"Obsesja powziętej zemsty"
Stefan Górawski
Sięgając po „Obsesję powziętej zemsty”, miałam ku temu dwa powody. Pierwszy z nich to nazwisko autora, który zdobył uznanie wśród czytelników kryminałów. Po drugie – intrygujący opis, obiecujący dynamiczną, emocjonującą historię z psychologicznym zacięciem. Byłam również ciekawa stylu pana Górawskiego, ponieważ dotąd nie miałam okazji przeczytać żadnej jego powieści, a słyszałam, że jego sposób prowadzenia narracji jest nietuzinkowy i wymaga większego skupienia od czytelnika.
Bohaterem książki jest Hieronim Wrosta, który już jako dziecko wiedział, kim chce być w przyszłości. Na pytanie nauczycielki w szkole o to, jaki zawód chciałby wykonywać, zdecydowanie odpowiedział, że policjantem. Jego uzasadnienie różniło się od motywów rówieśników. Podczas gdy koledzy i koleżanki wybierały swoją przyszłą profesję kierując się upodobaniami, on miał jeden cel: znaleźć mordercę swojej mamy. I danego sobie słowa dotrzymał. Po kilkunastu latach latach podejmuje pracę na komisariacie w rodzinnej wiosce Żartowice koło Głogowa. Tam wdraża się w miejscowe śledztwa, ale są to sprawy, które go niezbyt interesują. Jego najważniejszym celem jest rozwiązanie zagadki śmierci matki. Wciąż ma tę sprawę w swoich myślach i robi wszystko, by dotrzeć do prawdy. Nie jest to łatwe, bo nikomu nie chce się grzebać w dawnych śledztwach, ale obsesja, jaka dominuje u bohatera, nie pozwala mu zrezygnować z tej sprawy, gdyż trudno zapomnieć o dramatycznych wydarzeniach. Mimo upływu lat wciąż nie potrafi się uwolnić od swojej przeszłości.
W powieści „Obsesja powziętej zemsty” pan Stefan Górawski w mistrzowski sposób bada psychologiczne aspekty zemsty i obsesji. Stawia przed nami szereg moralnych i emocjonalnych dylematów, ukazując, jak przeszłość bohatera wpływa na jego sposób postrzegania świata oraz relacje z innymi ludźmi. Lekko mroczny klimat książki wzmacnia ciężar podejmowanych przez Wrostę decyzji, a przygnębiająca aura jego obsesji sprawia, że pojawia się u nas wątpliwość w sens zemsty.
Pod względem struktury powieść odbiega od typowego kryminału. Mimo, że mamy tu śledztwo, fabuła nie rozwija się w zawrotnym tempie, a wręcz przeciwnie, autor często spowalnia narrację poprzez długie retrospekcje, rozbudowane opisy oraz głęboką analizę psychologiczną pojawiających się postaci, nie tylko głównego bohatera. Czasami opisy są zbyt szczegółowe, zwłaszcza zbędne wydały mi się odbieganie od głównego wątku poprzez przybliżanie niektórych wydarzeń z przeszłości, czy charakteru, upodobań niemal każdej osoby, a to osłabiało dynamikę fabuły.
Pan Górawski zdecydował się na narrację trzecioosobową, więc znamy zarówno punkt widzenia Hieronima, ale i innych osób. Jednak w trakcie poznawania jego historii, dowiadujemy się o niektórych sprawach stopniowo, by dopiero w finale ujrzeć prawdę. To razem daje barwny przekrój społeczny, różnych, skomplikowanych relacji między ludzkich i pokazuje specyfikę pracy policji.
![]() |
Na zdjęciu jest czcionka powiększona, ale w rzeczywistości jest mała. |
Dla mnie mnogość opisów oraz szczegółowe wprowadzenie każdej postaci, wraz z ich historią i motywami, sprawiło, że trudniej było mi skupić się na głównym wątku, a to z kolei spowalniało przebieg kolejnych wydarzeń. Dopiero ostatnie rozdziały dostarczyły więcej adrenaliny, gdyż wówczas napięcie wyraźnie wzrosło. Przez całą powieść narastało ono stopniowo, bez nagłych zwrotnych akcji, ale mimo to moja ciekawość nie zmalała, gdyż chciałam poznać rozwiązanie sprawy śmierci matki Hieronima Wrosty. Ostatnie strony rekompensują wcześniejszą rozwlekłość, sprawiając, że finał jest satysfakcjonujący i dobrze domyka wątki. Można jednak uznać, że nie jest on ostateczny, gdyż autor uzależnia napisanie kontynuacji w od zainteresowania i woli czytelników.
Muszę na koniec jeszcze wspomnieć o aspekcie, który wpłynął na komfort czytania. Niestety, mała czcionka sprawia, że lektura jest trudna, zwłaszcza dla osób ze słabszym wzrokiem. Choć treść niesie ze sobą emocje i porusza trudne tematy, sposób jej prezentacji mógłby być bardziej przystępny i przyjazny dla czytelników.
Egzemplarz książki otrzymałam w ramach współpracy z portalem
Jak wiesz, ja już jestem po lekturze tej książki i mnie się ona bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńPomimo tych mankamentów, o których piszesz, sama fabuła tej książki mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła. Dodaję do listy, może uda mi się przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecę ją mojej siostrzenicy 😉
OdpowiedzUsuńTa mała czcionka mnie trochę odstrasza. mam tylko jedno sprawne oko i muszę o nie dbać, a wyjątkowo mała czcionka mnie męczy.
OdpowiedzUsuńMmm tematyka idealna dla mnie :D Musze się zaopatrzyć w tą pozycję.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Angelika
Książka raczej nie dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Lubię książki z motywem zemsty :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nawet ciekawie, ale nie oceniłaś tej książki zbyt wysoko.
OdpowiedzUsuń