05 maja 2024

[67./24] 1582. - "Juvenile"


"Juvenile"
Karolina Góra

Wydanie: I
Data premiery: 09.04.2024r.
Ilość stron: 392
Wymiary: 208 x 140 mm
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-8322-757-3

Ebook

Data premiery: 11.04.2024 r.
Rozmiar pliku Pdf: 2.2MB
Rozmiar pliku ePub: 3.3MB
Rozmiar pliku Mobi: 7.6MB
Ilość stron: 392
ISBN: 978-83-289-1028-7
Wydawnictwo: EditioRed
Moja ocena: 6/6


„do finiszu docierają tylko najtrwalsi zawodnicy; 
ci, którzy nie zważają na napotkane po drodze przeszkody”

Do powieści, które miały swoją premierę na znanej platformie Wattpad, podchodzę z ostrożnością, gdyż nie raz zawiodłam się na swoim wyborze. Nie zawsze ten, kto chce pisać, powinien to robić. Na szczęście dotyczy to Karoliny Góry, autorki książki „Juvenile”, do której mam jedynie zastrzeżenie, jeśli chodzi o tytuł w obcym języku.


Niewiele wiadomo o tej początkującej pisarce, ale gdy w końcu znalazłam jej profil na Instagramie i Facebooku, byłam ogromnie zaskoczona, że jest to bardzo młoda osoba, która swoją powieść najpierw publikowała właśnie na Wattpadzie, a do tego w stylu, w którym trudno wyczuć debiutancką nutę. Okazało się też, że inspiracją do stworzenia powieści „Juvenile” był irlandzki piosenkarz i wokalista zespołu „One Direction” - Niall Horan, więc główny bohater powieści też ma tak na imię i też pochodzi z Irlandii. Zmieniło się tylko nazwisko, chociaż w pierwotnej wersji na Wattpadzie brzmiało Horan. Można się więc domyślić, że imię Caroline, też nie jest przypadkowe…


Caroline Hood przez ostatnich dziesięć lat mieszkała w North Berwick w Szkocji razem z ciotką, która sprawowała nad nią opiekę. Teraz, gdy wkrótce ma skończyć osiemnaście lat przyjeżdża do Londynu, gdzie jej ojciec, Jack Hood prowadzi firmę razem ze swoim wspólnikiem Niallem Hadleyem. Odkąd Caroline zobaczyła Nialla po raz pierwszy, wiedziała, że jest to mężczyzna, którego chciałaby w sobie rozkochać. Niestety, on traktuje ją jedynie jako córkę przyjaciela i może jedynie zaoferować jej przyjaźń. To nie jedyna przeszkoda w zdobyciu jego serca. Do pokonania jest jeszcze bariera wiekowa, gdyż dzieli ich dwanaście lat życia i różne podejście do niektórych spraw.

Dwanaście lat to pozornie nie jest zbyt drastyczna różnica wiekowa, ale gdy ona ma 18 lat o on 30, to wówczas pojawia się już odmienność w sposobie postrzegania niektórych kwestii i w tym, czego oczekują dwie osoby we wspólnej relacji.


Autorka stworzyła ciekawą postać kobiecą, pokazując jej transformację, dojrzewanie i radzenie z przeciwnościami losu. Z początku jej postawa mnie nieco denerwowała, ale z czasem stała się pewną siebie kobietą, mającą dojrzałe podejście do życia, mimo młodego wieku, a do tego potrafiącą zawalczyć o miłość. Nie jedna dorosła osoba załamałaby się lub dała sobie spokój w zdobywaniu serca i uwagi ukochanego mężczyzny, który jak tylko może, broni się przed jej uczuciami. Ona ich nie ukrywa i nie rezygnuje tak łatwo. To też bardzo mi się podobało. Niall nie ma łatwego zadania, bo on także jest pod urokiem dziewczyny. Wie, że nie może jej traktować inaczej i nie zamierza wyjść poza ramy znajomości a z czasem przyjaźni. Niall też zyskuje na wizerunku coraz bardziej, z każdą kolejną stroną. Nie jest idealny, ma swoje grzeszki na sumieniu, ale też niezbyt miłe wspomnienia związane z kobietami, więc nie szuka stałych związków. Z czasem dociera do niego, że ma dosyć samotnego życia i zaczyna doceniać bliskość drugiej osoby.

Wspaniale został poprowadzony rozwój ich relacji, która obarczona jest społecznym ocenianiem, ale też lojalnością wobec przyjaciela. On znalazł się w trudnej sytuacji, gdyż z jednej strony coś go przyciąga do Caroline, ale zdaje sobie sprawę, że dzieli ich duża różnica wieku, ale też ich ewentualny związek nie byłby dobrze widziany przez jej ojca. Wszystko dzieje się bez pośpiechu, w odpowiednim momencie, ale też wyzwala wiele niedomówień wywołanych spowodowanych różnymi  oczekiwaniami.


Caroline pragnie czuć bliskość Nialla, jego opiekę i bardziej platoniczną zależność. On, jako dorosły, zdrowy mężczyzna chciałby nie tylko uczucia, ale też bardziej intymnej relacji. Rozwój ich znajomości śledzimy w narracji pierwszoosobowej, naprzemiennej. O ile kwestia żeńska dla pani Karoliny z pewnością nie była trudna do stworzenia i bez problemów mogła się wczuć w emocje bohaterki, to już przedstawienie sposobu myślenia dorosłego mężczyzny na pewno było nie lada wyzwaniem. I to udało się jej doskonale i wiarygodnie. Do tej dwójki dołącza w pewnym momencie jeszcze jedna osoba, co świadczy o tym, że wszystko zostało przez pisarkę dokładnie przemyślane i zaplanowane.

Uważam, że „Juvenile” jest świetnym debiutem, poruszającym kwestię różnicy wieku pomiędzy osobami pragnącymi być ze sobą. Autorka świetnie nakreśliła ich odczucia, wątpliwości, dylematy, ale też podejście otoczenia do takich związków. Zwraca też uwagę, na to, że o związek trzeba dbać od samego początku, a wszelkie życiowe sytuacje, które pojawiają się na drodze zakochanych w sobie osób są sprawdzianem, na ile są oni pewni tego, co czują. Łatwo bowiem być z kimś, gdy wszystko układa się pomyślnie, ale dopiero trudne doświadczenia pokazują prawdę o tym, co łączy dwoje osób. Nie raz osoby uważane za dorosłe, zachowują się mało odpowiedzialnie i mądrze, gdy pojawiają się przeszkody i problemy. „Juvenile” czyli w tłumaczeniu „nieletni”, a raczej „niedojrzali” to trafny tytuł, gdyż podkreśla, że dojrzałość nie jest związana z wiekiem, podobnie jak miłość, dla której ta kwestia nie ma znaczenia.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem



17 komentarzy:

  1. Lubię czytać dobre debiuty, więc czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też daję, jak widać szansę debiutom, a ten zasługuje, według mnie, na uwagę.

      Usuń
  2. Mam podobnie jak Wiola - a to już chyba wiesz. Ja też zresztą jak Ty Mirko podchodzę ostrożnie do debiutów, ale często wśród można znaleźć perełki, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Zachęcam, chociaż wszystko zależy, co kto lubi :)

      Usuń
  4. Książka na pewno znajdzie swoich czytelników

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie wspieram debiutujących autorów, więc z ciekawością przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja a wysoka ocena zachęca do czytania:) lubię debiuty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Weź pod uwagę, że to moja subiektywna ocena :)

      Usuń
  7. Nie jestem przekonana do ebooków ale na może ta książka to zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę drukowane wersje, ale ebooki mają wiele zalet, chociażby taką, że nie zajmują miejsca na półce :) no i są ekologiczne, bo nie są drukowane na papierze :)

      Usuń
  8. Świetnie podsumowałaś tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty