Bez słów
Iwona Klimczak
„Kiedy się kocha drugą osobę,
można pokonać wszystko”
Każdy z nas ma jakąś swoją historię, która go ukształtowała. Jedni chętnie o tym mówią, inni wolą zachować ją dla siebie. I taką osobą jest bohaterka książki „Bez słów”, która woli o swojej przeszłości zapomnieć.
Weronika Owczarska prowadzi własną firmę, w której zajmuje się grafiką komputerową. Jest sama sobie szefową zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Czuje się dobrze ze swoją samotnością, niezależnością, więc nie zamierza z nikim wiązać się na stałe, by nie komplikować sobie poukładanego życia. Radzi sobie sama od kilku lat, odkąd jej mama nagle zniknęła, gdy dziewczyna miała 18 lat. Wówczas, gdy wróciła ze szkoły, znalazła jedynie list informujący ją, że mama wyjechała na wakacje z jakimś ukochanym mężczyzną. Miała wrócić po jakimś czasie, ale od tamtej pory ślad po niej zaginął.
Dziś, 8 lat później, Weronika zbudowała sobie życie na własnych zasadach, ale nie potrafi nikomu zaufać i uwierzyć w miłość, zwłaszcza od pierwszego spojrzenia, w przeciwieństwie do Michała Złotowskiego, który pewnego dnia pojawia się na jej drodze. Michał jest znanym prezenterem telewizyjnym, który od razu, gdy wpada na Weronikę w drzwiach galerii handlowej tuż przed świętami, od razu wie, że się zakochał. Nie było łatwo ją do siebie przekonać, ale w końcu, krok po kroku miłość zaczęła wkraczać w ich życie.
Weronika nie lubi mówić o przeszłości. Nie rozumie, że jej milczenie i ukrywanie spraw z przeszłości przyczyniło się do komplikacji, które pojawiły się w teraźniejszości. Choć rozumiałam jej obawy, nie potrafiłam jej polubić, to brak szczerości wobec Michała sprawił, że tkwiła w przeszłości i nie była w stanie ruszyć dalej. Wkrótce okazuje się, że ukrywanie tego, co ją w życiu spotkało, nie jest dobrym działaniem. Ta sytuacja zwraca uwagę na szczerość w związku, bo nigdy nie wiadomo, kiedy przeszłość da o sobie znać. Nie mogę tu zdradzić za dużo, ale denerwowała mnie nie raz swoim uporem, uciekaniem od tematu. W konflikcie, który w pewnym momencie zaistniał, zdecydowanie byłam po stronie Michała, bo gdyby Weronika zdobyła się na szczerość, ich historia mogłaby potoczyć się inaczej.
Michał okazuje się mężczyzną empatycznym i wytrwałym w dążeniu do zdobycia serca Weroniki. Zakochuje się od pierwszego spotkania i krok po kroku stara się przekonać ją do siebie. Nie jest zarozumiały ani arogancki, nie gwiazdorzy, mimo że jest znanym prezenterem telewizyjnym. Wręcz przeciwnie – jawi się jako zwyczajny, szczery, sympatyczny człowiek, który potrafi okazać cierpliwość i zrozumienie. Jedyny element, który mnie u niego drażnił, to sposób, w jaki zwracał się do Weroniki. Ciągłe powtarzanie słowa „ukochana” brzmiało sztucznie i zbyt często się pojawiało, przez co traciło swoją autentyczność.
Z początku powieść wydaje się typowym romansem z obyczajowym tłem – opowieścią o samotności, zaufaniu i potrzebie bliskości. Jednak w pewnym momencie fabuła nabiera zupełnie innego charakteru. Pojawienie się afery politycznej i mafijnego wątku wprowadza dynamikę, napięcie i element sensacji. Miłość Weroniki i Michała zostaje wystawiona na ciężką próbę.
Kilka miesięcy temu miałam okazję poznać książkę pani Iwony Klimczak „Złote godziny”, która zrobiła nam mnie pozytywne wrażenie. I ponownie nie zawiodłam się na napisanej przez nią historii. Narracja prowadzona jest w perspektywie trzecioosobowej, ale zgrabnie pokazuje punkt widzenie obu bohaterów, ich przemyślenia, działania, wątpliwości i uczucia.
Fabuła powieści „Bez słów” toczy się płynnie, pozostawiając po sobie poczucie satysfakcji i dobrze spędzonego czasu. Choć pani Klimczak opowiada historię miłosną, to tak naprawdę jest to książka o czymś więcej. Przede wszystkim pokazuje, że nie da się zupełnie zapomnieć o przeszłości, która potrafi kształtować nasze wybory, ale też o trudnej sztuce zaufania i o tym, że szczerość bywa bolesna, ale jest niezbędna, by budować prawdziwe relacje.
Weronika i Michał to bohaterowie, którzy reprezentują dwa różne podejścia do miłości – ona pełna lęku i nieufności, on otwarty i gotowy na ryzyko. Ich historia przypomina, że uczucie nie zawsze jest proste, ale właśnie w trudnych momentach ujawnia się jego wartość.
„Bez słów” pozostawia z refleksją, że milczenie i ucieczka od przeszłości nigdy nie są rozwiązaniem. Dopiero konfrontacja z tym, co boli, pozwala ruszyć naprzód i otworzyć się na nowe możliwości. To powieść, która łączy w sobie romantyzm, dramat i elementy sensacyjne, a jednocześnie skłania do zastanowienia się nad własnym życiem – nad tym, co ukrywamy i czy mamy odwagę być szczerzy wobec siebie i innych.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanpie.pl
Data premiery: 15.10.2025r.
Ilość stron: 330
Okładka: miękka
Wymiary:
ISBN: 978-83-971188-5-0
Wydawnictwo: IKA. Iwona Klimczak
Moja ocena: 6/6







Kolejna książka z Twojego polecenia kochana, którą chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuń