12 czerwca 2022

1110. - "Ostatnia księgarnia w Londynie"

 

„Ostatnia księgarnia w Londynie”
Madeline Martin

Wydanie: I
Premiera w Polsce: 1 czerwca 2022 r.
Premiera angielska: 6 kwietnia 2021 r.
Liczba stron: 352
Okładka miękka ze skrzydełkami
Wymiary: 207 x 130 mm
Tytuł oryginalny: The Last Bookshop in London
Tłumaczenie: Grażyna Woźniak
Wydawnictwo: MUZA SA
Moja ocena: 6/6


„Każdy człowiek ma w sobie światło, które przygasa, 
gdy przychodzi po niego śmierć.”

Książki w naszym życiu pełnią ważną rolę, której najczęściej sobie nie uświadamiamy. Sięgamy po jakiś wybrany tytuł, gdy mamy ochotę poznać jakąś ciekawą historię. Traktujemy ją, jako interesującą formę odpoczynku i spędzenia czasu w towarzystwie bohaterów danej powieści. Zupełnie innego wymiaru nabierają one w przypadku wydarzeń, o jakich opowiada książka pt.: „Ostatnia księgarnia w Londynie.”


Jest sierpień 1939 roku, gdy Grace Benett wraz ze swoją przyjaciółką, Viv spełniają swoje marzenie i przybywają z małego Drayton do Londynu, by w nim zamieszkać i rozpocząć nowe życie. Grace uwalnia się w ten sposób od despotycznego wujka, natomiast Viv miała dość surowości swoich rodziców. Jednak zamiast czerpać radość z młodości i piękna stolicy, rzeczywistość zdmuchuje ich młodzieńcze mrzonki.

Na początek znajdują przytulne miejsce u dawnej przyjaciółki zmarłej mamy Grace, pani Weatherford, która z chęcią i ujmującą szczerością przyjmuje dziewczyny pod swoją opiekę. Wkrótce okazuje się, że jest to niezwykle energiczna, stawiająca na swoim starsza pani, która potrafi poruszyć góry, by pomóc młodym pannom w starcie w nowym miejscu. Dzięki jej wstawiennictwu, Grace znajduje pracę w zaniedbanej księgarni ”Primose Hill Books”, której należącej do niezbyt uprzejmego pana Evansa. Mimo to, że jest wyraźnie negatywnie nastawiony do nowej pracownicy, Grace nie zraża się tym, gdyż potrzebuje zatrudnienia w tej księgarni przez pół roku, by otrzymać referencje. Z czasem uświadamia sobie, że trudno jej będzie opuścić to miejsce.


Pewnego dnia do księgarni przychodzi elegancki, przystojny i kurtuazyjny inżynier, który od pierwszej chwili wzbudził w Grace ciepłe uczucie. George Anderson ma nienaganne maniery, uwielbia książki i jest wyraźnie zainteresowany piękną ekspedientką. Wraz z tą znajomością rozpoczyna się opowieść nie tylko o miłości, ale też o pasji, która zostaje rozbudzona poprzez kolejne książki podsyłane przez pana Andersona. Niestety, ich uczucie nie ma szans rozwinąć się w pełni, gdyż młody inżynier wstępuje do Królewskich Sił Powietrznych. Pozostają im listy i książki.

Pan Evans to postać, która stwarza pozory gburowatości i nieprzystępności, ale w rzeczywistości okazuje się niezwykle lojalnym człowiekiem, szczerym i oddanym temu, co robi. Nie dałam się zwieść jego zewnętrznej, zdystansowanej powierzchowności i polubiłam go niemal od razu. Natomiast panią Weatherford i jej uroczego syna Colina, obdarzyłam sympatią od początku, podobnie jak wiele innych osób, przewijających się w ciągu całej tej historii. Autorka ukazuje ich dzieje w sposób bardzo emocjonalny, obrazowy i barwny, dając czytelnikom odczuć grozę tamtych dni, strach, ból i cierpienie spowodowanych stratami bliskich osób i niszczeniem londyńskiej infrastruktury. 


„Metoda walki nie jest ważna. 
Chodzi o to, żeby się nie poddawać.”

„Ostatnia księgarnia w Londynie” to przede wszystkim opowieść o sile książek, niosących nadzieję, pozwalających zapomnieć o trwającym wojennym koszmarze, obecnej wokół śmierci i zniszczeniach. To także szczególny hołd złożony bohaterom tamtych dni, ludziom, którzy dodawali otuchy innym, poprzez historie płynące z kart ocalałych książek, ale też bezimiennym bohaterom stawiającym czoła poza frontem, na ulicach miast i wiosek, pomagającym przetrwać trudny czas. Ciekawostką jest to, że autorka napisała tę powieść inspirując się prawdziwymi faktami i losami londyńskich księgarń.

Pani Madeline Martin pokazuje, że wojna to czas, który całkowicie zmienia naszą rzeczywistość i  postrzeganie wielu spraw, które dotychczas były przez nas niezauważalne lub oceniane zupełnie zwyczajnie. Wojna przewartościowuje priorytety, wyzwala w człowieku siłę, o którą by siebie nie podejrzewał. Byłam pełna podziwu dla Grace, która potrafiła pokonać swoje lęki i dzielnie wypełniała swoje obowiązki, jako strażniczka w ARP, czyli organizacji służącej ochronie ludności cywilnej przed niebezpieczeństwem związanymi z nalotami niemieckich samolotów nad Wielką Brytanię. Na uznanie zasługują także postacie drugoplanowe, które zostały nakreślone w sposób bardzo barwny i dodające całości szerszego wymiaru. Razem z losami Grace tworzą bardzo emocjonalną opowieść o okrucieństwach wojny, pośród których ludzie próbują stworzyć namiastki normalnego życia. Śledząc ich historię, budzi się refleksja nad bezsensownością wojny, która pochłania ogromne ilości ludzkich, wartościowych istnień.

Madeline Martin  jest amerykańską autorką historycznych romansów i powieści obyczajowych. Na koncie ma bestsellery „New York Timesa” i „International”. Mieszka na słonecznej Florydzie ze swoim niesamowitym narzeczonym, dwiema słodkimi córkami i jednym bardzo rozpieszczonym kotem.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:




4 komentarze:

  1. Chętnie się za nią rozejrzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam w powieściach motyw książki. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odnajduję w tej recenzji książki dla siebie znajome. Tytuł zapiszę i w odpowiedniej chwili poszukam. Pozdrawiam Mirko :-) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak wysoka ocena książki bardzo przekonuje do sięgnięcia po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty