06 marca 2022

1019. - "Za zielonymi drzwiami"


Za zielonymi drzwiami
Kamila Majewska

Wydanie: I
Data wydania: 26 stycznia 2022 r.
Ilość stron: 312
Wymiary: 210x150 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-7699-595-3
Wydawnictwo: Szelest
Moja ocena: 6/6

"Całe nasze życie składa się z wyborów, tych trudniejszych i tych łatwiejszych."

Drzwi są symbolicznym przejściem do innego świata. Oddzielają nas od tego, co na zewnątrz. Czasami stoimy przed wyborem, bojąc się otworzyć kolejne drzwi do czegoś nowego. Jednak, gdy ich nie otworzymy, nigdy nie dowiemy się, co nas czeka za ich progiem. Właśnie tego rodzaju decyzja stoi przed bohaterką książki „Za zielonymi drzwiami”.

Anna Jabłońska ma uporządkowane życie, głównie zawodowe, które lubi i czuje się w nim spełniona i bezpieczna. Robi zawrotną karierę w firmie Wysocki Art, w której dotarła do stanowiska szefowej działu reklamy. Nie ma czasu dla siebie, życia towarzyskiego, a tym bardziej na miłość, w którą zresztą nie wierzy. W pracy utrzymuje kontakty jedynie na poziomie zawodowym. Jedyny wyjątek stanowi jej współpracownik, Darek, z którym spotyka się niezobowiązująco i potajemnie.

Pewnego dnia jej świat nagle się zatrzymuje, gdyż niespodziewanie umiera jej szef i jednocześnie najlepszy przyjaciel, Kazimierz, który pozostawia po sobie testament. Zastajemy bohaterkę w momencie, gdy siedzi w gabinecie wykonawcy testamentu, prawnika Mariusza Sadowskiego i dowiaduje się, że właśnie odziedziczyła spadek w postaci gospodarstwa wiejskiego, ale jest jeden warunek, by mogła go otrzymać. Musi zrezygnować z firmy i całkowicie zmienić swoje życie, więc Anna ma trudny wybór przed sobą. Na podjęcie decyzji ma trzy miesiące, ale wybór wydaje się jasny, gdyż ona kocha to, co robi i czuje się z tym świetnie, a poza tym pozostając w firmie ma możliwość dalszego rozwoju i awansu na stanowisko głównego członka zarządu. Natomiast pomysł przeniesienia się na jakąś tam wieś, poza ukochany szum miasta, jest dla niej czymś niewyobrażalnym i nierealnym. Ania jest zdania, że nie po to uciekała ze swej rodzinnej wsi do miasta, by teraz wracać do, jak to określiła: „syfiastego, wiejskiego życia”, które kojarzy jej się tylko z chlewem, brudem, polem, stodołami i niezbyt miłymi zapachami.

Bardzo podobała mi się opowieść, którą stworzyła pani Kamila Majewska trafiając dokładnie w moje upodobanie. Wprawdzie jest w niej kilka standardowych wzorców, ale przedstawione w bardzo ładny, ujmujący sposób, obudowując to emocjami, skrywanymi sekretami i demonami przeszłości. To powieść z mądrym przesłaniem, pokazującym, że w życiu przychodzi taki moment, gdy musimy podjąć określone decyzje.

Do sięgnięcia po ten tytuł skusiła mnie najpierw okładka, na której w punkcie centralnym widnieją zielone drzwi w otoczeniu bluszczu i pelargonii, kusząc do ich otwarcia. Poza tym zainteresował mnie krótki opis fabuły zamieszczonej w serwisie nakanapie.pl, gdzie w Klubie Recenzenta zobaczyłam tę powieść i nie żałuję tej decyzji, gdyż mam za sobą bardzo ujmującą, opartą na klasycznych schematach historię z rodzaju tych, które lubię. Uwielbiam bowiem takie historie: pozytywne, nieprzekombinowane, życiowe, proste, pełne optymizmu i ujmujące za serce, pozostawiające po sobie pozytywne wrażenie.


"Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi"

Powieść „Za zielonymi drzwiami” jest debiutem literackim pani Kamili Majewskiej, w której wykazała się niebywale sugestywnym oddawaniem tego, co czują występujące w niej postacie, ale też tego, co czują zwierzęta. Wyraźnie jest tu widoczna pasja autorki, z jaką stworzyła ona tę historię, ale też można wyczuć jej miłość do koni, które odgrywają tutaj dosyć ważną rolę. Doskonale można doświadczyć ich temperamentu, siły, przywiązania do człowieka i piękna. Jest to możliwe, dzięki ekspresyjnym i plastycznym opisom ich uroku, budowaniu z nimi relacji, poznawaniu ich charakterów i powstających więzów. Pokazuje przy tym oblicze wsi, które znacząco różni się od tego, co myślą o niej ludzie wychowani w miastach. Autorka wykazała się doskonałą umiejętnością stworzenia wiejskiego klimatu zestawiając go z miejskim zgiełkiem i stresującą pracą w korporacji, wyścigiem szczurów, gdzie najważniejsze są zyski firmy, a nie pojedynczy człowiek. W takim środowisku często panuje atmosfera rywalizacji, w której nie zawsze wszyscy są wobec siebie szczerzy i uczciwi.


„Gdy oddajesz pracy swe serce, nie ma w nim miejsca na nic innego.”

Głównym motywem, poza miłosnymi dylematami bohaterki, jest pracoholizm i w efekcie poczucie samotności pomimo przebywania wśród ludzi. Autorka namawia do zatrzymania się, złapania równowagi pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym, ambicjami a szczęściem, spokojem a życiem na wysokich obrotach. Pod warstwą romantycznej opowieści zawarte jest przesłanie skłaniające do zweryfikowania własnych priorytetów i dostrzeżenia tego, co w życiu jest dla nas najważniejsze. Zwraca uwagę, że często młodzi ludzie są ukierunkowani na sukces, bogactwo i dostatnie życie, uzależniając je od zasobności portfela, statusu społecznego, wspinania się po kolejnych szczeblach kariery, zapominając o sobie, swoim zdrowiu i poczuciu komfortu psychicznego. Nie mają czasu na założenie rodziny, brakuje im przyjaciół, nie dostrzegają piękna, jakie ich otacza, a gdy pewnego dnia budzą się z tego letargu, okazuje się, że nie mają nic, pomimo że posiadają wiele rzeczy materialnych i pełne konto.


źr.zdjęcia: nakanapie.pl
Kamila Majewska mieszka w Legnicy. Jej pasja do pisania uaktywniła się już w szkole podstawowej, ale dopiero teraz postanowiła wyjść ze swoim talentem na szersze Od niedawna szczęśliwa żona i matka ponadrocznej córeczki. Miłośniczka zwierząt, właścicielka pociesznej suczki o imieniu Coco. Wolny czas spędza w stajni, ucząc się od koni cierpliwości i pokory. Uwielbia odkrywać piękne miejsca na Dolnym Śląsku, a wędrówki po mało uczęszczanych szlakach pozwalają jej się wyciszyć i pozbierać myśli.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl




5 komentarzy:

  1. Zastanowię się nad tą książką - jeśli pojawi się w nowościach bibliotecznych. Autorka ciekawa, książka też wydaje się poruszać ważne, aktualne problemy. Serdecznie pozdrawiam Mirko, Jarek. Z rana 22 minuty na spacerze, wrócił apetyt i dobry humor ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czytać debiuty i z przyjemnością bym sięgnęła po tą książkę w wolnej chwili. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka tej książki jest rzeczywiście bardzo kusząca. Mam ochotę na tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię książki z takim mądrym przesłaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam już w planach przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty