21 września 2022

1186. - "Za każdym razem." Tom 4


"Za każdym razem"
cykl: Pierwszy raz
Tom czwarty
Agata Czykierda-Grabowska

Wydanie: I
Data premiery: 8 września 2022 r.
Liczba stron: 280
Wymiary: 130x210mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Wydawca: Novae Res
Moja ocena: 6/6 

„Czasami sami komplikujemy nasze uczucia, a po jakimś czasie dochodzimy do wniosku, że to wszystko było proste.”

Chcielibyśmy, by życie obdarowywało nas tylko miłymi wydarzeniami, radością i szczęściem. Nikt nie lubi kłopotów i zmartwień. Niestety, życie nie jest bajką, jak mówi przysłowie, lecz drogą, przez którą idziemy ucząc się na swoich błędach i doświadczeniach. Nie raz wystawiani jesteśmy na próbę, jakby życie chciało nam pokazać, ile jesteśmy warci i jacy jesteśmy naprawdę. Przed taką życiową próbą stanęli bohaterowie książki „Za każdym razem”, dla których dorosłość dopiero otwiera swoje podwoje. Oboje są pełni pomysłów, marzeń, planów na przyszłość, wierząc że razem dadzą sobie ze wszystkim radę.


Kamila i Marcin od dwóch lat tworzą parę i od początku połączyła ich bardzo silna więź. Ich miłość jest szczera, prawdziwa i pełna uniesień, także erotycznych. Wszystko robią razem i z optymizmem patrzą w przyszłość. Od jakiegoś czasu Marcin zauważa, że z jego dziewczyną dzieje się coś niedobrego. Jest często zamyślona, wycofana, milcząca, co kłóci się z jej energicznym temperamentem. Ona tłumi wszystko w sobie, aż w końcu za namową przyjaciółki, decyduje się pójść do lekarza. W tym momencie nie było zaskoczeniem, o co chodzi, gdyż ten epizod przebiega podobnie, jak w innych tego typu powieściach. Jednak ważne jest to, co dzieje się później, gdy w poukładane i szczęśliwe życie sympatycznej pary wkrada się codzienność i problemy.

„Za każdym razem” jest czwartą częścią cyklu „Pierwszy raz”, którego początek miał miejsce ponad cztery lata temu. Jednak to nie przeszkadzało mi w poznawaniu jej treści, gdyż każdy z tomów opowiada o innej parze bohaterów. Trochę na początku czułam się pogubiona, nie znając wcześniejszych wydarzeń, gdyż niektóre wątki łączą się ze sobą, ale autorka umiejętnie przypomina niektóre zdarzenia, więc nie powoduje to chaosu.


Autorka zastosowała w swojej powieści narrację naprzemienną, która pozwala na lepsze wniknięcie w umysły bohaterów. Szkoda tylko, że nie zastosowała wyraźnego zaznaczenia, kto w danym rozdziale opowiada o sobie. Domyśliłam się tego, oczywiście, po formie osobowej i po przyzwyczajeniu się do takiej konstrukcji fabuły nie miałam problemów z rozpoznaniem narratora. Jednak miło by było, gdybym nie musiała przerywać czytania, by zorientować się, czyje przeżycie aktualnie poznaję.

Początkowo wszystko przebiega spokojnie, bez fajerwerków, nawet monotonnie, gdyż obserwujemy wspólne życie głównych bohaterów, którzy w najbliższych planach mają ślub Pawła i Sary. Ich historia była zawarta w drugim tomie cyklu pt.: „Stand by me” i teraz możemy śledzić ich dalsze losy, dziejące się w tle obecnej historii. Kamila i Marcin wspominają czasami wcześniejsze zdarzenia, więc mamy możliwość poznania niektórych epizodów z ich przeszłości. Bardziej dynamicznie i ciekawie robi się w momencie, gdy w związek wkradają się problemy.


„Za każdym razem” to piękna opowieść o miłości, walce o niej, ale też walce z depresją, żalem do samej siebie i pogodzenie się z tym, co niesie los. Uważam, że Marcin doskonale zdał egzamin z życia, gdyż był gotowy wspierać swoją ukochaną w trudnych chwilach. Gorzej wypadła Kamila, która tak bardzo zapadła się w swoim cierpieniu, że nie widzi wszystkiego we właściwym świetle. Nie pomagają jej przypadkowe zdarzenia, jakie mają miejsce w ich życiu, które z zewnątrz wyglądają zupełnie inaczej, niż dzieje się faktycznie. Kamila sama sobie robi krzywdę i przez swój stan umysłu widzi wszystko inaczej. Nie daje szansy Marcinowi, wyciąga zbyt pochopne wnioski, a przez to sama coraz bardziej cierpi. Pod tym względem mnie irytowała, mimo że doskonale rozumiałam jej ból, cierpienie i smutek, ale kompletnie nie popierałam jej zachowania względem ukochanego chłopaka.

Autorka swoją opowieścią ukazuje blaski i cienie życia, zwracając uwagę na to, że związek dwojga osób powinien opierać się na dobrej komunikacji i wspólnym przechodzeniu kryzysu. Życie bowiem nie składa się tylko z dobrych chwil, lecz potrafi nie raz skutecznie potargać naszymi emocjami. Nie jest trudno cieszyć się każdym dniem, gdy wszystko układa się po naszej myśli, jednak prawdziwy egzamin przychodzi wtedy, gdy zbierają się ciemne chmury. W trudnych momentach zawsze dobrze jest mieć obok siebie kogoś, kto nas wesprze, pocieszy, przytuli i będzie z nami bez względu na wszystko. Razem po prostu łatwiej jest przetrwać nawet najbardziej gwałtowną burzę.

Agata Czykierda-Grabowska jest absolwentką Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Bardzo lubi czytać thrillery psychologiczne, powieści z nurtą realizmu magicznego i new adult. To także miłośniczka dalekich podróży, która panicznie boi się latać samolotem. Cyniczka o romantycznej duszy. W wolnych chwilach uwielbia oglądać kanał HGTV, jeździć na rowerze, pływać i spacerować po lesie. Wraz z mężem i córeczką Kają mieszka w Ząbkach pod Warszawą.

Książkę przeczytałąm, dzięki wydawnictwu:

Zobacz trailer

4 komentarze:

  1. Na plus chyba Mirko przemawia naprzemienna narracja, lubię coś takiego stosowanego w książkach. Pozdrawiam, Jarek :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszą część tego cyklu i na pewno będę go kontynuować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że to taka życiowa historia, a takie właśnie lubię.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty