Marynowanie czasu
Małgorzata Chozgat
Data wydania polskiego: 24 czerwca 2021 r.
Wymiary: 125x195 mm
Liczba stron: 268
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: AlterNatywne
„Czas biegnie, rzeka płynie, przestrzeń się rozszerza, wszechświaty »samoistnieją«. A jednak można liczyć na cud – formują się konstelacje, układy planet i ludzi. Doganiamy się i choć na jedno złudzenie pozostajemy sobą i ze sobą”
O pani Małgorzacie Chozgat nie znalazłam żadnych informacji ani o jej wcześniejszych książkach, więc domyślam się, że „Marynowanie czasu” jest jej debiutem. Po tej lekturze można stwierdzić, że lubi ona używać pięknych słów, poszukuje poetyckich porównań, tworzy nietuzinkowe historie i pragnie, by stworzone przez nią powieści miały głębszy przekaz, niż tylko przelanie na papier jakiejś historii.
Swoją debiutancką powieść wyraźnie kieruje do młodzieży, gdyż w tego rodzaju środowisku toczy się fabuła powieści. Śledzimy ich codzienne zmartwienia, dylematy, towarzyszymy w radościach i smutkach, nostalgicznych chwilach obserwując ich rozwój wewnętrzny, dojrzewanie i problemy typowe dla nastoletniego okresu życia.
Akcja została umieszczona w Stermaszowie Pomorskim, którego nie znalazłam na mapie, więc przypuszczam, że jest to miejscowość wymyślona, tak jak Zespół Placówek Edukacyjnych nr.1, zwany „Stermaszem”, w której działa platforma edukacyjna „Łącze” i pismo dla młodzieży „Szejkspir”. W jej zespole są młodzi ludzie, a wśród nich Kaja Darasiewicz, która uwielbia książki, filmy i muzykę oraz pewnego uroczego pisarza, Leona Bugaja.
Kaja Darasiewicz ma szesnaście lat, ale posiada w sobie duże pokłady dojrzałości, wewnętrznej mądrości, spostrzegawczości, talentu pisarskiego i wrażliwości na piękno, które ją otacza. Możemy dokładnie wniknąć w jej umysł, dzięki narracji pierwszoplanowej, co dodatkowo pozwala widzieć świat jej oczami. A jest to wizja bardzo barwna, pokazująca nam rzeczywistość z nieco innej perspektywy.
W Stermaszu młodzież jest podzielona według wieku i przypisana do określonych grup, których nazwa odnosi się do pór roku. Kaja należy do klasy Lata, ale ma głowę pełną pomysłów i kreatywną duszę. Jest zafascynowana starszymi kolegami i koleżankami, do których odnosi się z szacunkiem. Pragnie dobrze wypełniać powierzone jej zadania jako felietonistka i pracownik kawiarenki literackiej. Chciałaby wziąć udział w tworzeniu dokumentu o działalności Stermasza, ale jeszcze jest niepełnoletnia, więc nie zostaje dopuszczona do zespołu. Nie poddaje się jednak, i na własną rękę postanawia zrealizować swój eksperyment literacki.
Pani Małgorzata Chozgat stworzyła świat wypełniony wieloma młodymi ludźmi, którzy współistnieją ze sobą w zorganizowanej, innowacyjnej placówce edukacyjnej, która nie ma odpowiednika w naszych polskich realiach. Autorka stosuje nietypowy sposób opisywania osób, ich cech charakterystycznych, wyglądu czy otaczającej ich rzeczywistości. W treść wplotła wiele wskazówek, mądrości i filozoficznych rozważań, skłaniających do refleksji czy analizy jakiejś sytuacji. Wskazuje na niektóre elementy codzienności, z którymi spotykamy się każdego dnia, ale z reguły nie zastanawiamy się nad nimi. Całość prowadzi w bardzo lekkim stylu, rysując słowem, w naszym umyśle, obrazy działające na wyobraźnię. Wprawdzie pierwszy rozdział był dla mnie niezbyt jasny, gdyż trudno mi było rozeznać się w osobach i sytuacji, która nie została wyraźnie określona. Natomiast z czasem wszystko stało się bardziej klarowne i zrozumiałe.
„Marynowanie czasu” to opowieść o wchodzeniu w dorosłość, podejmowaniu trudnych decyzji, dostrzeganiu tego, co ważne, realizowaniu własnych pasji, podążaniu za własnymi marzeniami i odwadze wyrażania siebie. To powieść, która może być inspiracją dla współczesnej młodzieży zastanawiającej się nad własną przyszłością, poszukującą swojej drogi i pragnącą w dorosłym życiu robić coś pożytecznego, zgodnego ze swoimi pragnieniami. Napisana lekkim stylem, ale poruszająca różne zagadnienia wiążące się z nastoletnimi dylematami, oraz sprawami, z którymi spotykamy się na co dzień. Pokazuje, że zawsze warto podejmować wyzwania, jakie niesie życie, słuchać głosu swego serca i nie rezygnować z planów, tylko dlatego, że nie wszyscy je podzielają.
Egzemplarz książki otrzymałam od portalu
Po młodzieżówki wcześniej dość często sięgałem - jednak teraz - rzadziej. Ale Twoja recenzja spowodowała, że mam ochotę sięgnąć po tę pozycję. Innowacje bowiem w edukacji - nie są mi obce. Serdecznie pozdrawia Jarek :)
OdpowiedzUsuńJa również z zasady nie sięgam po młodzieżówki, ale ten tytuł jest jakiś taki przekorny
OdpowiedzUsuńWidzę, że to dość ciekawa książka. Być może skuszę się na nią w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNie znam tej powieści, ale Twoja recenzja skutecznie zachęca do przyjrzenia się bliżej tej historii.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja i bardzo zachęcająca. Sięgam po młodzieżówki, bo lubię w nich sposób podejścia do trudnych tematów.
OdpowiedzUsuńNiewykluczone, że sama również sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńOooo.... tematyka tej książki mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, szczególnie ta nowoczesna edukacja :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Bardzom ciekawy tytuł, chętnie po niego sięgnę jak tylko będę miała okazję :)
Pozdrawiam cieplutko ♡