"Zacząć od nowa na Camden Roe 13"
Agnieszka Martyka
Wydanie: Pierwsze
Data premiery: 05.10.2023r.
Ilość stron: 222
Wymiary: 121x195 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8313-686-8
Wydawca: Novae Res
Moja ocena: 5/6
„Pozytywne myślenie, to połowa sukcesu.”
Nie raz życie potrafi tak dołożyć różnych trudnych zdarzeń, że chcielibyśmy od nich uciec. Tak też zrobiła bohaterka książki „Zacząć od nowa na Camden Roe 13”, ale przekonała się, że nie zawsze jest to łatwe.
Poznajemy Annę Nieśpielak, gdy właśnie czeka z biletem lotniczym na lot do Irlandii i rozmyśla o tym, co doprowadziło ją do takiej decyzji. Do tej pory mieszkała w Złocieńcu, niewielkiej miejscowości pod Toruniem. Wiązała z tym miejscem swoje marzenia i plany, ale gdy jej ukochany chłopak, Mikołaj oświadczył jej, że już dłużej nie jest w stanie tkwić w związku bez przyszłości, wszystko straciło sens. Sprawy nie ułatwia też jej despotyczna matka, która lubi mieć nad wszystkim kontrolę i zupełnie inaczej widzi przyszłość córki, dlatego decyzja o zamieszkaniu tak daleko od rodzinnego domu kłóci się z jej pragnieniami. Mimo tego, Anka nie poddaje się jej zdaniu i nie chcąc dłużej rozpamiętywać przeszłości, postanawia przeprowadzić się na jakiś czas do irlandzkiego miasteczka Camden. Tam na osiedlu Camden Roe pod numerem 13 mieszka jej dawna przyjaciółka Dagmara z mężem Maciejem Grosickim oraz współlokatorami Igorem Bartoszewskim i Patrykiem Mikuciem. Ma nadzieję, że numer domu przyniesie jej więcej szczęścia, niż miała dotychczas. Już pierwszego dnia pobytu widzi przez okno mężczyznę stojącego przed domem naprzeciwko. W pewnym momencie ich spojrzenia się krzyżują i ten moment jest dla Anki punktem zwrotnym, od którego zaczyna się jej nowe życie na obcej ziemi. Tym mężczyzną jest sąsiad, Connor Hannigan, który jest pisarzem. Jego osoba wzbudza sensację w małej społeczności, bo wszystkim jest wiadomo, że jego żona zostawiła go rok temu dla pastora.
Książka „Zacząć od nowa na Camden Roe 13” ma skromną okładkę i niezbyt dużą ilość stron, bo niewiele ponad 200, więc jej przeczytanie nie zajęło mi zbyt dużo czasu, bo tylko jeden wieczór. To tylko dowodzi tego, że została ona napisana z lekkością i przystępnie, chociaż wyczuwalne jest niewprawne jeszcze, literackie pióro. Akcja jest osadzona głównie w Irlandii, gdzie autorka mieszkała przez półtora roku, ale w swojej książce trochę za mało oddała klimat miejsca, skupiając się przede wszystkim na relacjach międzyludzkich.
Bardzo polubiłam Anię, która ma odwagę przeciwstawić się despotycznej matce i stanąć po stronie swego uczucia oraz tego, jak chce żyć. Potrafi wziąć sprawy w swoje ręce, zrobić pierwszy krok ku nowej znajomości i jest szczera w swoich relacjach. Autorka stworzyła bohaterkę, która nie jest cierpiętnicą czy niepewną siebie kobietą, jak to zresztą bywa w tego rodzaju powieściach, ale wie, czego pragnie. Podobne odczucia miałam wobec Connora, który zachowywał się zwyczajnie, uczciwie, i odpowiedzialnie. Nie przejmuje się tym, co opowiadają o nim ludzie, podchodzi do tego z dystansem i po prostu robi swoje.
Debiutancką powieść pani Agnieszki Matyki przeczytałam z ciekawością, ale mam pewien niedosyt, gdyż miałam wrażenie, że wszystko dzieje się za szybko. Zabrakło mi wgłębienia się w niektóre sprawy, chociażby w relacje bohaterki z jej matką, czy ukazania w bardziej emocjonalny sposób uczucia między Anią i Connorem. Niewiele jest też Caitleen O’Riley, która jest osobą niezwykle empatyczną, życzliwą, szanowaną i pomocną.
„Zacząć od nowa na Camden Roe 13” nazwałabym romansem w pigułce, gdyż to miłość, którą można było spodziewać się jak się potoczy i ukazana jest w bardzo skondensowanej formie, zbyt mało emocjonalnie, ale za to romantycznie. Autorka zaznaczyła kilka problemów, które mają znaczenie dla przebiegu fabuły, jednak jakiego są one rodzaju i kogo toczą, tego nie zdradzę, ale dzieją się nieco w tle, gdyż głównym wątkiem jest rozwijające się uczucie głównych bohaterów i związane z tym dylematy. Finałowe rozstrzygnięcia i wydarzenia podniosły nieco napięcie, ale też pozostawiły furtkę do napisania kolejnej części. Czy tak będzie? Czas pokaże.
zdjęcie z profilu autorki na FB |
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res
Dobrze, że książka napisana jest przystępnie.
OdpowiedzUsuńMam ochotę poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńJeszcze się nad lekturą zastanowię, pozdrawiam, Jardian :-) .
OdpowiedzUsuńNie będę oszukiwać lubię od czasu do czasu przeczytać dobry romans, szczególnie w takie szare dni, więc jestem jak najbardziej na tak 😀
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale z chęcią ją przeczytam. Zapowiada się ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tej książki, ale ja romansów czytam niewiele
OdpowiedzUsuń