12 stycznia 2023

1281. - "Sanatorium uczuć"


Sanatorium uczuć
czyli siedem światów Igi B.
Monika Zajączkowska

Wydanie: I
Data wydania: 27.10.2022r.
Ilość stron: 336
Wymiary: 150x210 mm
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-66995-82-6
Wydawnictwo: BookEdit
Moja ocena: 4/6


„Jednego dnia los cię smaga batem, a drugiego smaruje twoje rany kojącą ból maścią.”

Na zmiany nigdy nie jest za późno, ale to od nas zależy, czy one nastąpią i w jakim kierunku będą podążać. Bohaterka książki „Sanatorium uczuć” przekonała się, jak ważne jest odpowiednie nastawienie do życia, dzięki któremu można doświadczać niespodziewanych zdarzeń.


Iga mieszka wraz z dorosłym synem, Maćkiem w domu na peryferiach Szczecina. Rok temu rozwiodła się ze swoim mężem Robertem, z którym tworzyli związek od 22 lat. Robert poświęcał większość swojego czasu pracy, rzadko bywał w domu, a do tego wciąż mu się coś nie podobało w zachowaniu żony. Ona znosiła to cierpliwie czując się niedostatecznie dobra. Z czasem narosło w niej przekonanie, że nie jest zbyt dobra, jako żona i pani domu, a do tego wciąż miała obawy, że on znajdzie sobie inną kobietę, lepszą od niej. I jak to bywa w życiu to, czego się obawiamy, do nas przychodzi, więc pewnego majowego dnia on oświadcza jej, że odchodzi, bo się zakochał. Mimo upływu czasu, Iga nie potrafi pogodzić się z tą zmianą. Jej podporą jest syn, oraz przyjaciółki, zwłaszcza Romka, z którą poznała się w sanatorium. Wraz z tą znajomością zaczyna powoli przewartościowywać swoje życie i dostrzegać jego piękno przenosząc je na płótno pod postacią obrazów. Zmiany następują też na poziomie życia uczuciowego, gdyż pewnego dnia spotyka w parku przystojnego fizjoterapeutę, Aleksa, ale też pewnego Włocha, którego poznaje w czasie urlopowego wyjazdu do Italii. Piękno włoskich krajobrazów, nastrój chwili, romantyczne otoczenie sprawia, że powoli otwiera się na uczucie i zaczyna wierzyć w siebie.


Och jak ta Iga mnie denerwowała swoim narzekaniem, utyskiwaniem na swój wiek i bojkotowaniem każdego faceta! To kobieta z niskim poczuciem wartości i z drugiej strony rozumiałam jej obawy związane z wejściem w nowy związek. Wydawało się, że w końcu znalazła swoje szczęście i zaczęła ponownie planować życie, a tu nagle zaczyna zachowywać się jak nienasycona nastolatka niepanująca nad swoimi emocjami i pakująca się w kłopoty. I to jej powiedzenia „święci Lutkowie”, które pojawiają się często, jako jej wyrażanie trochę zaczęło mnie denerwować. Zupełnie nie rozumiałam jej podejścia. Z jednej strony zachowawcza do facetów, ale w innych okolicznościach poddająca się chwili, a potem dopiero wyciągająca wnioski.


„Sanatorium uczuć” już swoim tytułem sugeruje, że będzie to lekka obyczajowa opowieść o uczuciowych perypetiach. To życiowa opowieść o perypetiach czterdziestolatki, której świat wywraca się do góry nogami, a ona czuje się już stara i nieatrakcyjna. Wykazuje tym samym postawę wielu kobiet, dla których przekroczenie progu 40 lat jest czymś dramatycznym, gdyż uważają, że najlepsze lata mają już za sobą. Tymczasem wiek, to tylko liczba i od nas zależy, jak to życie będzie wyglądać. Takiej postawie przeciwstawiona jest Romka, drugoplanowa postać, która od razu zdobyła moje serce swoim podejściem do siebie i życia. Ma ona już prawie 60 lat, ale cały czas modnie ubrana, zadbana, znająca swoją wartość i korzystająca z życia pełnymi garściami, a swojej przyjaciółce przekazuje wiele cennych rad, które także skierowane są do wszystkich czytelniczek. Pokazuje, że jeżeli zmienimy nastawienie, zaczniemy myśleć pozytywnie i dostrzegać dobrą stronę życia, wówczas zaczną dziać się cuda.



Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl



2 komentarze:

  1. Czterdzieści lat to jeszcze nie starość. Książka na pewno wzbudza sporo emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że w wolnej chwili bardzo przyjemnie będzie przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty