28 lipca 2020

621. - "Mądrość Twoich duchowych przewodników"


Mądrość Twoich duchowych przewodników. 
Jak na co dzień uzyskać pomoc i wsparcie od największych nauczycieli
James Van Praagh


Wydanie: I
Rok wydania polskiego: 2020 
Data wydania amerykańskiego: 2 lipca 2019 r
Wymiary: 20,5 x 14,5 cm
Liczba Stron: 192
Oprawa: miękka
Tytuł Oryginału: Wisdom from Your Spirit Guides. A Handbook to Contact Your Soul's Greatest Teachers
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii

„Świat Duchów jest naszym prawdziwym domem, do którego wrócimy po ukończeniu nauki w szkole, którą nazywamy Ziemią.” 

Świat duchowy to nie duchy, zjawy czy inne demoniczne siły. To istoty pochodzące ze światła, emanujące miłością i chęcią pomocy w odnalezieniu właściwej ścieżki, dzięki  możemy wznieść się na wyższy poziom świadomości. O jednych z takich bytów opowiada książka pt.: „Mądrość Twoich duchowych przewodników” 

źr. zdjęcia: amazon.com
James Van Praagh jest znanym na całym świecie, najlepiej sprzedającym się autorem kilkunastu książek New York Timesa, w tym najnowszej „The Power of Love”. Jest założycielem „The James Van Praagh School of Mystical Arts”, szkoły internetowej oferującej różnorodne doświadczenia edukacyjne, od profesjonalnych certyfikatów po kursy audio i wideo, z połączeniami na żywo i forami internetowymi. To uznany na całym świecie pionier ruchu medium i jeden z najdokładniejszych, działających obecnie środków duchowych. Jego przesłania przyniosły ukojenie, pokój i wgląd duchowy, zmieniając miliony poglądów na życie i śmierć. 
„gdziekolwiek byśmy byli, Świat Duchów jest na wyciągnięcie ręki, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi” 
Poradnik opisuje świat, którego nie widać naszymi fizycznymi oczami. Wiele osób nie wierzy w istnienie duchowych istot lub też ma ukształtowany pogląd w tej sprawie na podstawie funkcjonujących mitów. Tymczasem autor przekonuje o obecności w naszym życiu przewodników, którzy są gotowi wspierać nas w naszych ziemskich działaniach. 


Swoją wiedzę ujął w czterech częściach, które z kolei zostały podzielone na tematyczne rozdziały i podrozdziały. Dzieli się w nich swoimi doświadczeniami z kontaktów z przewodnikami i zamieszcza to, co zostało mu przekazane w medytacjach i channelingu oraz podczas spotkań na swoich wykładach. Niezwykle przystępnie, jasno i konkretnie podpowiada w jaki sposób powinniśmy współpracować z naszymi przewodnikami duchowymi, wskazuje co jest pomocne w nawiązywaniu z nimi kontaktu, w jaki sposób zwiększyć swoją wrażliwość na wyczuwanie ich energii. Przedstawia wiele wskazówek i porad w formie ćwiczeń oraz medytacji pomagających podnieść nasze wibracje, by móc nawiązać z nimi kontakt.

Opowiada w jaki sposób komunikują się z nami przewodnicy duchowi, jak pomagają, na czym polega ich rola w naszym życiu. Udziela odpowiedzi na pytania zadawane mu przez jego studentów na przestrzeni lat. Przedstawia różnego rodzaju wymiary, z czego się składają, kto w nich przebywa i jakie mają dla nas znaczenie. Poznajemy ekspresję przewodników, ich energię i rodzaje w zależności od funkcji jaką sprawują. Omawia też kwestię związaną z planowaniem przedurodzeniowym, gdy nasza dusza zawiera święte przymierze na swoje kolejne, przyszłe życie. To w tym momencie otrzymujemy grono osobistych przewodników, którzy mają na celu wspierać nas w wypełnieniu podjętego zadania.

Najistotniejsza jest jednak część trzecia, w której autor przekazuje lekcje dla ludzkości od swoich przewodników. Otrzymał je, gdy miał zamiar napisać niniejszą książkę. Wówczas poprosił swoich opiekunów duchowych o wskazówki, które byłyby ważnymi przesłaniami dla ludzi czytających ten poradnik. Po dwugodzinnej sesji poprosił, by wydarzenia z jego życia zostały przyporządkowane do poszczególnych lekcji, by łatwiej można było zrozumieć poszczególne przekazy. 
„pragnienie nawiązania kontaktu z naszymi przewodnikami to tak naprawdę pragnienie, aby lepiej poznać i zrozumieć samych siebie” 
Uważam jest to bardzo interesująca i wartościowa lektura, gdyż uświadamia, że zawsze możemy liczyć na duchowe wsparcie w trudnych sytuacjach, podejmowaniu decyzji czy poszukiwaniu drogowskazów na naszej życiowej ścieżce. Autor sam współpracuje ze swoimi duchowymi opiekunami i w przekazywanej wiedzy można wyczuć doświadczenie i autentyczność. 

W życiu niejednokrotnie doświadczamy trudnych sytuacji, w których nie zawsze wiemy co zrobić, nie umiemy znaleźć rozwiązania, czujemy się samotni, jest nam źle i smutno. W takich chwilach szukamy pomocy na różne sposoby albo załamujemy się nie widząc dróg wyjścia. Tymczasem świadomość, że nigdy nie jesteśmy sami dodaje wiary i nadzieję na poprawę. Z tego względu warto bliżej poznać naszych duchowych przewodników.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu:


27 lipca 2020

620. - "Woda księżycowa"


Woda księżycowa
Agnieszka Janiszewska-Szczepanik

Wydanie: I
Rok wydania: 2020 
Wymiary: 130 x 210 mm
Liczba stron: 612
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Novae Res

„jeśli przeszłość zawiesiła się w kimś i udaje teraźniejszość, to należy ją zresetować”

Wielu z nas żyje w matrixie wyznaczonym przez społeczne normy, warunki bytowe czy wychowanie w określonym środowisku. Codzienny kierat nie pozwala dostrzec uroku chwili, piękna natury a przede wszystkim piękna w sobie. Pędzimy po naszej ścieżce życia zatracając się w chaosie, marazmie i nawet nie zauważamy, gdy zaczynamy zapadać w coraz większy letarg, nie zastanawiając się czy warto tracić cenny czas na pracę, która męczy, frustruje i nie daje satysfakcji. Tak dzieje się w życiu Natalii Terleckiej, głównej bohaterki książki pt.: „Woda księżycowa”. 

źr. zdjęcia:
www.coachingdladuszy.pl
Agnieszka Janiszewska-Szczepanik to filolog, life coach i trener, a także doktorantka UŁ na kierunku pedagogika. Zawodowo wspiera osoby, które, aby odczuwać sens i spełnienie, potrzebują działać twórczo i realizować własne projekty. Sama wygrała kilka konkursów na opowiadania, eseje i artykuły. Uważa, że wewnętrzna potrzeba tworzenia to zaproszenie do jednego z najwspanialszych doświadczeń dostępnych na naszej planecie, ale także siła, której nie należy lekceważyć, ponieważ wtedy staje się niszcząca. Autorka zaprasza na swoją stronę internetową: coachingdladuszy.pl.

Natalia pracuje w dużej warszawskiej korporacji, która wyczerpuje ją przede wszystkim psychicznie. Czuje się coraz bardziej zmęczona, wypalona i zniechęcona do życia. Nie ma czasu dla siebie, na swoje pasje czy zwykły spacer. Jej partner, Bartek, nie jest dla niej wsparciem, gdyż także poświęca swój czas projektom zawodowym i nie liczy się ze zdaniem swojej dziewczyny. Obawy przed nieznanym paraliżują jej działania i tłumią pojawiające się myśli dotyczące zerwania z duszną, szarą egzystencją. Poddaje się bezwolnie decyzjom innych, nie widząc możliwości wyjścia z tej sytuacji, dopóki nie odważy się na porzucenie dotychczasowego życia. Czy jednak uda się jej pokonać wewnętrznego strażnika, który zagnieździł się w jej wnętrzu? 

"Każdy z nas ma w sobie mędrca, który wie, co dla nas najlepsze"

Gdy zobaczyłam okładkę książki, od razu się w niej zakochałam, i wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Opis wydawnictwa był jedynie dodatkową zachętą. Moja czytelnicza miłość jeszcze bardziej się umocniła, gdy „Woda księżycowa” dotarła do mnie i mogłam ją realnie dotknąć. Nie przeraziła mnie w tym wypadku ilość stron, bo czułam, że będzie to lektura, przy której ten fakt nie będzie miał znaczenia. 


