"Kim jesteś Klaro?"
Ewelina Dobosz
Wydanie: I
Data premiery wersji drukowanej i e-booka: 28.11.2023r.
Ilość tron: 296
Wymiary: 140 x 208 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN książki drukowanej: 978-83-289-0129-2
Wydawnictwo: Editio
Data premiery wersji drukowanej i e-booka: 28.11.2023r.
Ilość tron: 296
Wymiary: 140 x 208 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN książki drukowanej: 978-83-289-0129-2
Wydawnictwo: Editio
Moja ocena: 6/6
Więcej informacji tutaj
„Jeśli człowiek żyje jakimś problemem, to dosłownie wszystko wokół zdaje się współgrać.”
Trudno jest mi wyobrazić sobie sytuację, gdy nie pamiętałabym swojej przeszłości. To musi być straszne uczucie mieć wrażenie utraty swego życia, bo tak kojarzy mi się amnezja. Nasza pamięć to niezwykle cenna umiejętność ludzkiego mózgu. To w pewnym sensie nasza baza danych, według której układamy sobie życie, a przede wszystkim wiemy, kim jesteśmy, a tego nie może powiedzieć o sobie bohaterka książki „Klaro, kim jesteś?”
Klara Zamojska miała wypadek samochodowy w dniu 17 stycznia, wskutek którego doznała urazu głowy, czego następstwem jest amnezja. Od tamtego momentu minęło pół roku, a ona nadal nie pamięta zupełnie niczego i źle się z tym czuje, gdyż nie rozpoznaje nawet najbliższych osób. Ma jednak wrażenie, że wszyscy przed nią coś ukrywają, nawet najbliższa przyjaciółka Nadia. W urywkach wspomnień i we snach pojawia się często scena, w której widzi małego chłopca trzymającego za rękę dziewczynkę. Poznajemy ją w trakcie wizyty u terapeutki, do której skierowali ją rodzice, ale te sesje nie przynoszą żadnych rezultatów, lecz jeszcze bardzie upewniają kobietę, że coś jest nie tak. Postanawia spisywać w komputerze pojawiające się obrazki z przeszłości, mając nadzieję na dotarcie do prawdy. Chcąc jeszcze bardziej się zaangażować, postanawia poszukać pracy. Wysyła też swoje krótkie teksty do redakcji „Zero Life” i wkrótce niespodziewanie otrzymuje stamtąd zaproszenie na rozmowę. Szef redakcji, Bruno Leyk proponuje, by pisała felietony, w której opisywałaby swoje dotychczasowe przeżycia i to, co pamięta. To wiąże się z przeprowadzką z Warszawy do Zielonej Góry, gdzie mieści się siedziba redakcji, ale chęć uwolnienia się od rodziców i dotychczasowego miejsca zamieszkania jest silniejsza. Wkrótce zaczynają się dziać wokół niej dziwne rzeczy, w tym ona ma wrażenie, że ktoś ją śledzi, gdyż kilka razy widzi sylwetkę jakiegoś mężczyzny, a do tego otrzymuje dziwne smsy. Wszystko wygląda tak, jakby ktoś nie chciał, by ona przypomniała sobie wcześniejsze swoje przeżycia.
Po książkę pani Eweliny Dobosz sięgnęłam po raz drugi, po tym, gdy przeczytałam powieść jej autorstwa pt.: „Nie nasza godzina”, przy której czas minął mi szybko. Podobnie było w przypadku jej najnowszej książki „Kim jesteś Klaro?, której tytuł sugeruje raczej fabułę obyczajową ewentualnie psychologiczną. Wszystko zaczyna się spokojnie, gdy razem z Klarą powoli dowiadujemy się, kim jest i w jakim stanie się znajduje. Jednak podążając za kolejnymi epizodami i rozdziałami, robi się coraz ciekawiej, tajemniczo wraz z pojawieniem się śledzącego ją mężczyznę. Wiemy tylko tyle, co przedstawia nam Klara, gdyż narracja prowadzona jest z jej punktu widzenia. To bardzo dobry zabieg autorki, gdyż dzięki temu tworzy się atmosfera niepewności, a czytając próbujemy odkryć, o co tu chodzi.
„Kim jesteś Klaro” jest to wciągający z każdą stroną romans z dreszczykiem, w którym atmosfera się zagęszcza, a nasza uwaga jest skutecznie podtrzymywana do samego końca. To powieść z fascynującą fabułą, w której dzieje się bardzo dużo, jesteśmy zaskakiwani zwrotami akcji, wyłaniającymi się znakami zapytania i splotem zdarzeń. Jedyne, co było w niej do przewidzenia, to wątek związany z Klarą i Bruno, gdyż można było się spodziewać, że między tą dwójką rozwinie się coś więcej, niż tylko redakcyjna znajomość. Jednak i w tym przypadku pojawiają się wątpliwości, czy na pewno Bruno mówi o wszystkim i jest wobec niej uczciwy, mimo że wszystko wskazuje na to, że faktycznie zależy mu na Klarze. Rozwiązanie tej zagadki dopełnia całości idealnie, więc jest to powieść, którą pochłonęłam w szybkim tempie. Czy będzie kontynuacja? Czas pokaże, gdyż ostatnie akapity tej powieści nie są ostateczne, chociaż wiele się wyjaśniło. Autorka pozostawiła nas z otwartą furtkę, dającą pole do snucia własnych scenariuszy i nadzieję na dalsze losy bohaterów.
Książkę przeczytałam, dzięki współpracy z grupą Helion
i wydawnictwa Editio
Tu Jardian Mirko, w sumie nie przepadam za podobną tematyką w książkach, pozdrowienia .
OdpowiedzUsuńJa na razie mam w planach książkę autorki pt. "Nie nasza godzina".
OdpowiedzUsuńDam się zaskoczyć tej książce.
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńOpis fabuły brzmi świetnie
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym przeczytała, historia Klary zapowiada się wciągająco.
OdpowiedzUsuń