1376. - "Przeznaczona diabłu" Tom II


"Przeznaczona diabłu"
Tom drugi
Aleksandra Możejko

Wydanie: I
Data premiery: 08.05.2023r.
Liczba stron: 258
Wymiary: 130x210 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8313-454-3
Wydawnictwo: Amare
Moja ocena: 6/6

„Będę diabłem, tak jak widzi mnie cały świat. Tak jak ona mnie widziała, kiedy ją poznałem.”

Gdy nienawiść spotka się z miłością, efektem może być jedynie niespotykana eksplozja emocjonalna, kipiąca niczym wrząca lawa. A gdy do tego dołączy pożądanie, wówczas skutki mogą być trudne do przewidzenia. Bohaterka pierwszej części dylogii „Przeznaczona Diabłu” miała już okazję przekonać się, jak mocna jest to mieszanka, a teraz w drugiej odsłonie, to odczucie jeszcze bardziej daje o sobie znać, gdyż dołącza do niej furia połączona ze złością wywołana poczuciem krzywdy.


Alessie poczuła, co to znaczy narazić się Diabłu, za jakiego uważany jest Antonio Bonettie, który po początkowym szoku, postanowił pokazać swoją prawdziwą naturę. Przez pięć lat on żył w bólu, tęsknocie, cierpieniu i wyrzutami sumienia. Teraz jest w nim tylko mrok, gniew, pustka i chęć pokazania jej, jaki potrafi być Diabeł, gdy zostanie zraniony. Uważa, że po tym, co Alessa mu zrobiła, ona nie zasługuje na nic poza jego złością.

Zresztą, nie dziwiłam mu się, gdyż nie popierałam decyzji Alessie, która ujawniła się w tym tomie. Finał pierwszej części nie zapowiadał takiego rozwiązania, po tym jak rozwalił mnie emocjonalnie. Teraz ona zbiera żniwo swoich wyborów, które okazały się błędem. Czasu nie da się cofnąć, ale żyć z wściekłym Diabłem też nie jest łatwo. Mimo że chwilami jej współczułam, to jednak doskonale rozumiałam Antonia.


„Coś, co raz już zostało rozbite, roztrzaskane na miliony kawałków, trudno na nowo poukładać. Człowiek może się starać skleić to najsilniejszym klejem, ale i tak będzie dostrzegał pęknięcia.”
Fabuła zaczyna się od momentu, gdy skończyła się część pierwsza, więc warto poznać wydarzenia wcześniejsze, gdyż mają one znaczenie w obecnie toczącej się rozgrywce między nienawiścią, a miłością. Od początku jesteśmy wrzuceni w ogrom emocji, wewnętrznych rozterek, ale też buzujących namiętności, które dają o sobie znać, mimo że złość kipi w Antonio za każdym razem, gdy się spotyka ze swoją żoną.

Pani Aleksandra Możejko nie obniża pisarskiej poprzeczki dając czytelnikowi moc emocjonalnych wrażeń. Wprawdzie ich intensywność i rodzaj są nieco inne, niż w pierwszym tomie, ale tam chodziło o całkowicie odmienne sprawy. Teraz toczy się walka między dwoma skrajnymi uczuciami, do których dołącza pożądanie i wciąż działająca chemia. Na szali uczuć z jednej strony stoją wściekłość, poczucie krzywdy, a z drugiej wciąż obecna w sercach obu bohaterów miłość. 

Alessie była naiwna myśląc, że wszystko wróci do normy po tym, co zafundowała swemu ukochanemu oraz innym bliskim jej osobom. Momentami było mi jej żal, ale z drugiej strony uświadamiałam sobie, że ona na to zasłużyła. Antonio po raz pierwszy był prawdziwie zakochany, gotowy zrobić wszystko, by jego ukochana była bezpieczna. Miał nadzieję, że razem dadzą radę wszelkim przeciwnościom. Dla niej zaczął się zmieniać, aż tu nagle ona jedną decyzją zburzyła wszystko, co do tej pory zbudowali razem, pozwalając uwierzyć, że odeszła na zawsze.


Dylogia stworzona przez panią Aleksandrę Możejko ma wszystko, co powinien zawierać rasowy romans mafijny, w którym można odnaleźć znane schematy, gdyż trudno ich uniknąć. Sztuką jest ubrać je w atrakcyjne szaty złożone z pasjonujących, ekscytujących i emocjonalnych warstw, by pragnąć poznać finał opowiadanej historii. Autorce udało się to doskonale, gdyż posługuje się ona niezwykle obrazowym stylem pisania i umiejętnie budowanym napięciem, wplatając w to erotykę w dobrym wydaniu i bez zbędnych epizodów, opisów czy dialogów tworzy wciągające historie z charakterystycznymi, silnymi i wyrazistymi bohaterami. Bez problemu można poczuć buzujące emocje, które dają o sobie znać w różnej postaci. Odpowiednimi słowami, porównaniami, czy nawet jednym słowem oddaje klimat chwili, stan emocjonalny danej osoby, rozterki, cierpienie czy miłosne uniesienie.


W tle również rozgrywają się pasjonujące wątki, zwłaszcza te dotyczące przyjaciółki Alessie, Samanthy, która teraz, po pięciu latach rozłąki, nie przypomina dawnej siebie. Jest wrakiem pod względem psychologicznym, ofiarą przemocy domowej i toksycznego związku. Niestety, dopóki sama nie będzie chciała wyzwolić się z tego piekła, niewiele można zrobić. Na szczęście Alessie nie odpuszcza tak łatwo i ma nadzieję, że odzyska zarówno miłość swego męża, jak i przyjaciółkę. Zarówno Sam, jak i Max także mają możliwość ujawnienia swoich przemyśleń i problemów, gdyż ich wypowiedzi pojawiają się jako osobne wątki, jednak chętnie poznałabym ich historie dokładniej. Intrygującą postacią była według mnie Adrianna, kobieta, z którą Antonio współpracuje i nie raz korzysta z jej pomocy. Uważam, że ona zasługuje na osobną opowieść, gdyż jej osobowość i z pewnością ciekawa przeszłość, ale też obecne wydarzenia dają podstawy do kolejnej wciągającej powieści.

Druga część historii pt.: „Przeznaczona Diabłu” to świetna kontynuacja, w której nie brakuje mocnych wrażeń, intensywnych zbliżeń, walki z samym sobą, a przede wszystkim miłości, która „jest jedną z najgorszych i najwspanialszych rzeczy”, jakie mogą przytrafić się ludziom sobie przeznaczonych.





Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:





Komentarze

  1. Wspaniale, że kontynuacja Cię nie zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, czy do końca mój target czytelniczy, ale Ja nigdy nie mówię nie ;-) . Pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. zapowiada się silna dawka emocji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mocne wrażenia to jest to. Super.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazwyczaj czytam takie książki latem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przyjaciółka zaczytuje się w tego typu pozycjach, ja raczej w nich nie gustuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.