Fabuła toczy się spokojnie, bez nagłych zwrotów akcji ale to tylko pozory spokoju. Bardzo dużo dzieje się w umyśle i duszy Natalii, która nie dostrzega możliwości zmian, mimo że ich symptomy delikatnie się zaznaczają a wewnętrzny głos nie daje o sobie zapomnieć. Jednak trudno jest mu przebić się przez narosłe przez lata schematy mentalne, zduszone pragnienia i blokady stworzone na dnie duszy. Silniejsze są wyryte w pamięci usłyszane reprymendy, krytyczne uwagi, ciągłe przywoływania do porządku i nieustanne strofowania przez ojca. 

Otwierając pierwsze strony powieści nie spotykamy od razu głównej bohaterki lecz Bernarda, który przechadza się wśród potężnych drzew podziwając ich majestat i czerpiąc z nich siłę, która będzie mu potrzebna w wykonaniu kolejnego zadania. Spokój jego duszy zakłóca jedynie tęsknota za ukochaną Liją. Kim jest Bernard? To wyłania się z sensu całej powieści, która jest historią pewnej miłości opowiedzianej w nietypowy sposób. Autorka poprowadziła ją zgodnie z odwieczną zasadą, że jeżeli dwa serca mają sie ze sobą spotkać, wówczas cały wszechświat pracuje na to, by odnalazły się wśród wielu innych istnień.
„Usłyszał spokojny oddech drzewa i poczuł, jak przenika go ten idealny spokój, a także mądrość i prastara wiedza, które sączyły się z ciemnobrązowej kory tak samo jak intensywnie pachnąca żywica.”


„Woda księżycowa” to książka niezwykła, inna niż wszystkie, które do tej pory przeczytałam. To pięknie pokazana podróż do własnego wnętrza, odkrywania siebie na nowo i dążenia do realizacji własnych pragnień.  Z przyjemnością przeczytałam tę pełną uroczego klimatu, duchową, subtelną opowieść o poszukiwaniu swojego celu, podążaniu za marzeniami, głosem serca, który często jest tłumiony przez okoliczności w jakich żyjemy. 

Ogromne uznanie należy się autorce za kunszt formułowania pięknych zdań, malarskich opisów ubranych w starannie dobrane słowa oddające czar danej chwili, pozwalające poczuć emocje i działające na wyobraźnię. Niezwykle sugestywnie oddała atmosferę pracy w korporacjach, gdzie nie liczy się człowiek lecz wykonywanie zleconych zadań, osiąganie jak najlepszych wyników kosztem zatracenia własnych ambicji. 

Inną kwestią poruszoną w tej powieści jest pokazanie podejścia do osób, które urodziły się z nadnaturalnymi zdolnościami i widzą więcej niż inni. Z reguły społeczeństwo traktuje ich z ironią, niedowierzaniem, strachem, sceptycyzmem a nawet z wyszydzaniem. Zostaliśmy bowiem tak ukształtowani, że nie potarfimy wyjść poza schematy narzucone nam przez przyjęte wychowanie w określonym środowisku. Trudno jest wielu osobom zrozumieć, że istnieje świat poza naszym realnym postrzeganiem rzeczywistości.

Świetnie zostały ukazane emocje i zakorzenione poglądy wyniesione z domu rodzinnego, które zaznaczone są w tekście kursywą lub umieszczone w nawiasach, jako uzupełnienie informacji. Stanowią one jakby komentarz do tego, co się aktualnie dzieje. Pojawiają się zawsze, gdy Natalia chce zrobić coś wbrew obowiązującym normom, oczekiwaniom innych, coś dla siebie, co podpowiada jej alter ego w postaci wewnętrznej, Amandy. 

Na szczęście nad morzem mieszka ukochana babcia, która zawsze potrafi zaradzić wszelkim smutkom.  Pewnego dnia dziewczyna wyjeżdża do niej na krótki wypoczynek i od tego momentu zaczyna się dziać magia życia… Tłem dla wydarzeń są morskie klimaty, bieszczadzkie zakątki, łódzkie uliczki,  mistyczne przeżycia i duchowe dylematy.  
"Dusza lubi prawdę - bardziej niż wszystko inne na świecie"
Była to dla mnie niezwykle inspirująca, pełna wdzięku i apetycznych kąsków uczta literacka. Wsiąknęłam w nią całkowicie, bez oporów zatapiając się w świat emocji, wydarzeń ocierających się o mistycyzm, smaków, których także nie brakuje w tej nastrojowej powieści. Napisana lekkim, niezwykle obrazowym, barwnym językiem, dzięki któremu wnikamy w fabułę niepostrzeżenie i całkowicie.


Napisanie dobrej powieści z głębszym przesłaniem to ogromna sztuka, wymagająca umiejętności pisarskiej docierającej do głębi serca czytelnika. Na rynku wydawniczym ukazują się wciąż nowe historie, które z reguły skupiają się na wydarzeniach zewnętrznych i opisują związany z tym sposób działania i myślenia bohaterów. Jednak niewiele jest takich, które docierają do zakamarków naszej duszy. Taką książką jest niewątpliwie książka „Woda księżycowa”, która porusza czułe struny naszej duszy, jest drogowskazem pełnym mądrych wskazówek, sugestii a przy tym pozostawia po sobie niedosyt, mimo że została spisana na ponad 600 stronach! 
"uczucia to język duszy i zawsze go rozumiemy"
Autorka stworzyła cudownie lekką, nastrojową i duchową fabułę z wieloma wątkami, które prowadzą czytelnika przez meandry wyobraźni. Jest to godne uznania tym bardziej, że „Woda księżycowa” jest książkowym debiutem pani Agnieszki Janiszewskiej-Szczepanik. Od pierwszych zdań zaczynających tę niezwykłą opowieść, wnikamy w magiczny klimat mimo że jest to historia osadzona w realiach współczesnego świata. To powieść, która dodaje skrzydeł i przekonuje, że wszystkie jest możliwe, o ile mamy odwagę złamać dotychczasowe schematy i poczuć magię życia, każdą jego cząstkę. 

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Trzy nowości na mojej półce


"Kochaj albo jedź" to opowieść o Jessice, która od najmłodszych lat kochała się w Beau, rudobrodym przystojniaku... dopóki nie odkryła, że tak naprawdę pociąga ją jego brat bliźniak, Duane. Beau jest miły, życzliwy, uczynny i zawsze uśmiechnięty, podczas gdy Duane jest ponury, arogancki i milkliwy. Ale jest też zabójczo seksowny i ku swojemu zaskoczeniu Jessica nie potrafi mu się oprzeć. Wbrew woli zakochuje się coraz bardziej, chociaż jej życiowe plany nie przewidują żadnych stałych związków. Tymczasem Duane ma własne plany, niekoniecznie zgodne z jej marzeniami. W dodatku wplątał się w kryminalną aferę z miejscowym gangiem motocyklowym, a Jessica jest córką szeryfa. Jeśli tych dwoje ma być razem, któreś musi ustąpić. Konflikt narasta, burza uczuć szaleje... [moja recenzja

"Teściowa" to historia relacji Lucy oraz jej teściowej Diany, które jeszcze przed ślubem nie układały się dobrze. Lucy już podczas pierwszego spotkania z przyszłą teściową zorientowała się, że nie jest wymarzoną partnerką życiową dla jej idealnego syna. Któż jednak winiłby matkę za wyśrubowane oczekiwania? Zwłaszcza taką matkę! Ta kobieta to jeden z filarów społeczeństwa, orędowniczka sprawiedliwości społecznej, a przy tym wolontariuszka, niosąca pomoc uchodźcom, którzy osiedlają się w nowej ojczyźnie. Od lat jest szczęśliwą mężatką, opływa w dostatki. Zawsze miła, przyjazna, szczodra… nikt nie ma powodu powiedzieć o niej złego słowa. Nikt, prócz Lucy. [moja recenzja]

Po pięciu latach od ślubu młodych Diana nagle sobie odbiera życie. W liście pożegnalnym wspomina o nieuleczalnej chorobie, tymczasem autopsja nie wykazuje niczego takiego.

Od tej chwili sprawy nabierają niezwykłego tempa i nie wszystkie elementy układanki do siebie pasują. Poszlaki kierują śledztwo w stronę udziału osób trzecich.

Cień podejrzeń pada na najbliższych, spośród których to Lucy zdaje się mieć najsilniejszy, podszyty zazdrością motyw.
Jedno jest pewne: prawda na temat sekretów Goodwinów prędzej czy później ujrzy światło dzienne…

"Nie jestem twoją własnością" to najnowsza powieść Królowej Suspensu. Jej bohaterką jest Laurie Moran, producentka popularnego telewizyjnego show, w swoim programie stara się odnaleźć sprawców niewyjaśnionych zbrodni sprzed lat. Pewnego dnia zgłaszają się do niej Robert i Cynthia Bellowie, rodzice zdolnego i lubianego lekarza-celebryty, który pięć lat temu został zastrzelony koło swojego domu w Greenwich Village. Bellowie są pewni, że za tym zabójstwem stoi żona Martina, Kendra. Wszelkimi sposobami starają się udowodnić jej winę i przejąć opiekę nad wnukami. Proszą Laurie, by zajęła się sprawą śmierci ich syna.

Podczas śledztwa prowadzonego przez dziennikarkę wychodzi na jaw ciemniejsza strona Martina oraz skrywane przez niego sekrety. Czy Kendrze wystarczy sił, by walczyć o swe dobre imię? I co wspólnego ze śmiercią doktora Bella ma nieznajomy mężczyzna, który obserwuje Laurie zza kierownicy białego SUV-a? [moja recenzja]

23 lipca 2020

619. - "Runy – najskuteczniejsze rytuały i zaklęcia magii skandynawskiej"


Runy – najskuteczniejsze rytuały i zaklęcia magii skandynawskiej. 
Jak poprawić relacje, wzmocnić zdrowie i osiągnąć upragniony cel
Freya Aswynn

Numer wydania polskego: I
Rok wydania polskiego: 2020
Rok wydania zagranicznego: 8 kwietnia 2002 r.
Liczba Stron: 328
Wymiary: 20,5 x 14,5 cm
Oprawa: miękka
Tytuł Oryginału: Northern Mysteries and Magick: Runes & Feminine Powers

„Wróżenie to wrodzona umiejętność, któą praktyk musi rozwijać w zgodzie ze swoją naturą”

Runy ponownie wkraczają dziś do życia wielu osób po wielu wiekach zapomnienia. Dawniej wiedza o nich była mało dostępna, gdyż była przekazywana ustnie. Dziś mamy możliwość poznania ich potencjału dzięki poradnikom, których na rynku wydawniczym jest coraz więcej. Mam ich na swojej półce dosyć dużo, gdyż temat run jest mi bliski, dlatego z ogromną ciekawością sięgnęłam po książkę pt.: „Runy – najskuteczniejsze rytuały i zaklęcia magii skandynawskiej”.

źr. zdjęcia:
www.magreb.org

Freya Aswynn urodziła się w środę, 9 listopada, w północnej Holandii, w miejscu, które dawniej słynęło z magicznej aktywności kobiet, przedwiccańskiej północnej religii. Jako dziewiąta z czternaściorga rodzeństwa szybko zaczęła wykazywać predyspozycje mediumiczne. W 1972 roku wstąpiła do bractwa różokrzyżowców, AMORC. W 1980 roku wyruszyła do Anglii, aby dzięki Maxine i Alexowi Sandersom przejść trzydniową inicjację Wicca. W maju tego samego roku założyła własne zgromadzenie. W 1983 roku przeżyła spektakularne „spotkanie” z Odynem, znanym jej jako Wodan. Obecnie prowadzi regularne seminaria dotyczące run w Wielkiej Brytanii. Oprócz pisania książek zajmuje się także komponowaniem muzyki i malowaniem. [żr. studioastro.pl]

Runy trafiły do niej nieoczekiwanie pewnego dnia, wraz z pojawieniem się jej przyszłego męża George’a. Swoją długą drogę runiczną opisuje we wstępnej części książki, którą czyta się niczym wątek wyjęty z powieści. W czasie poznawania run robiła notatki, które po latach zaowocowały niniejszą książką. Napisała ją, by przybliżyć ideę magicznych znaków, ich energię oraz związaną z nimi mitologię Północy, która często jest pomijana przy omawianiu run lub traktowana zbyt pobieżnie.


W oryginale tytuł książki brzmi: „Northern Mysteries & Magick” czyli „Północne tajemnice i magia: Runy, bogowie i kobieca moc”. Pierwsze jej wydanie nieoficjalne, miało miejsce w 1989 roku, a rok później, już ukazało się w wydawnictwie Llewellyn. Po ogromnym zainteresowaniu tematem i otrzymaniu wielu listów od czytelników z prośbą o rozszerzenie poruszanych zagadnień, światło dzienne ujrzała druga edycja w 2002 roku. W Polsce ukazała się dopiero teraz ale zawarta w niej wiedza jest cały czas aktualna. 



Freya Aswynn przedstawia efekt swoich badań, doświadczeń i praktyki, które pozwoliły jej stworzyć własne techniki pracy z runami. Połączyła runy z mitami odtwarzając magiczną ścieżkę runicznej inicjacji, której podstawą jest oryginalny materiał futharku i Edd oraz północnoeuropejska tradycja zbliżona do szamanizmu.

Swoją wiedzę podzieliła na sześć części, w których poza ezoterycznymi informacjami o runach, zamieściła obszerny materiał na temat mitologii nordyckiej. W bardzo przystępnym stylu opowiada o   runach oraz związanym z nimi panteonie nordyckich bogów i bogiń. Zabiera nas we wspaniałą podróż prowadzącą przez różne runiczne aspekty, dzięki którym dostrzegamy głębszy ich sens i uzyskujemy pełniejszy obraz tych niezwykłych znaków. 

Stworzyła poradnik, który nie tylko doradza jak stosować runy ale przybliża żeński aspekt skandynawskiej mitologii jako podstawę kultury ludów Północy. Pokazuje w ten sposób, że runy to nie tylko starożytny alfabet lecz także znaki emanujące potężną mocą. Zabiera nas w świat mitów, magii, poetyckich Edd, bogów i bogiń. To niewątpliwie bogaty materiał dający szerokie spojrzenie na te niezwykłe znaki. Jest skarbnicą wiedzy o runach ukazującą ich moc i działanie.


Większość książek o runach, jakie pojawiły się do tej pory na naszym rodzimym rynku wydawniczym opiera się na podobnych schematach przedstawiania wiedzy. Najczęściej autorzy skupiają się na znaczeniu poszczególnych znaków i sposobie ich interpretowania w rozkładach. Tymczasem warto poznać ich genezę i podłoże historyczne oraz kulturowe, gdyż możemy wówczas lepiej zrozumieć ich przesłania. 

Dzięki takim książkom jak „Runy – najskuteczniejsze rytuały i zaklęcia magii skandynawskiej” te niezwykłe znaki, po wiekach zapomnienia, wracają, by towarzyszyć nam w różnych sferach życia. Jednak, by w pełni skorzystać z ich energetyki, warto poznać je bliżej. 

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu:


20 lipca 2020

Sierpień w Wydawnictwie Prószyński i S-ka


Jacek Skowroński, Maria Ulatowska
Pałac w Moczarowiskach

Kategoria: Literatura polska
ISBN: 978-83-8169-292-2
Data wydania: 04.08.2020
Format: 125mm x 195mm
Liczba stron: 496
Cena detaliczna: 39,99 zł

Zapraszamy do Pałacu w Moczarowiskach, najdziwniejszego na świecie miejsca, gdzie wszystko może się wydarzyć.

W żyrandolach płoną świece, słychać szelest sukien, stary kamerdyner pilnuje dawnych rytuałów. Tuż za bramą znika sygnał telefonu, Internet nie działa, a o elektryczności lepiej zapomnieć. Otoczony lasami Pałac, chociaż mieści się tu hotel, nie przyjmuje zwyczajnych gości. Nie wystarczy móc zapłacić za pobyt; arystokratyczne pochodzenie i koligacje też nie są przepustką, gdyż właściciel majątku, hrabia Sęp-Moczarowski, wpuszcza tylko wybranych.

Jakim więc cudem znalazła się tutaj Magda, nieciekawa, przynajmniej we własnym mniemaniu, szara myszka, której u progu błyskotliwej naukowej kariery ziemia usuwa się spod nóg? Jak trafił do Pałacu Julian, zawodowy oszust, prawdziwy wirtuoz swej sztuki? Którędy wślizgnął się do parku ktoś, kto wygląda jak łobuziak, i czemu hrabia pozwolił mu zostać? Czy tych dziwnych gości coś łączy?

Takie i inne pytania zadaje sobie Leokadia, bogata dama, która nie wierzy w przypadki. Jeszcze nieświadoma, że pobyt w Pałacu całkowicie odmieni nie tylko jej życie.

Każdy dzień w Moczarowiskach niesie kolejne niespodzianki…

Myśleliśmy o tej książce, spacerując alejkami wokół pewnego pałacu, urzeczeni widokami, wsłuchani w szepty drzew. Wiekowe wnętrza, obrazy i rzeźby uparcie milczały, nie chcąc wspominać o niezwykłych wydarzeniach, jakich były świadkami. My nie musimy zachować dyskrecji, dlatego postanowiliśmy opowiedzieć Wam tę historię.

Maria Ulatowska (cykl o Sosnówce, "Domek nad morzem", "Kamienica przy Kruczej", "Całkiem nowe życie" i kilka innych powieści) oraz Jacek Skowroński ("Był sobie złodziej", "Mucha", "Zabić, zniknąć, zapomnieć"), laureat Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu na Opowiadanie Kryminalne, w 2014 roku połączyli siły, tworząc autorski duet - doszli bowiem do wniosku, że pisanie w duecie jest o wiele lepsze niż solo, zamierzają to robić do końca świata i ze trzydzieści lat dłużej.
Dotychczas wydali razem dziewięć książek.

Prywatnie, poza pisaniem, najbardziej lubią podróże po świecie, zwiedzili już cztery kontynenty, a przed nimi jeszcze wiele egzotycznych zakątków, które z całą pewnością odwiedzą.

Natalia Bieniek
Dom sekretów

Kategoria: Literatura polska
ISBN: 978-83-8169-320-2
Data wydania: 20.08.2020
Format: 135mm x 210mm
Liczba stron: 448
Oprawa: miękka
Cena detaliczna: 39,99 zł

[moja recenzja]

Dawne, od lat skrzętnie zatajane sprawy wychodzą na światło dzienne…

Stara kamienica w centrum Łodzi skrywa niejedną tajemnicę. Przekonują się o tym jej lokatorzy, kiedy podczas prowadzonego przez Filipa - właściciela odziedziczonego po ciotce mieszkania - remontu dochodzi do niesamowitego odkrycia. Dorota, młoda absolwentka wydziału historii łódzkiego uniwersytetu, próbuje wyjaśnić zagadkę porażającego znaleziska za ścianą. Powracają wspomnienia o ludziach, którzy tu niegdyś żyli, odżywają dramatyczne wydarzenia sprzed wielu lat.

Przenosimy się do Łodzi lat trzydziestych ubiegłego wieku, poznajemy dawnych mieszkańców kamienicy, jej właścicieli Sarę i Samuela Goldmanów, dumną córkę fabrykanta Annę Wilhelminę, dawnego carskiego żołnierza Siergieja oraz wróżkę Jadwigę Królową, zwaną Królową Żabą, a także wiele innych osób. Wszyscy oni spotykali się na jednym podwórku, kochali się i nienawidzili, kłócili i godzili.

Przyszedł czas trudnych wyborów. Ktoś musiał zapłacić najwyższą cenę, by ktoś inny mógł żyć. Czy warto teraz, po tylu latach, powracać do tamtych spraw? Czy należy zakończyć zmowę milczenia? Może dzięki temu bohaterom uda się zrozumieć, co jest naprawdę cenne, i w końcu zdołają ułożyć sobie życie?

Natalia Bieniek urodziła się i wychowała w Łodzi. Z wykształcenia anglistka, obecnie pracuje jako copywriter. Debiutowała w 2002 na łamach Esensji opowiadaniem "Diabeł Morski", które ukazało się również w języku angielskim oraz hiszpańskim. W 2014 roku wydała powieść obyczajową "Uśpione marzenia". Mieszka z mężem i córką w Warszawie. Jej ulubieni pisarze to: Camilla Läckberg, Carlos Ruiz Zafón, Edgar Allan Poe i Katarzyna Puzyńska.


Elżbieta Jodko-Kula
Zanim zamkniemy drzwi

Kategoria: Literatura polska
ISBN: 978-83-8169-322-6
Data wydania: 18.08.2020
Format: 135mm x 210mm
Liczba stron: 384
Cena detaliczna: 39,99 zł
Oprawa: miękka

[moja recenzja]

Opowieść o rodzinnych tajemnicach, trudnych emocjach i rozliczeniach z przeszłością.

Psychologiczno-obyczajowa historia zwykłych ludzi - małżeństwa Olgi i Karola, ich dorosłej córki Marty i jej męża Maćka.

Skupiona na sobie, surowa i apodyktyczna Olga, pełna złości i pretensji, gardzi mężem, który kiedyś dopuścił się zdrady. Relacja matki i córki też do łatwych nie należy. W wiecznych kłótniach i potyczkach słownych nie mogą znaleźć wspólnego języka. Marcie bliżej do ojca, o co Olga od lat jest zazdrosna.

Związek Marty i Maćka też ma swoje problemy.

Brzmi znajomo? Powinno, bo odwieczny problem zazdrości i rywalizacji to istotny element życia, nawet w najbliższej rodzinie. Wszyscy bohaterowie walczą z własnymi demonami, a zmagania te prowadzą ich na skraj śmieszności i absurdu. 

