Strasznie szybko biegnie ten czas. Niedawno mieliśmy lato, upał, długie dni, a już minął wrzesień i już w progu pojawił się październik.
Wrzesień był u mnie pracowity, pełen wydarzeń, więc nieco mniej czasu miałam na czytanie, ale i tak udało mi się poznać treść 12 książek, w tym było 10 powieści i jedna publikacja paranaukowa oraz jeden ebook pt.: "Przebudzenie". Wszystkie już mają swoje recenzje na mojej stronie, a powstało ich w ciągu ostatnich czterech tygodni 14, o dwie więcej niż przeczytanych tytułów we wrześniu, gdyż jedną książkę przeczytałam w sierpniu, a jedna recenzja dotyczy powieści przeczytanej już jakiś czas temu, a chodzi o "The Finish Line"
Natomiast na mojej półce czekają kolejne fascynujące lektury, a wśród nich "What Did You Do", kontynuacja
"How Does It Feel", czyli serii "Światło i mrok" oraz "The Devil's Toy", ciąg dalszy
"The Paper Dolls" serii "Mulberry Tales" i wiele innych, które stopniowo będę ukazywała na moim blogu.
KTÓRA KSIĄŻKA PRZECZYTANA WE WRZEŚNIU PODOBAŁA MI SIĘ NAJBARDZIEJ?
CZYTELNICZE ROZCZAROWANIE WE WRZEŚNIU
Rzadko wymieniam tę kategorię, gdyż z reguły trafiam na ciekawe powieści Jednak w minionym miesiącu najbardziej zawiodłam się na książce
"Ucieczka po miłość". I to nie dlatego, że była to zła historia, ale nie tego oczekiwałam, więc trochę się nią rozczarowałam.
Oczywiście są to moje subiektywne wrażenia, więc każdy odbiera daną książkę inaczej. Ja jednak akurat te tytuły z pewnością zapamiętam na dłużej.
Wspaniałe podsumowanie, gratuluję .
OdpowiedzUsuńGratuluję bardzo dobrego wyniku czytelniczego i życzę zaczytanego października.
OdpowiedzUsuńPiękny czytelniczo miałaś wrzesień. Oby książkowych rozczarowań było jak najmniej.
OdpowiedzUsuńA ja cieszę się, że dzielisz się wrażeniami z czytania i juz nie mogę doczekać sie kolejnych recenzji
OdpowiedzUsuńSuper! 12 książek w miesiąc to dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńI kolejny pracowicie przeczytany miesiąc za Tobą Kochana!
OdpowiedzUsuńSporo tytułów. Zaczytanego i miłego października!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie czytelnicze podsumowania. To prawda - wrzesień szalenie nam przeleciał, ale cieszę się, że pomimo różnych wrześniowych wyzwań również udało mi się sięgnąć po kilka pozycji :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku! Choć myślę, że jesień go pobije - w końcu to najlepsza pora na czytanie. Ciepły kocyk, gorąca herbatka, może zapachowa świeczka i dobra książka. Wszystko, co jest potrzebne do szczęścia. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe podsumowanie i piękny wynik. U mnie wrzesień niestety wypadł słabo, ale mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości w październiku, bo stosik wciąż rośnie. Zaczytanego października życzę i Tobie Kochana.
OdpowiedzUsuń