"(Nad)zwyczajni"
Barbara Paszkowska
„Żyj swoim życiem i ciesz się nim.
Każda sekunda się liczy”
Wśród nas żyją ludzie, którzy na pierwszy rzut oka wydają się tacy sami jak inni – niczym się nie wyróżniają, może poza urodą, ubiorem itp. Jednak niektórzy skrywają tajemnicę, obawiając się społecznego hejtu i wykluczenia, zwłaszcza jeśli ich inność dotyczy orientacji seksualnej i odbiega od ogólnie przyjętych zasad. O takich właśnie bohaterach opowiada książka „(Nad)zwyczajni”, która jest debiutem pani Barbary Paszkowskiej.
Autorka przedstawia historię dwóch młodych mężczyzn: Marcina i Pawła, którzy próbują odnaleźć się w rzeczywistości pełnej uprzedzeń i społecznych oczekiwań. Poznali się dzięki wspólnym znajomym. Ich przyjaciel, Kuba, oraz jego dziewczyna, Zuza, dostrzegli, że tych dwóch samotników doskonale do siebie pasuje.
Marcin to wrażliwy młody człowiek, który po maturze wyjechał do Warszawy na studia wojskowe. Środowisko, w którym się obraca, nie sprzyja otwartemu przyznaniu się do orientacji, jednak są osoby, na które może liczyć, to jego mama i siostry. Ojciec nie potrafi pogodzić się z orientacją syna, obawiając się, że Marcin może być wyśmiewany i niezrozumiany, jeśli prawda wyjdzie na jaw.
Paweł, jego rówieśnik, wydaje się bardziej pewny siebie, choć i on zmaga się z własnymi rozterkami. Jego rodzice od dawna podejrzewali, że ich syn jest inny, dzięki czemu proces akceptacji przebiegał u niego łagodniej. W powieści pełni funkcję przeciwwagi dla Marcina – jest kimś, kto daje mu oparcie i siłę, ale sam także potrzebuje zrozumienia i wsparcia. Ich różnice sprawiają, że historia nie jest jednowymiarowa, pokazując, jak odmienne osobowości radzą sobie w podobnych, trudnych okolicznościach. To właśnie ich relacja pozwala dostrzec, że każdy ma własną drogę do samoakceptacji, a wsparcie najbliższych może odegrać kluczową rolę.
Pani Barbara Paszkowska w swoim debiutanckim utworze „(Nad)zwyczajni” porusza temat niezwykle aktualny, a jednocześnie często bagatelizowany przez społeczeństwo – trudności, jakie napotykają osoby nieheteronormatywne w codziennym życiu, zarówno w relacjach rodzinnych, jak i zawodowych. To nie tylko historia miłosna, lecz opowieść o drodze prowadzącej do znalezienia własnego miejsca w świecie i o granicach akceptacji społecznej.
Osadzenie akcji w Polsce to trafna decyzja, bo doskonale oddaje społeczne uprzedzenia i trudności, z jakimi mierzą się bohaterowie. Barbara Paszkowska podchodzi do tematu z wyczuciem, ukazując go w sposób realistyczny, bez sztucznego dramatyzmu, ale też bez uproszczeń. Z niezwykłą empatią oddaje ich uczucia, wewnętrzne rozterki i przeżycia, dzięki czemu możemy zrozumieć osoby mające inne preferencje seksualne.
Autorka ukazuje historię z dwóch perspektyw, stosując nietypowe oznaczenia. Narracja Marcina prowadzona jest w trzeciej osobie i zapisana normalną czcionką, natomiast perspektywa Pawła wyróżnia się kursywą i pierwszoosobową narracją. Początkowo ten zabieg stylistyczny wymagał ode mnie przyzwyczajenia, ponieważ preferuję wyraźniejsze oznaczenia poprzez nadanie imienia danej części. Jednak historia pochłonęła mnie na tyle, że z czasem przestało mi to przeszkadzać.
„(Nad)zwyczajni” to udany debiut pani Paszkowskiej, która pokazuje, że nie boi się poruszać trudnych tematów. Wnikliwie przedstawia realia, z jakimi mierzą się osoby homoseksualne, tworząc historię jednocześnie intymną, uniwersalną i życiową. Umiejętnie opisuje emocje targające Pawłem i Marcinem, ich środowisko rodzinne i społeczne, przypominając, że każdy człowiek – niezależnie od tego, kim jest i co lubi – ma prawo prowadzić życie na własnych zasadach, bez osądzania i piętnowania tylko dlatego, że nie wpisuje się w większość społeczną. Dzięki ładnemu, lekkiemu stylowi autorki z łatwością wnikamy w postaci, przeżywamy ich dylematy i obserwujemy ich rozwój. Nie znajdziemy tu nadmiernych uniesień ani przerysowanych dramatów, zbędnych opisów czy dialogów. To historia, która mogłaby wydarzyć się obok nas, w świecie, który znamy.
Uważam, że książka „(Nad)zwyczajni” to ważna i potrzebna lektura, podkreślająca istotne wartości oraz kwestie, które kształtują nasze życie i osobowość. Historia Marcina i Pawła to piękna opowieść o miłości, akceptacji, ale też o odwadze bycia sobą. Ich relacja, oparta na szczerości i wzajemnym zrozumieniu, skłania do refleksji nad tym, czym tak naprawdę jest „normalność” i czym różni się od „nadzwyczajności”.
Słowo „nad” w tytule sugeruje, że każdy z nas jest wyjątkowy, ale jednocześnie zwyczajny i nadzwyczajny. Bez względu na to, kogo kochamy, co lubimy, jak wyglądamy z kim pragniemy ułożyć swoje życie i jakie ma preferencje. Każdy bowiem chce być szczęśliwy.
Miłość jest uczuciem uniwersalnym i nie zawsze manifestuje się według ustalonych reguł narzucanych przez społeczeństwo. Jak mówi jedno z ważnych zdań w książce: „Nikt, absolutnie nikt nie ma prawa włazić w twoje życie, jeśli ty na to nie pozwolisz.”
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem
Data premiery: 26.02.2025r.
Ilość stron: 424
Wymiary: 130x210
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-8373-608-2
Wydawca: Novae Res
Moja ocena: 5/6
Nieczęsto widzi się taką tematykę w polskich książkach.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Po raz pierwszy o niej czytam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że tak aktualne tematy są poruszane w książkach. Będę miała ten debiut na uwadze.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że miłość jest uczuciem uniwersalnym. Jakie to mądre słowa
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tego tytułu ale chętnie poznałabym go bliżej. Bardzo lubię debiuty. Tytuł zapisuję sobie na swoją listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana tą książką.
OdpowiedzUsuńTa powieść obyczajowa może na długo pozostać w sercach czytelników i uwolnić wiele pozytywnych emocji. To z pewnością dobrze napisana historia.
OdpowiedzUsuń