02 lutego 2023

1299. - "Przesilenie" Tom I


Przesilenie
Tom pierwszy
Dawid Adrian Ś.

Wydanie: pierwsze
Data premiery: 29.09. 2021r.
Liczba stron: 280
Wymiary: 121x195 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8219-526-2
Wydawca: Novae Res
Moja ocena: 5/6

"Możesz wszystko, 
bo nic nie jest ustalone."

Co byście zrobili, gdybyście się dowiedzieli, że Wasze dni są policzone i wkrótce Was nie będzie na tym ziemskim padole? W takiej sytuacji znalazł się bohater książki „Przesilenie”

Sebastian Brzozowski jest jednym z wielu podobnych mu ludzi, który niczym szczególnym się nie wyróżnia. Mieszka w Krakowie z żoną Kasią i ośmioletnim synem Michałem, pracuje w firmie zajmującej się sprzedażą mebli, odnosi sukcesy, ma krąg znajomych i właściwie niczego mu nie brakuje do prowadzenia stabilnego życia. Jednak tego dnia, gdy go poznajemy, nie wszystko przebiega według stałego schematu, gdyż w jego gabinecie pojawia się Patrycy Lubomirski, mężczyzna o długich blond włosach. Poznajemy go od razu na pierwszych stronach książki, gdy przychodzi do firmy, w której pracuje Sebastian. Przedstawia się, jako programista i informatyk, ale wkrótce okazuje się, że przybył tutaj w zupełnie innym celu. Oświadcza zdziwionemu Sebastianowi, że jest Aniołem Śmierci i właśnie przyszedł powiadomić go o dniu jego śmierci. Wszystko wydaje się Sebastianowi absurdalne, ale wkrótce Patrycy przekonuje go, że to, co mówi jest realne. Gdy wychodzi, okazuje się, że minęło zaledwie dwie minuty ich rozmowy, mimo że trwała ona dłużej. Kolejne dni przynoszą różne dziwne zdarzenia, które trudno określić, czy dzieją się naprawdę czy tylko w snach. 

Wątek z Patrycym jest jednym z kilku występujących w tej historii. W życiu głównego bohatera pojawiają się wkrótce inne nowe osoby, chociażby Marek, chłopak Roksany, przyjaciółki Kasi. Podczas jednego z wieczornych spotkań towarzyskich u państwa Brzozowskich opowiada o swojej niesamowitej przygodzie, jakiej doświadczył będąc z pewną kobietą w jednym z najstarszych rezerwatów Indian w USA i biorąc udział w misji na zlecenie pewnego bogatego Włocha.


Są takie książki, które nie dadzą się wpasować w żaden gatunek i do takich należy opowiadanie „Przesilenie”. Jest w niej pewna tajemnica, refleksja, opary metafizycznych nastrojów, ale i życiowe przesłania, które nam gdzieś umykają, a warto je sobie uświadomić. Wątek paranormalny przyciągnął moją uwagę, ale nie do końca było on widoczny. Całość obserwujemy w narracji trzecioosobowej, więc znamy punkt widzenia z kilku perspektyw danej sytuacji.

Początek był wciągający, intrygujący, więc oczekiwałam takiego nastroju przez większą część fabuły i ten wątek pan Dawid Adrian Ś. doskonale wykreował.  Treściwymi opisami dał poczuć szczególny klimat ocierający się o mistycyzm, w którym sytuacje są wzięte jakby z innej rzeczywistości i przytrafiają się zwykłemu śmiertelnikowi. Jednak w dalszej części ta atmosfera znika na rzecz sprawy związanej z opowieścią Marka.  


Wśród wielu zagadnień, autor stawia przed nami pytania dotyczące kreowania naszego życia i podążania za marzeniami. Jako dzieci mamy ich mnóstwo, ale gdy dorastamy, proza codziennych obowiązków, pęd ku karierze, zdobywanie materialnych rzeczy,  przesłania nam nasze pragnienia, które spychane są w niepamięć. Uświadamia, że realizacja tego, o czym marzymy nadaje sens naszej egzystencji, ubarwia każdy dzień, więc powinniśmy celebrować każdą chwilę. Patrycy stawia przed Sebastianem, ale i przed nami tematy do przemyślenia i namawia do szukania tego, co daje nam radość i szczęście. To, co mnie irytowało w poznawaniu poszczególnych epizodów, to fakt, że syn Sebastiana i przyjaciel mają to samo imię – Michał, co wprowadzało mnie czasami w błąd, gdyż dopiero po sposobie rozmowy czy zachowania można zorientować się, o którego Michała chodzi. 

Warto zaznaczyć, że jest to debiut pana Dawida Adriana Ś., który poza oryginalnym pomysłem na fabułę dostarcza nam też duchowej strawy, skłaniając do przyjrzenia się bohaterom, w których odbijają się nasze zalety i wady, więc możemy przejrzeć się w nich, niczym w lustrze. Takich Sebastianów, Michałów, czy Marków, Roksan i innych odpowiedników jest wokół nas pełno, więc nie trudno się z nimi identyfikować. Każdy żyje według narzuconych nam norm społecznych, ograniczając w pewnym sensie swoją wolność wyboru i możliwość bycia sobą.  Jesteśmy wciskani w określone schematy zachowania czy planowania życia przez sposób edukacji, wychowania, religię, kulturę, środowisko czy wymagania zawodowe. Tymczasem wyłania się z tej powieści przekaz zwracający uwagę na tak naprawdę nie żyjemy w pełni, gdyż jesteśmy, niczym zaprogramowane roboty. Dopiero w obliczu widma śmierci zaczynamy doceniać życie.

źr. zdjęcia:
kultura.tychy.pl
Dawid Adrian Ś. urodził się w styczniu 1986 roku. Mieszkał i pracował między innymi na Alasce, w okolicach Londynu oraz Frankfurtu nad Menem. Pisze od najmłodszych lat – głównie opowiadania.  Muzyk, kompozytor i autor tekstów. Jego marzeniem jest budowa domu na wsi. Przemiana duchowa, jakiej doznał po powrocie z emigracji, zainspirowała go do napisania pierwszej powieści, ostatecznie ukończonej w 2021 roku.



Recenzja tomu drugiego

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:



5 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zainteresowałaś, więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podążanie za marzeniami to dla mnie bardzo istotny wątek. Ciekawa książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. aż mnie dreszcze przeszły gdy przeczytałam,że ktoś mówi ci kiedy umrzesz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa książka i ciekawa recenzja

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka nietypowa, ale wydaje się być ciekawa. Po Twojej recenzji mam ochotę po nią sięgnąć:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty