07 czerwca 2021

798. - "Dziewczyna z fotografii"


Dziewczyna z fotografii
Anna Olszewska

Numer wydania: I
Data wydania polskiego: 13 kwietnia 2021 r.
Liczba stron: 380
Wymiary: 140x205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

„Nie jest ważne to, że upadłaś. Najważniejsze jest, abyś potrafiła się podnieść i spróbować jeszcze raz”

Powyższe zdanie to idealne motto współgrające z powieścią „Dziewczyna z fotografii”. Historia bohaterów, ukazana na stronach tej powieści pokazuje, że życie potrafi poplątać ludzkie ścieżki a wzloty i upadki są wpisane w nasze losy.

źr. zdjęcia: nakanapie.pl
Anna Olszewska zadebiutowała w 2017 roku powieścią „Moja irlandzka piosenka”. Od zawsze pragnęła zostać pisarką, ale spełnienie tej pasji zrealizowało się dopiero, gdy ukończyła studia prawnicze, została mamą trójki dzieci i doświadczyła różnych emocji, które są także obecne w jej książkach. Dzięki temu nabierają one bardzo realistycznego charakteru. Nie inaczej jest z jej najnowszą powieścią „Dziewczyna z fotografii”.

Natasza miała przed sobą perspektywę kariery na scenie baletowej. Niestety, wszystko skończyło się wraz z nieszczęśliwym wypadkiem, po którym pozostały jej blizny na ciele, ale przede wszystkim na duszy. Jakby tego było mało, wkrótce potem w tragiczny sposób straciła też rodziców.

Luka miał wszystko, czego potrzebował do szczęścia: kochającą go szaleńczo dziewczynę, dobrą pracę u boku znanego, francuskiego fotografa portrecisty, dzięki czemu nie narzekał na brak zajęć. Jednak wskutek różnych wydarzeń, stracił wszystko. Teraz próbuje swoje życie ułożyć na nowo, przyjmując drobne zlecenia, jako fotograf.

Te dwie poharatane dusze los styka w czasie lotu samolotem na trasie Warszawa – Paryż. On wraca z polskiej stolicy do domu, po wykonaniu kolejnego zamówienia. Ona leci do Paryża, by sprzedać mieszkanie po swoich rodzicach. Życie stawia ich przed nowymi wyzwaniami, które sprawią, że będą musieli zawalczyć o siebie i swoje marzenia, by los ponownie zaczął się do nich uśmiechać.

Powiedzieć o tej książce, że jest rewelacyjna, to za mało. Podobało mi się w niej wszystko: począwszy od pięknej okładki, poprzez styl, fabułę i stworzone postacie. Trudno mi ubrać w słowa, to, co czułam po jej przeczytaniu. Przede wszystkim autorka ma bardzo przyjemny sposób przedstawiania poszczególnych wydarzeń, które dosyć szybko następują jedno po drugim. W niezwykle ujmującym stylu ukazała losy dwojga ludzi, po trudnych, bolesnych i dramatycznych przejściach. Umieściła w swojej powieści ogrom emocji, wśród których możemy poczuć gorycz, smutek, złość, frustrację i lęk, ale też dostrzec nadzieję, przyjaźń i miłość.

Bardzo podobały mi się stworzone postacie, nie tylko główne, ale też drugoplanowe, które zostały świetnie wykreowane, dając możliwość wniknięcia w ich osobowość i specyfikę reprezentowanego przez nich stylu bycia, nawet, jeżeli są to tylko role epizodyczne. Taką osobą, pełną wewnętrznej mądrości i empatii jest Madame Giselle ze szkoły baletowej, służąca swoim uczennicom wsparciem i dobrą radą. Natomiast od razu antypatię poczułam do babci Nataszy, która jest apodyktyczna, wyniosła i niewzbudzająca miłych uczuć.

Z kolei postacie Nataszy i Luke’a zostały wyposażone w cechy, które nie są przesadzone a raczej czynią je realistycznymi i naturalnymi. Ich zmagania obserwujemy naprzemiennie, ale w różnej narracji. Rozdziały poświęcone Nataszy zostały ujęte z perspektywy pierwszoosobowej, natomiast Luke’a obserwujemy z poziomu relacji trzecioosobowej.

„Dziewczyna z fotografii” to wielowątkowa, wspaniała, wzruszająca i niezwykle prawdziwa opowieść o ludzkich słabościach, życiowych wyborach, dążeniu do realizacji swoich pasji i pragnień. W lekkim stylu pani Anna Olszewska ukazuje wiele trudnych tematów, ale też uświadamia, że zawsze warto walczyć o siebie nie poddając się zbyt szybko. Każde potknięcie czyni nas silniejszymi i powinno być motywacją do dalszej pracy nad sobą. W obliczu jakichkolwiek trudności, czy traumatycznych przeżyć najważniejsze jest, by umieć się z nich podnieść. Bez względu na okoliczności nigdy nie powinniśmy rezygnować ze swoich marzeń.

Egzemplarz książki otrzymałam od serwisu:

8 komentarzy:

  1. Jaka piękna okładka. Fabuła tej książki mnie zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki niosące optymizm i gdy bohaterowie nie są "papierowi". Z przyjemnością sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Mam nadzieję, że będzie Tobie podobać się tak jak mnie :)

      Usuń
  3. Dostałam tę książkę w prezencie i wkrótce będę ją czytała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co zaglądam do Ciebie na blog, to jakieś cudowne książki opisujesz i ta mnie intryguje. Jest w niej coś, co mówi mi, że bym się w niej odnalazła. I ta okładka :D.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się wybierać ciekawe tytuły :) Ten mnie nie zawiódł :)

      Usuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty