Cała prawda o szkodliwości mleka zwierzęcego i jego przetworów
Bożena Przyjemska
„W świecie ssaków nieznane jest odżywianie się mlekiem jednego gatunku przez inny gatunek. Człowiek, gwałcąc prawo, doczekał się zemsty przyrody.”
Mleko od zawsze było jednym z ważniejszych produktów spożywczych w naszym sposobie odżywiania się. Już od najmłodszych lat przekonuje się nas, że jest ono doskonałym źródłem białka, wapnia i wielu składników odżywczych. Jego spożywanie uznawano za niezbędne dla naszego wzrostu i zdrowia. Ostatnio pojawiły się głosy przeciw temu białemu napojowi. Okazuje się, że nie każdy będzie wielki, gdy będzie je spożywał. Zdania są podzielone lecz jaka jest prawda, to trudno rozsądzić. Z tym tematem zmierzyła się autorka książki „Z daleka od mleka”. Już tytuł wskazuje, że jest ona podziela zdanie przeciwników mleka w naszej diecie.
niebezpiecznezboza.com |
Bożena Przyjemska – naturoterapeutka, dietetyczka, osteopatka, biolog z wykształceniem medycznym. Od 30 lat pomaga odzyskać zdrowie chorym w Polsce, Kanadzie i USA. Ekspertka w dziedzinie badań wpływu glutenu i kazeiny na zdrowie współczesnej populacji oraz założycielka Polsko-Kanadyjskiego Stowarzyszenia i Instytutu Terapii Czaszkowo-Krzyżowej. Od kilkunastu lat prowadzi szkolenia technik osteopatycznych. W swoim dorobku ma dwa bestsellery: „Niebezpieczne Zboża” i „Terapia Czaszkowo-Krzyżowa”.
Pani Bożena Przyjemska także cierpiała z powodu mleka. Do pierwszego roku swojego życia była karmiona mlekiem matki i wówczas nie miała żadnych problemów zdrowotnych. Kłopoty zaczęły się, gdy w jej diecie pojawiło się mleko krowie. Ponad 25 lat temu zrezygnowała z jego produktów i wraz z tą decyzją ustąpiły dotychczasowe dolegliwości.
Książka jest złożona z wielu krótkich rozdziałów opatrzonych na początku czarno – białymi zdjęciami nawiązującymi do omawianego tematu. Została napisana przejrzystym i konkretnym językiem z wieloma przykładami z praktyki autorki, która zebrała dostępne badania i wydobyła je na światło dzienne, by uświadomić zagrożenia płynące ze spożywania mleka i jego przetworów.
Autorka przedstawia jakie było podejście do mleka w przeszłości, u naszych przodków, genezę powstania mody na jego spożywanie, różnice między mlekiem ludzkim a zwierzęcym. Dowiadujemy się co skrywa mleko krowie, skąd biorą się w nim toksyny, jak podchodzi do niego medycyna chińska, jakie choroby wywołuje nietolerancja laktozy i kazeiny, dlaczego nie trawimy tych związków. Opisuje wpływ spożywania mleka na choroby serca, układu krążenia, na osoby z autyzmem, na niemowlęta i choroby wieku dziecięcego a nawet powstawanie nowotworów. Przedstawia wiele dowodów w postaci badań, które wskazują, że mleko jest główną przyczyną różnych chorób i dolegliwości. Dużo miejsca zostało poświęcone charakterystyce chorób, ich objawom i wynikom badań, które wskazują na mleko jako przyczynę ich powstania. Poznajemy bliżej takie schorzenia jak stwardnienie rozsiane, reumatoidalne zapalenie stawów, celiakia, cukrzyca, osteoporoza i inne. Zwieńczeniem książki są jest ponad 80 przepisów ułożone dla diety bez mlecznej. Wśród nich znajdziemy sposób zrobienia mleka roślinnego, zup, dań głównych, potraw z ryb, surówek, sałatek, pieczywa, ciast i deserów a to wszystko bez mlecznych dodatków.
Oto jeden z nich:
Mleko migdałowe
Składniki:
szklanka migdałów,
gorąca woda,
5 większych, miękkich, niesiarkowanych daktyli lub moreli.
Wykonanie:
Migdały zalać wrzątkiem i odstawić na pół godziny, przecedzić, przelać zimną wodą i obrać ze skórki. Obrane migdały zalać wodą i odstawić na noc.
Następnego dnia przełożyć do miksera razem z umytymi daktylami, zalać szklanką gorącej wody i miksować przez kilka minut.
Przełożyć zawartość na gazę ułożoną na sitku i po przestygnięciu wycisnąć płyn. Pulpę wrzucić ponownie do miksera, zalać kolejną szklanką gorącej wody, zmiksować i wycisnąć. Powtórzyć proces trzy razy.
Po potrójnym miksowaniu mleko jest pożywne i smaczne. Dodając kilka ziarenek wanilii, można uzyskać mleko smakowe.
Mleko uznawane było dotąd nie tylko za wartościowy składnik diety ale także symbolizujące dobrobyt i bogactwo, gdy mówimy o „krainie mlekiem i miodem płynącej”. O alergiach występujących po jego spożyciu pisali już Hipokrates i Galen ale też niemieccy i amerykańscy naukowcy na początku XX wieku. Pierwsze próby na ten temat przeprowadzono w latach 50-tych XX wieku. Wówczas nie wywoływało to zbyt dużego niepokoju. Dziś coraz częściej możemy usłyszeć o przykrych dolegliwościach u wielu osób lecz nadal świadomość na ten temat jest niska. Jeszcze niedawno prowadzono ogromne kampanie zachęcające do regularnego spożywania mleka, gdyż jest ono ważne dla naszego zdrowia.
Kupując mleko trudno uwierzyć, że może ono wywoływać problemy zdrowotne. Autorka uzasadnia to tym, że „mleko krowie jest zaprogramowane przez przyrodę w taki sposób, aby w stosunkowo krótkim czasie wykarmić duże zwierzę o dużej masie kostnej.” Składniki mineralne, które się w nim znajdują przeznaczone są dla cielęcia, które potrzebuje sporej dawki białka, tłuszczu i soli mineralnych dla budowy jego masy ciała, mięśni i kości. Człowiekowi taka ilość nie jest potrzebna, więc powinien je czerpać z innych źródeł.
Wiedzę o korzyściach picia mleka wpajano nam przez wiele lat. Książka Bożeny Przyjemskiej burzy ten wizerunek. Prześwietla ona mleko ze wszystkich stron, rozkłada je na czynniki pierwsze i obala mit o jego pozytywnym wpływie na nasz organizm. Po jej przeczytaniu patrzymy podejrzliwie na szklankę z białym płynem i zastanawiamy się nad jego znaczeniem dla naszego zdrowia. Pić czy nie pić? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
Książkę można kupić w sklepie:
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 240
Wymiary: 14.5x20.5x1.2 cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Redakcja: Natalia Paszko
Projekt okładki: Iga Maliszewska
Wydawnictwo: Vital
Nie słyszałam o tej książce, ale wydaje mi się, że jest całkiem całkiem. ;)
OdpowiedzUsuńSzczególnie tytuł i okładka grają pierwsze role ;d
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Gdzieś już czytałam o tym, że mleko nie jest zdrowe. A ja tak je uwielbiam...
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeżeli ktoś lubi mleko i nic mu nie dolega, to może je pić bez obaw. Wszyscy nie mogą mieć alergii na mleko. Nie dajmy się zwariować :)
OdpowiedzUsuńDzis bylam na sympozjum z autorka tej ksiazki I po jej wykladzie oraz po przeczytaniu okolo 30 stron tej ksiazki jestem gotowa porzucic mleko I jego pochodne od razu. Ksiazka godna polecenia a autorka to skarbnica wiedzy w sprawach zdrowego odzywiania. Przeczytajcie jej ksiazke a sami sie przekonacie. Polecam!!!
OdpowiedzUsuń