[93./24] 1608. - "Nie podglądaj"


"Nie podglądaj"
Ewelina Pałecka

„Kto posiadł umiejętność nieoceniania książki po okładce, 
a człowieka po wyglądzie – ten jest wielki.”

Czasami życie toczy się u niektórych tak, że wszystko się wali na głowę. Problem goni problem, kryzys za kryzysem, co sprawia, że każdy w takiej chwili chwyta się każdej deski ratunku. Bywa tak, jak u bohaterki książki „Nie podglądaj”, że podejmuje ona kroki kłócące się z jej moralnymi zasadami, ale w obliczu wielu niesprzyjających splotu zdarzeń z przeszłości nie widzi innej możliwości wyjścia z dołka, w jakim się znalazła.


Maria Andrycz, dziewczyna z uroczej wsi Olszanicy położonej w Bieszczadach miała swoje marzenia. Chciała zostać w przyszłości sławną skrzypaczką. Niestety, dziś w wieku 28 lat nie widzi szans na ich spełnienie. Od roku jej życie zmieniło się, ale nie w sposób, jaki by chciała. Otacza ją luksus, markowe ciuchy, piękny dom, w którym jej synek Kacperek może spędzać czas z ulubionymi zabawkami. Stać ją na wiele, jedyne, czego nie ma to miłości kogoś, kto byłby u jej boku oddanym, kochającym partnerem. I raczej nie ma na to szans, no bo któż by chciał związać się z prostytutką? 

Pod pseudonimem Nadia spełnia oczekiwania bogatych klientów, których znajduje dla niej Marcel. To on pomógł jej rok temu, gdy była w ciężkim kryzysie emocjonalnym i finansowym, ale za wyjście z niego płaci cały czas wysoką cenę. Już dawno by zrezygnowała z takiego życia, gdyż nie jest to, co chciałaby wykonywać, ale nie ma wyjścia, gdyż żadna inna praca nie dawałaby takich zysków, by zapewnić swemu dziecku wszystko, co potrzebuje. 

Pewnego dnia Marcel zgłasza jej specyficzne zamówienie od klienta, który płaci ogromne pieniądze, ale w zamian chciałby, żeby podczas spotkań z nim ona miała na oczach opaskę. Mężczyzna nie chce, by zobaczyła jak on wygląda. Maria/Nadia godzi się na tę dziwną propozycję, z jednej strony nie wie co o tym myśleć, a z drugiej jest tą sytuacją zaintrygowana. Nadaje nieznajomemu, tajemniczemu klientowi pseudonim Pan Opaska.


To trzecia powieść pani Eweliny Pałeckiej, która debiutowała w 2012 roku książką „Szmal pachnący ziołem”, a rok później ukazał się drugi tom tej serii „Szmal pachnący koksem” oraz poradnik „(Nie)oczywiste zasady zdrowego i szczęśliwego życia”, które spotkały się z pozytywnym oddźwiękiem. Jej najnowsza powieść sugeruje typowy erotyk, gdy patrzymy na zmysłową okładkę, ale zawarta w niej opowieść nie jest tym elementem przeładowana.

Pierwsze rozdziały toczą się spokojnie, gdyż poznajemy obecne życie bohaterki, jej charakter, podejście do tego co robi, a przede wszystkim ukazuje się nam jako troskliwa, kochająca matka, która dla swego synka jest w stanie zrobić wszystko, by był szczęśliwy. 

Całość jest ukazana oczami Marii Andrycz, która opowiada nam o sobie, problemach swoich, swojej przyjaciółki Andżeliki, o swoich niektórych klientach i o Marcelu, dla którego pracuje oraz ujawnia stopniowo epizody ze swej przeszłości, które doprowadziły ją do tej obecnej roli. Dzięki temu poznajemy charakter jej działalności, tego co czuje, wykonując ten najstarszy zawód świata i jak godzi to z codziennymi obowiązkami.


Powieść napisana została spójnie, konkretnie i bez rozwlekania tematów, a wszelkie pytania jakie pojawiły się u mnie na początku, uzyskały odpowiedzi. Zaczynając poznawać tę historię, można by spodziewać się, że będzie to typowy erotyk, gdyż od razu jesteśmy świadkami sceny pokazującej bohaterkę tuż po tym, jak wyszedł jej stały klient Piotr. Widać, że ta profesja to konieczność w jej obecnej sytuacji życiowej. Wbrew pozorom fabuła nie obfituje w zbyt duże ilości scen erotycznych. Czasami są one fragmentaryczne, a niektóre bardziej rozwinięte, ale nie wzbudzające odrazy, gdyż wszystko opisane zmysłowo i bez nadmiernych szczegółów. Ta sfera jest tu tylko jednym z elementów tej historii, a nie jej głównym, dominującym motywem. Wyłania się z niej historia kobiety, której życie nie poukładało się tak, jakby chciała. Musiała porzucić swoje marzenia, by chronić małego Kacperka.

„Nie podglądaj” to jeden z lepszych romansów z erotycznym tłem, z tych jakie do tej pory przeczytałam. Nie mam problemów z tego rodzaju literaturą, gdyż porusza kwestie związane z naszą seksualnością i z reguły są pełne różnorodnych emocji. Zachęcam do sięgnięcia po nią nawet tych, którzy rzadko sięgają po te klimaty, gdyż  szufladkując je od razu, możemy sprawić, że pominiemy  naprawdę dobrą, życiową historię. 

I tak jest  w przypadku historii, którą napisała pani Ewelina Pałecka. W trakcie poznawania losów bohaterki, spod erotycznej warstwy, wyłaniają się trudne tematy związane z toksycznymi relacjami w małżeństwie, alkoholizmem, przemocą, zazdrością, manipulacją, zachowaniami narcystycznymi i marzeniami, które utonęły w morzu nieszczęść. Pojawią się też tajemnice, intrygi, zemsta, a nawet wątek kryminalny. To opowieść o tym, że zawsze możemy wrócić na właściwą ścieżkę, odnaleźć swój cel, o ile zauważymy pomocną dłoń, którą podsuwa nam los pokazując drogę wyjścia, otwierając możliwości. I tylko od nas zależy, czy z tego skorzystamy i czy nadal będziemy tkwili w życiu, które nas nie satysfakcjonuje. Zawsze jest wyjście z każdej sytuacji, tylko trzeba je zauważyć i otworzyć drzwi do nowego, lepszego życia.

Wydanie: I
Data premiery: 30.05.2024r.
Ilość stron: 336
Wymiary: 200 x 135 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-970021-2-8
Wydawnictwo: Ewelina Palecka
Moja ocena: 6/6


Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem autorki


Komentarze

  1. Może kiedyś ta książka trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła mnie zaciekawiła, a Twoja recenzja zachęca do lektury książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie. Zastanawiam się kim jest pan Opaska. Skoro nie chce by głowna bohaterka ujrzała jego twarz, może jest to ktoś kogo ona zna w realnym życiu?

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ta równowaga, którą zachowała autorka. I nawet trochę zadziwia mnie, że w książce, w której erotyzm odgrywa naprawdę wielką rolę, w końcu to historia prostytutki, łóżkowe sceny nie dominują i nie powodują zażenowania. A już w komedii romantycznej albo historii teoretycznie dotyczącej czegoś całkiem innego, się nie da, i tam sceny erotyczne dominują.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.