[153./24] 1668. - "Znaki zodiaku"


"Znaki zodiaku"
Maciej Marcisz

"Każde dobre kłamstwo ma w sobie solidne elementy prawdy"

Nie zawsze to, co widać na froncie okładki ma związek z tym, co znajdujemy wewnątrz książki. I w takich przypadkach zastanawiam się, dlaczego ona jest taka, a nie inna. Tak było z powieścią „Znaki zodiaku”, której opis i okładka oraz fragment na jej skrzydełku zwróciły moją uwagę, gdyż liczyłam na historię z otoczką mistycyzmu, tajemnicy, a nawet sensacji. Tymczasem nic z tych elementów nie znalazłam w tej opowieści, więc z każdą stroną mój zapał zaczął gasnąć. Książka okazała się opowiadaniem o charakterze obyczajowym z filozoficznymi wtrąceniami. 


Poznajemy Maksa i Idę, których łączy więź przyjacielska. Ona często zwierza mu się ze swoich przeżyć, pisząc do niego długie tekstowe wiadomości, które nazywa raportami z życia. Kilka dni temu zaręczyła się z Karolem, ma pracę, która ją nie satysfakcjonuje, więc ogólnie nie czuje się dobrze pod względem psychologicznym.

Maksowi też nie brakuje powodów do frustracji i zmartwień. Ma wyrobioną pozycję, jako pisarz, który zdobył popularność, dzięki swoim autobiograficznym wątkom w swoich książkach. Wkrótce ma zostać doceniony za swoją twórczość, gdyż czeka na niego nagroda literacka. Jednak wszystko może się zmienić, gdyż jeden ze studentów, który bierze udział w spotkaniu autorskim na Uniwersytecie Warszawskim, oświadcza mu, że ma dowody na to, że w jego powieściach autobiograficznych nie ma nic z tego, co faktycznie pisarz przeżył. Okazuje się, że chłopak pisze prace na temat jego powieści i dokopał się do informacji, które dowodzą, że pisarz udaje biednego, a nigdy nim nie był. 

Książkę zawiodła wprawdzie moje oczekiwania, ale nie oznacza, że jest to zła opowieść, gdyż została napisana poprawnie, jednak zabrakło mi w niej dynamiki i tego, czego się spodziewałam. Czekałam na jakiś przełomowy moment, ekscytujący zwrot akcji, który jednak nie nastąpiła, a całość nieco mi się dłużyła, mimo że książka nie jest zbyt gruba, bo ma niewiele ponad 200 stron.

Recenzja powstała w ramach współpracy z księgarnią Bonito
i serwisem DOBRE CHWILE
gdzie znajdziecie szerszą 
moją recenzję TUTAJ

Wydanie: I
Data premiery: 05.06.2024
Ilość stron: 224
Wymiary: 200 x 130 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8319-732-6
Wydawnictwo: W.A.B. / GW Foksal
Moja ocena: 3/6


Komentarze

  1. Raczej dla mnie nie, na razie przynajmniej, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja zobaczyłam tytuł i już się ucieszyłam, a tu... historia raczej nie dla mnie... We współczesnej astrologii Zodiak pisze się dużą literą... Uściski i serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem, nie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie - okładka wygląda na bardzo obiecującą. Też ostatnio natrafiłam na publikację, która z pozoru wydawała się bardzo intrygująca, a tak naprawdę to nic porywającego w niej nie było.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Każde dobre kłamstwo ma w sobie solidne elementy prawdy" - ależ się zgadzam z tym cytatem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że jednak zabrakło jakiegoś przełomowego momentu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja po tytule i okładce sądziłam że to książka o znakach zodiaku,a tu taka niespodzianka. Ale jak ma filozoficzne wstawki to nie dla mnie. Ale doceniam wkład jaki poczyniłaś aby przeczytać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie wątek z tym, że rzekomo bohater nie przeżył wydarzeń zawartych w jego książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że książka się dłużyła i zabrakło dynamiki. Nie będę jednak jej skreślać, może dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. It’s always a letdown when a book doesn’t meet our expectations, especially when it promises mysticism and mystery but delivers something else entirely. Even though Zodiac Signs had its merits, it’s clear that the lack of exciting plot twists and dynamic storytelling made it a less thrilling read for you. Sometimes, those philosophical interjections can be hit or miss, depending on what we're in the mood for.

    Wishing you a great day. Read my new post: https://www.melodyjacob.com/2024/10/ultra-rich-anti-aging-cream-for-improved-skin-hydration-and-radiance.html

    OdpowiedzUsuń
  11. To nie moje klimaty, ale w okładce się zakochałam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.