29 grudnia 2023

1513. - "Dlaczego mi nie powiedziałeś?”


„Dlaczego mi nie powiedziałeś?”
Anna Ficek

Wydanie: I
Data wydania: 2023-06-06
Ilość stron: 318
Wymiary: 130 x 210 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 318
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 978-83-8313-512-0
Moja ocena: 5/6

„Nie można naprawić kogoś, kto nie chce być naprawiony”.

Niemal dwa lata temu przeczytałam debiutancką książkę pani Anny Ficek pt.: „Obiecaj, że mnie kiedyś odnajdziesz”. Była to opowieść o czasach wojny, a więc bardzo emocjonalna z niestandardową fabułą, więc z ciekawością sięgnęłam po jej najnowszą powieść „Dlaczego mi nie powiedziałeś?”. Tym razem historia osadzona została współcześnie i w środowisku młodych ludzi stojących u progu dorosłości.


Niech Was nie zwiedzie urokliwa okładka pokazująca szczęśliwą parę na huśtawce. Dla mnie, po przeczytaniu tej książki, ten obrazek nabrał znaczenia symbolicznego, gdyż bohaterowie powieści siedzą na huśtawce emocjonalnej. Towarzyszy ona bohaterom, a więc i nam przez cały czas. Nie wszystko mi się w niej podobało, zwłaszcza zakończenie, które mnie powaliło i zdruzgotało. Nie mogę nic poza tym napisać, by nie zdradzać szczegółów, ale oczekiwałam zupełnie czegoś innego. Z tego względu moja ocena jest nieco zaniżona, chociaż cała powieść mnie porwała. Przedsmak emocji jest zawarty już w prologu, który pokazuje sytuację, w jakiej obecnie znajduje się główna bohaterka, ale gdy poznaliśmy wydarzenia, które do tego doprowadziły, zaskoczenie było totalne.


„Dlaczego mi nie powiedziałeś” to powieść kierowana do młodzieży, gdyż akcja dzieje się w takim środowisku. Byłam trochę zaskoczona, tym, co na to wszystko, co dzieje się ich dziećmi, sądzą rodzice, bo większość czasu osiemnastolatkowie spędzają na imprezach mocno zakrapianych alkoholem, więc autorka rysuje niezbyt pochlebny obraz młodych ludzi. Pokazuje, że nie potrafią ze sobą rozmawiać, duszą w sobie wątpliwości, snują własne domysły, zamiast po prostu wyrzucić z siebie to, co boli. Dotyczy to zwłaszcza Aleksandra, który nie jest postacią otwartą i skorą do zwierzeń. Nie potrafi poradzić sobie ze swoimi demonami, traumami i obecnymi problemami, więc szuka ukojenia w alkoholu i narkotykach. Nie panuje też nad sobą i swoimi emocjami, które dają o sobie znać w sytuacji, która tego nie wymaga. Był postacią wzbudzającą skrajne odczucia, gdyż z jednej strony mnie denerwował, a z drugiej rozumiałam, co przeżywa ze względu na swoją rodzinną sytuację. 


Majka pragnie mu pomóc, walczy o niego, próbuje do niego dotrzeć, tym bardziej, że coraz bardziej jej na nim zależy. Swojej przyjaciółce i samej sobie wyznaje często, że go kocha, a ja zastanawiałam się nad tym, za co ona obdarza go takim uczuciem. Olek nie daje jej powodów do polubienia jego osoby, nie dąży do nawiązania głębszych relacji. Zgadza się jedynie na przyjacielskie rozmowy, dzwoni do niej, gdy potrzebuje pomocy, ale on ze swej strony nie wykazuje żadnej inicjatywy. Poza tym jego postępowanie wobec niej pozostawia wiele do życzenia, gdyż nie raz ją ignoruje, jest wobec niej chłodny, wciąż otacza się murem obojętności i dystansu do wchodzenia w nowy związek. Jego interesują tylko jednorazowe przygody.

Z pewnością jego szczerość wobec Majki dużo zmieniłaby ich relacjach, a tak okazuje się, że na niektóre sprawy jest za późno. Ona także ma za sobą przykre doświadczenia, bo nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanego ojca, ale zupełnie inaczej podchodzi do swego bólu. Natomiast z matką relacje nie są najlepsze, dlatego Majka postanawia wyjechać do swojej babci, by odnaleźć wewnętrzny spokój. Jednak spotkanie Olka to uniemożliwia i sprawia, że czas wakacji jest dla niej bardzo burzliwy i obfitujący w emocjonalną walkę o siebie i miłość.

To wartko płynąca opowieść o trudnych wyborach, zaufaniu przyjaźni, pierwszej miłości, ale też o depresji, nieradzeniu sobie z samym sobą, bólu, cierpieniu, ucieczce w uzależnienia i obawach przed nowym związkiem. Tego, co zaserwowała mi autorka, zwłaszcza w końcówce, kompletnie się nie spodziewałam. 

Powieść „Dlaczego mi nie powiedziałeś?” pozostawia z refleksją, że gdy miłość puka do drzwi, warto dać jej szanse, bo gdy przegapimy właściwy moment, może być na nią za późno.

Książkę przeczytałam, dzięki współpracy z wydawnictwem Novae Res.



4 komentarze:

  1. Bardzo mnie ciekawi ta książka i na pewno też ją przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym przeczytała tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Powieść niesie ze sobą ważne refleksje, a to cenię najbardziej w tego typu literaturze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Autorka w sumie dość znana, pozdrowienia .

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty