źr. zdjęcia na tło: rmfclassic.pl |
"Poszukiwcze siódmej księgi"
seria: Siódma księga
Tom pierwszy
Izabela Szylko
Data premiery: 20.04.2023r.
Liczba stron: 348
Wymiary: 140x210 mm
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-941369-9-4
Wydawnictwo: Studio O'Rety
Moja ocena: 6/6
„Prawda jest zapisana w gwiazdach, ale nawet, gdy wypijesz kielich do dna, nie poznasz, gdzie są jej granice.”
Czasami jedno niewielkie zdarzenie, które nie ma na ogół większego znaczenia, gdyż stanowi naszą codzienność, może całkowicie zburzyć nam dotychczasowy spokój. Dla bohatera książki „Poszukiwacze siódmej księgi” takim czynnikiem zapalnym był pewien telefon, który zabrzmiał w jego gabinecie. Wraz z przypadkowym spotkaniem w samolocie spowodowało to istny huragan, jaki przeszedł przez życie Jerry'ego Adamsa.
Jerry Adams, a właściwie Jerzy Stanisław Adams jest londyńskim prawnikiem zatrudnionym w kancelarii Ernst & Young. Urodził się w Londynie i w tym mieście spędził swoich pierwszych ponad 30 lat życia. Jego związki z krajem matki, czyli z Polską są niewielkie, ale pewnego dnia dają one o sobie znać, gdyż umiera babka Izabela pozostawiając po sobie spadek wart miliony funtów. Jerry nie ma ochoty brać udziału w pogrzebie i spadkowych procedurach, ale okazuje się, że jest jedynym krewnym, który pozostał z jego polskiej rodziny. W samolocie los styka go z Alicją, która od razu zwróciła jego uwagę. Jerry ma jedną cechę, która już nie raz przysporzyła mu zmartwień – szybko się zakochuje. Nie ominęło go to i tym razem, gdyż Alicja jest ładną kobietą, ale mimo nawiązania sympatycznej rozmowy nie udaje mu się wzbudzić w dziewczynie większego sobą zainteresowania.
Wkrótce jednak los ponownie ich ze sobą łączy, gdyż w kamienicy, która należała do jego babki poznaje Czesławę Paciorek, nazywaną potem Czesiuchną, która okazuje się, że zna Alicję i jej kłopoty. Z każdym kolejnym wydarzeniem, informacją i pojawiającymi się dziwnymi zbiegami okoliczności robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Alicja jest z zawodu astrofizykiem i od jakiegoś czasu bada sprawę związaną z dziełami napisanymi przez Mikołaja Kopernika, zwłaszcza dotyczącą zaginionego rękopisu. Okazuje się, że interesuje on nie tylko Alicję, a wkrótce też Jerry'ego. Ich tropem podążają niebezpieczni ludzie gotowi na wszystko, by otrzymać to, czego pragną.
Miałam już możliwość zetknąć się z pisarstwem pani Izabeli Szylko przy lekturze książki pt.: „Dama z blizną”, o której napisałam, że jest to powieść z oryginalnym pomysłem, którą czyta się bardzo szybko. Podobnie mogłabym ująć moje wrażenia w przypadku jej najnowszej książki „Poszukiwacze siódmej księgi”, w której pokazała, że świetnie odnajduje się zarówno w powieściach kryminalnych, jak i sensacyjno-przygodowych. Do tego doskonale porusza się w historycznych faktach, które umiejętnie wplata w fabułę.
Pomysł na książkę „Poszukiwacze siódmej księgi” przyszedł jej, gdy natknęła się wiele lat temu na informację, że nasz sławny astronom podzielił dzieło swego życia na osiem ksiąg, a potem na siedem, natomiast do druku przekazał tylko sześć. Pojawiło się pytanie, co stało się z siódmą księgą „De revolutionibus” i co w niej było takiego, że nie została ona opublikowana? To stało się dla autorki na tyle intrygujące, że stworzyła wokół tego fikcyjną historię snując w niej własną wersję wydarzeń, które nie wydają się całkiem niemożliwe, gdyż niektóre jej domysły znalazły swoje potwierdzenie w źródłach historycznych. Jednak w końcowym słowie podkreśla, że opowiedziana historia jest całkowicie wytworem jej wyobraźni i prywatnego śledztwa.
Powstała w efekcie bardzo ekspresyjna powieść, którą czyta się z lekkością, zainteresowaniem i ekscytacją, gdyż wciąż w niej coś się dzieje, pojawia się szereg ciekawych postaci oraz sekretów. Przy tym otrzymujemy nie tylko pełne napięcia zwroty akcji, ale też sporą dawkę wiedzy o Koperniku, jego dziełach, czasach, w których żył, ale też o astrologii, astronomii i powiązanych z nimi zagadnieniach. Te opisy są wplecione w tok wydarzeń i przekazane w przystępnej formie, najczęściej w rozmowach między bohaterami. Docierając dosyć szybko do ostatniej strony powieści, okazało się, że to dopiero początek tej przygody, na którą przyjdzie niestety poczekać, gdyż w tej części poznajemy tylko wydarzenia do pewnego momentu i w najbardziej niespodziewanej chwili autorka postanawia przerwać opowieść, wystawiając naszą cierpliwość na próbę.
Książkę przeczytałam, dzięki portalowi:
Mam w planach lekturę tego tytułu.
OdpowiedzUsuńjuż gdzieś widziałam ten tytuł, i zapowiada się naprawdę intrygująco
OdpowiedzUsuńOwszem zapowiada się ciekawie, czytam drugą opinię w internecie na temat tej książki. Swoją drogą dziś wypożyczyłem m.in. "Historię Fizyki". Pozdrawiam Mirko :-) .
OdpowiedzUsuńTo kolejna, wciągająca powieść Izabeli Szylko. Polecam gorąco!
OdpowiedzUsuńTo chyba nie moje klimaty, ale kto wie, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuń