"Przeznaczona diabłu"
Tom pierwszy
Aleksandra Możejko
Data premiery: 29.03.2023r.
Liczba stron: 276
Wymiary: 130x210 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8313-353-9
Wydawnictwo: Amare
Moja ocena: 6/6
„Bo z tego świata są tylko dwie drogi ucieczki:
śmierć albo poddanie się.”
Romanse mafijne mają swoich zwolenników, ale też przeciwników. Ja należę do tej pierwszej grupy, gdyż są to historie z charakterem, w których miłość musi nie raz pokonać trudną drogę. Tego spodziewałam się sięgając po najnowszą książkę pani Aleksandry Możejko „Przeznaczona Diabłu”. Już sam tytuł sugeruje mocne wrażenia, a moją ciekawość wzmocnił opis na tylnej części okładki, która przyciąga wzrok ciekawą grafiką.
Alessa Rossie już w wieku czternastu lat poznała swego przyszłego męża. Los dziewczyny został przypieczętowany działaniami jej ojca, który zawarł pakt z samym Diabłem. Pod takim mianem jest znany w świecie mafijnym Antonio Bonetti, capo dei capi Nowego Jorku. Alessa doskonale zna realia życia w cieniu gangsterskich rozgrywek, gdyż jej ojciec jest bossem jednej z mafijnych grup, ale jako dziecko trzymana jest od tych spraw jak najdalej. Niestety, władza jej ojca nie jest tak silna jak Bonettiego i pewnego dnia popełnia on kardynalny błąd, co skutkuje umową mówiącą, że gdy Alessa skończy 18 lat, będzie musiała wyjść za Diabła.
Poznajemy ten moment w prologu, gdy za chwilę po Alessę ma przyjść jej świeżo poślubiony demoniczny mąż. Dziewczyna nie jest jednak szczęśliwą panną młodą, lecz pełną obaw, lęku i strachu przed tym, co ją za chwilę czeka. Zanim jednak poznamy ciąg dalszy tej sceny, cofamy się w czasie o kilka lat, by dowiedzieć się, co doprowadziło do tego zdarzenia.
Cóż to była za ogromna eksplozja emocjonalna!
Ledwo zamknęłam ostatnią stronę a już nie mogę doczekać się kontynuacji po tym, jak skończył się ten pierwszy tom serii. Cała powieść jest pełna emocji, dynamicznej akcji, ale też mroku, jaki skrywa w duszy Antonio. Wbrew pozorom nie ma w niej dużo scen erotycznych, co wiele osób zniechęca do tego typu opowieści, a przy tym tracą naprawdę świetne historie. Poruszają one ważne zagadnienia, które także są opisywane na przykład w obyczajówkach, ale forma ich przedstawiania jest dużo bardziej atrakcyjna, a dzięki temu czytanie nie opanowuje nuda i zniechęcenie. Wręcz przeciwnie: tu na takie reakcje nie ma miejsca, gdyż wciąż coś się dzieje, dialogi mają swoje uzasadnienie, nie są tylko wypełniaczami tekstu, a sytuacje zmieniają się jak w kalejdoskopie.
To siódma książka w dorobku pani Aleksandry Możejko, ale ja po raz pierwszy miałam okazję poznać jej twórczość i nie zawiodłam się. Pomysł na tę historię oparty został na walce dobra ze złem, pokazując, że każdy jest zdolny do miłości. Ta miłość jednak musi pokonać wiele przeciwności, ale przede wszystkim skruszyć lęk przed mitem, jaki otacza Bonettiego od zawsze. Alessa wchodząc w jego świat nie poddaje się tak łatwo i próbuje walczyć ze standardami panującymi w świecie mafii. Buntuje się przeciwko traktowaniu kobiety, jako reprezentatywnej, posłusznej lalki i nie raz ujawnia swój drapieżny charakter. Bardzo podobała mi się ta postać, gdyż potrafiła właściwie ocenić sytuacje i okazała się osobą empatyczną, gotową poddać się woli klanu, mając na względzie bezpieczeństwo najbliższych, głównie młodszego brata. Sympatię zyskuje też Antonio, mimo że poznajemy jego mroczny charakter. Wprawdzie autorka dosyć skromnie eksponuje jego punkt widzenia, gdyż większość wydarzeń relacjonuje nam Alessa, ale tych kilka możliwości, gdy do głosu dopuszczony jest Diabeł, daje nam obraz jego prawdziwej osobowości.
„Przeznaczona Diabłu” jest dopiero początkiem historii Alessy i Antonio, więc spodziewałam się, że nie wszystko zostanie doprowadzone do końca, a zakończenie z pewnością będzie niesatysfakcjonujące. Jednak to, co zrobiła pani Możejko przeszło moje wszelkie wyobrażenia! Zakończenie całkowicie mnie zbiło z tropu i wprawiło w osłupienie, gdyż pozornie wiemy wszystko. A przynajmniej tak nam się wydaje, a tu w epilogu taka bomba wywracająca wszystko do góry nogami.
Brawo! I liczę na szybkie pojawienie się kontynuacji!
Aleksandra Możejko to autorka publikująca głównie romanse mafijne. Z zamiłowania do książek w 2019 roku zaczęła publikować swoje teksty na Wattpadzie. Pochodzi ze Świebodzic, ale całym sercem zakochana we Wrocławiu, w którym mieszka z narzeczonym oraz dwoma cudownymi kotkami. Od dziesięciu lat pracuje w anglojęzycznej szkole jako nauczycielka. Zadebiutowała w2021 roku trylogią "Dzieci Mafii", którą rozpoczynał tom pt.: "Córka mafii. Elena".
Recenzja części drugiej
Książkę przeczytałam, dzięki współpracy z wydawnictwem:
Na ten moment mam bardzo mocno napiętą listę książek, które chcę i muszę przeczytać, więc nic więcej nie wcisnę.
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujący tytuł, choć książka zupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNiestety, tym razem nie dla mnie, czekają na mnie biblioteczne, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńSkoro są emocje to ja jestem jak najbardziej na tak.
OdpowiedzUsuńRomanse mafijne akurat nie należą do moich ulubionych pozycji czytelniczych, ale tytuł i recenzja ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńA ja akurat należę do drugiej grupy, wszystko, co związane z mafią, mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuń