13 stycznia 2022

984. - "Przekonanie"


Przekonanie
Maja Drożdż


Wydanie: I
Premiera: 25 listopada 2011r.
Format: 130x210 mm
Liczba stron: 460
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Novae Res

„Nie buduj życia w oparciu o życie innych, bo tylko swoje możesz kontrolować.”

Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami, ale u bohaterki książki pt.: „Przekonanie” zdecydowanie napływają szerokim strumieniem, przyciągając się wzajemnie, niczym magnes.

źr. zdjęcia:
lubimyczytac.pl
Maja Drożdż urodziła się w Tarnowie, w którym mieszka do dziś. Jej pasja pisania rozwinęła się już w dzieciństwie wskutek różnych zdarzeń, jakie dane jej było doświadczyć. Swoje pomysły, wizje zapisywała na bieżąca w zeszytach, które trafiały do szuflady. Zadebiutowała w 2019 roku książką „Nie uciekaj”, która stała się początkiem dylogii, której druga część ukazała się w 2020 roku pod tytułem „Nie rezygnuj.”

Kelly Adams to kobieta, którą życie do tej pory nie rozpieszczało i nic nie wskazuje na to, by coś się zmieniło na lepsze. Można mieć wrażenie, że wszystko przewraca się, niczym kolejne kostki domina, gdyż ledwo upora się z jednym nieszczęściem, a już za drzwiami czyha kolejne.

Kilka lat temu straciła rodziców, wie, że nie może mieć dzieci, a do tego jej małżeństwo zaczyna się sypać. Z Jimem byli kiedyś szczęśliwi, a dziś nie potrafią ze sobą rozmawiać. On często wychodzi z domu ze swoim wspólnikiem, mówiąc, że mają do omówienia sprawy firmowe, ale nigdy nie zdradza, co właściwie robi wieczorami. Ona ma powoli dość i zamierza się z nim rozstać. Zanim do tego dochodzi, spotyka swego kolegę ze szkoły, Ryana, w którym czasach licealnych się kochała. Wówczas on nie zwracał na nią uwagi. Spotykał się wówczas z Tiną, z którą wyjechał do Miami, by tam ułożyć sobie z nią życie. Jednak teraz Ryan postanowił wrócić do rodzinnego miasta, gdyż znalazł w nim pracę w straży pożarnej.

Przypadkowe spotkanie wywołuje u Kelly uśpione pragnienia, ale on wydaje się obojętny na jej próby nawiązania bliższej znajomości. Ma na uwadze to, że ona jest żoną jego przyjaciela. Jednak pewnego dnia Jim nagle znika po tym, jak Kelly wyjawia mu, że jest w ciąży, co wydaje się niemożliwe według wcześniejszych prognoz lekarskich. Wkrótce kobieta przekonuje się, że jednak cudów nie ma.


To zaledwie zalążek tego, co dzieje się w tej powieści, w której wciąż pojawiają się nowe wątki, niespodziewane sytuacje, pytania i tajemnice. Nie zamierzam wyjawiać wszystkich perypetii, jakich doświadcza bohaterka, ale jest ich dosyć sporo, jak na jedną osobę.

Na plan pierwszy wysuwa się relacja, między Kelly i Ryanem, która nie jest prosta. On broni się przed swoimi odczuciami zachowuje dystans i trudno jestprzebić się przez mur, jaki wokół siebie stworzył. Postać Ryana wzbudza sympatię od samego początku, gdyż wykazuje się ogromną troską, spokojem, opanowaniem i zawsze wie, co ma zrobić.

Wszystko obserwujemy ze strony Kelly, więc nie mamy możliwości poznania jego spojrzenia na sytuację. Pozostajemy w niepewności razem z bohaterką, która szarpie się sama ze sobą i szukając szczęścia, próbuje walczyć z rosnącym pożądaniem, ale wydaje się, być na straconej pozycji.

Kelly nigdy tak naprawdę nigdy nie zaznała samotności. Zawsze miała obok kogoś obok siebie, z którym dzieliła swoje zmartwienia, ale też mogła objąć opieką. W każdej z tych sytuacji zapominała o sobie. Teraz, gdy Jim odszedł, czuje się samotna, mimo że ma zawsze obok siebie dwójkę wspaniałych przyjaciół Lilkę i Ethana. W pewnym momencie uświadamia sobie, że cały czas żyła życiem innych, dając z siebie wszystko, co mogła, zapominając o własnych potrzebach.


„Przekonanie” to historia, która nie od razu mnie wciągnęła, gdyż rozwijała się wolno i spokojnie, ale spędziłam przy niej kilka emocjonujących godzin, bo nie brakuje w niej sytuacji wywołujących szeroką gamę odczuć. Są w niej chwile zabawne, wzruszające, przejmujące, romantyczne, niebezpieczne, zagadkowe, ale też powodujące niepokój, a nawet łzy. Jest w niej wprawdzie sporo partii opisowych z przemyśleniami głównej bohaterki, która często krąży wokół tego samego tematu, rozpamiętując swoje małżeństwo, swoje odczucia wobec Ryana, ale też swojej sytuacji życiowej, ale mimo to czytałam ją bez znużenia. Pod tym względem znacznie ciekawsza, bardziej dramatyczna i dynamiczna jest druga połowa powieści, gdy pojawia się wątek kryminalny, a wraz z nim nagłe zwroty akcji i tajemnice.

To opowieść o charakterze obyczajowym, ale z wplecionymi elementami romansu, a nawet sensacji i intrygi, która czyni ją bardziej ekscytującą i tajemniczą zwracającą uwagę na skutki podejmowanych decyzji, ale też na siłę miłości, która nawet po latach potrafi na nowo odżyć i wówczas zawsze warto o nią walczyć.

Historia Kelly pokazuje, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Życie ma różne odcienie i potrafi doświadczyć nas bardzo mocno na różne sposoby. Często są to zdarzenia będące efektem naszych wyborów, ale też niespodziewanych splotów zdarzeń, na które nie mamy wpływu. Jedyne, co możemy wówczas zrobić, to nie poddawać się zbyt szybko niepowodzeniom i mając na uwadze to, czego nauczyły nas lekcje dane przez los w przeszłości, spróbować na nowo poukładać swoje życie.

Książkę przeczytałam, dzięki serwisowi:


6 komentarzy:

  1. Pięknie zrecenzowałaś tę książkę Mirko. I być może się powtórzę, ale cieszą udane książki ciekawych polskich Autorów. Serdecznie pozdrawiam, miłego weekendu. W piątek się szczepię trzecią dawką. A Autorka książki wydaje się być sympatyczna, miałem propozycje od Novae Res :-) . Jarek :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jeżeli miałeś propozycje, to super. Mam nadzieję, że skorzystałeś i wyrazisz swoją opinię :) Ja trzecią dawkę mam zaplanowaną na luty. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Tj. miałem propozycje wydawnicze, ale to było dawne. Już po trzeciej dawce, przeżyłem. Teraz - piątek mam nigdzie nie wychodzić już ;-) . Pozdrawiam Mirko :-)

      Usuń
  2. Książka z ważnym przesłaniem. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie powieści z przesłaniem, chętnie bym tę książkę przeczytała.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty