia się piękna modelka Viola, którą łączy z nim specyficzna więź. Zamiast pozwolić mu wyjaśnić sprawę, Luiza nie daje mu na to szansy. Bohaterami targają liczne emocje, wątpliwości dręczą się swoimi myślami, ale wciąż nie potrafią się dogadać. Brakuje im po prostu dobrej komunikacji i umiejętności słuchania.

Powieść „Daj nam szansę” jest debiutem pani Marty Siwej i można to wyczuć przede wszystkim w powtórzeniach niektórych słów oraz w stylu, który jest wprawdzie poprawny, ale nie porywa swoim tempem i dynamiką wydarzeń. Stworzona historia jest intrygująca, jednak ginie gdzieś pomiędzy potokiem słów. Akcja przebiega raczej spokojnie, od jednego epizodu do drugiego, wypełniona licznymi dialogami, opisami poszczególnych czynności i dylematami wewnętrznymi bohaterów. Nie brakuje w tej powieści scen erotycznych, ale są one bardzo delikatne, bez wulgaryzmów i szczegółów anatomicznych. Są uroczym dodatkiem do całości.

Z pewnością debiut pani Marty Siwej zasługuje na uwagę, mimo jeszcze niedoskonałego warsztatu pisarskiego. Na plus przypisałabym jej umiejętność prowadzenia poszczególnych wątków i nie pogubienia się w licznych postaciach i ich relacjach. W subtelny sposób pokazała rozwój uczucia i dopasowywania się dwojga ludzi, którzy pragną stworzyć razem coś pięknego. Muszą tylko zaufać temu, co do nich przychodzi i wpuścić miłość do swego życia.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu

Komentarze

  1. Jeszcze nie jestem pewna, czy dam szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na takie debiuty zwracam uwagę. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz, że ta fabuła przypomina mi scenariusz filmu, który już oglądałem? Mam wrażenie, że jest przerysowana ze znanego mi filmu Made in Hollywood. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za drobiazgowymi dialogami tak szczerze mówiąc.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.