430. - "Wzgórze Młynarza"

Krzysztof Piotr Łabenda

            

„życie jest jak pudełko czekoladek: nigdy nie wiesz na co trafisz“

Kilka miesięcy temu miałam okazję przeczytać książkę pana Łabendy pt.: „Pierścionek z cyrkonią“. Zakończenie było zapowiedzią kontynuacji losów bohaterów, z którymi ponownie spotkałam się we „Wzgórzu Młynarza." 

Krzysztof Piotr Łabenda – doktor praw, wieloletni (ponad 30 lat) praktyk bankowy, a także wieloletni pracownik naukowo-dydaktyczny uczelni Trójmiasta (Uniwersytet Gdański, Gdańska Wyższa szkoła Humanistyczna, Wyższa szkoła Finansów i Administracji). Obecnie pracuje na stanowisku adiunkta w Gdańskiej Wyższej Szkole Humanistycznej. W swoim dorobku ma głównie publikacje książkowe o charakterze popularno-naukowym i naukowym oraz powieści.


W „Pierścionku z cyrkonią“ rozstaliśmy się z głównym bohaterem w momencie, gdy w listopadowy, deszczowy poranek udaje się on do sklepu po świeże pieczywo na śniadanie, które ma spędzić ze swoją ukochaną odnalezioną po latach. Druga część jego historii zaczyna się we „Wzgórzu Młynarza“ w momencie, gdy wraca on z udanych zakupów.

Podobnie jak w części pierwszej tej historii, także w drugim tomie przewodnim motywem jest miłość - dojrzała, trwała lecz przeciwstawiona młodej, porywczej, zaborczej i nieobliczalnym emocjom. W codzienne życie wkradają się dramatyzm i niebezpieczne intrygi.

Początkowo akcja nieco się snuje, gdyż dużo w niej dialogów między Piotrem i Małgorzatą. Pierwsze trzy rozdziały spędzamy razem z nimi w Paryżu i Gdańsku poznając różne ciekawostki historyczne, urokliwe miejsca, zwyczaje kulturowe i kulinarne. 

Piotr pragnie spędzić z Małgorzatą resztę życia i proponuje jej wspólną przyszłość. Ona jednak jest pełna sprzecznych emocji. Z jednej strony czuje się szczęśliwa ale do głosu dochodzą wątpliwości. Kilka dni wcześniej pochowała syna i obawia się, że to wszystko dzieje się zbyt szybko. Głos rozsądku zmaga się z głosem serca...


Wspólnie spędzony czas daje bohaterom możliwość poznania siebie na nowo i nadrobienia zaległości spowodowanych wydarzeniami z przeszłości. Ich rozmowy, wspomnienia minionych wydarzeń i miejsc uświadamiają, że wszystko wokół się zmienia a dawny świat odchodzi bezpowrotnie. Dziś widoczne jest „zwycięstwo marketingu nad historią, żądzy pieniądza nad prawdą.“ Postęp cywilizacyjny, technologiczny i zmiany społeczne widoczne są na każdym kroku. Zostają wspomnienia i nostalgia za dawnymi czasami.

„Żonglujesz swoim życiem póki nie wyleci ci ono z rąk i nie trzaśnie o podłogę, rozsypując się na miliony kawałków.“

Akcja nabiera tempa, gdy wkracza w nią postać Katarzyny - zaborczej i pewnej siebie byłej studentki Bonerskiego. Wraz z nią wkraczają kłopoty do jego związku i znika dotychczasowy spokój. Dziewczyna jest zdolna do wszystkiego, by zdobyć swojego byłego profesora. Jej intrygi zmierzają do usunięcia z jego życia Małgorzaty. Jest gotowa nawet zabić, by osiągnąć swój cel...


To powieść, przy której czas mija szybko zapewniając czytelnikowi zarówno romantyczne nastroje jak i mocniejsze wrażenia. Zaletą jest przystępny styl pisania, brak zbyt obszernych i szczegółowych opisów oraz ciekawostki przekazywane ustami Piotra Bonerskiego. 

„Jesteśmy jak liście na drzewie życia. Ono trwa, wiecznie zielone, a my pokrywamy się brunatnymi i żółtymi plamami, kurczymy się w sobie, wiotczejemy i wreszcie opadamy, robiąc miejsce innym - młodym,jasnozielonym, przekonanym, że takie będą zawsze.“

Autor poprowadził fabułę odmiennie niż w „Pierściomku z cyrkonią“, w której skupił się na postaci Piotra Bonerskiego. Wszelkie wspomnienia czy wydarzenia śledziliśmy z jego punktu widzenia. Częstsze były też powroty do przeszłości głównego bohatera. 

We „Wzgórzu Młynarza“ obserwujemy akcję z kilku płaszczyzn lecz nie ma zbyt rozbudowanej ilości wątków. Główny motyw toczy się wokół Piotra i Małgorzaty a tytułowe Wzgórze Młynarza pojawia się dopiero w dalszej części powieści. To tam rozgrywa się najbardziej emocjonująca część historii zmierzająca do dramatycznego końca. Na pierwszy plan wysuwa się miłość w pełni dojrzała, stworzona na solidnych podstawach w przeszłości, której nie zburzył czas. 

Bardzo ekspresyjne i nagłe zakończenie powieści pozostawia czytelnika w niepewności i zaskakuje swoim urwanym wątkiem. Mam nadzieję, że pan Krzysztof Łabenda nie zostawi czytelnika z niedokończoną historią i poznamy dalsze losy bohaterów w niedalekiej przyszłości. 

Książkę można kupić w sklepie:


Rok wydania: 2015
Oprawa: Miękka 
Ilość stron: 239
Wymiary: 20 x 14 cm
Skład: Jacek Andrzejewski
Projekt okładki: Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o.
Korekta: Paweł Markowski

Komentarze

Prześlij komentarz

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.