Czasem jednak w życiu tak się dzieje, że w utarte, coraz głębsze koleiny wdziera się coś nieoczekiwanego, co sprawia, że zachodzą zmiany, których nikt się nie spodziewa.

To powieść o takich właśnie zmianach, możliwych przecież na każdym etapie życia.

Elżbieta Jodko-Kula - z zawodu pedagog i socjoterapeutka, autorka sztuk teatralnych oraz książek dla dzieci i młodzieży (osiem powieści i zbiory opowiadań, w tym dla dzieci ze spektrum autyzmu), a także dla dorosłych ("Zdrady i powroty", "Maria Piłsudska. Zapomniana żona", "Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka").

Agnieszka Olszanowska
Wianek z róż

Kategoria: Literatura polska
ISBN: 978-83-8169-323-3
Data wydania: 13.08.2020
Format: 130mm x 200mm
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka
Cena detaliczna: 37,00 zł

Po raz trzeci wracamy do Gradowa, na pozór cichej wioski, gdzie jednak wciąż coś się dzieje.

Michał Funcia, do niedawna skromny organista bez żadnych ambicji, dzięki staraniom babki, pani Blanż, zostaje wybrany na wójta i zaczyna pełnić swoje nowe obowiązki. Pomimo sukcesu wnuka, stara kościelna nadal ma powody do niepokoju. Martwi się, że wkrótce utraci swój stały dochód za wypożyczanie sznura do opuszczania trumien, gdyż nowy proboszcz porozumiał się z obcymi grabarzami i teraz to oni mają zajmować się pogrzebami w Gradowie! A do tego Jagoda - jedyna miłość Michała, jeszcze od czasów szkoły - nadal traktuje go wyłącznie jak przyjaciela, pomimo nowego stanowiska chłopaka.

Powody do radości mają natomiast pracownicy miejscowej biblioteki, Jarek i Anetka. Teraz placówce nie grozi już zamknięcie, wręcz przeciwnie - jej działalność będzie się rozszerzać. Czy Michał zdoła odzyskać serce dawnej dziewczyny? Do kogo Jagoda pisze długie mejle każdego wieczoru? Dlaczego Lukrecja, żona największego bogacza w okolicy, chce się rozwieść? Z jakiego powodu szanowanym dyrektorem biblioteki interesuje się policja?

Nudne, spokojne życie mieszkańców Gradowa wcale nie jest takie monotonne i jednostajne, jak by się mogło wydawać…

Agnieszka Olszanowska - bibliotekarka z wykształcenia i powołania, absolwentka Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych, a także scenariuszy oraz felietonów publikowanych na łamach czasopism "Gospodyni" i "Biblioteka w szkole". Jej pasją jest domowa inkubacja ptaków i kwiaciarstwo. Mama trójki nastolatków. Autorka cyklu "Listy z dziesiątej wsi", "Tajemnica dziesiątej wsi" i "Miłość na dziesiątej wsi" oraz serii z wiankiem w tytule.

Romain Gary
Latawce

Kategoria: Literatura światowa
ISBN: 978-83-8169-326-4
Tytuł oryginału: Les Cerfs-volants
Data wydania: 18.08.2020
Format: 135mm x 206mm
Liczba stron: 460
Oprawa: twarda
Tłumaczenie: Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Cena detaliczna: 44,00 zł

Ostatnia, dotychczas niepublikowana w Polsce powieść kultowego pisarza francuskiego, jedynego w historii dwukrotnego laureata prestiżowej Nagrody Goncourtów

Słodko-gorzka opowieść o miłości, odwadze i marzeniach.

W czasie gdy Hitler dochodzi do władzy, w małym gospodarstwie w Normandii Ludo dorasta pod opieką wuja Ambrożego, ekscentrycznego listonosza, pacyfisty i konstruktora wymyślnych latawców. Spokój sielskiego życia kończy się jednak z chwilą, gdy Ludo poznaje Lilę, mieszkającą w pobliżu dziewczynę z polskiej arystokratycznej rodziny. Ludo zakochuje się w niej bez pamięci, jednak Lila pozostaje obojętna, nie odwzajemniając uczuć chłopca. W pewnym momencie coś zaczyna między nimi iskrzyć, jednak właśnie wtedy wybucha wojna i dziewczyna nagle znika. Ludo postanawia opuścić Cléry w poszukiwaniu ukochanej - zrobi wszystko, by ocalić miłość, Lilę i nadzieję.

Finezyjna proza, skrząca się humorem, pełna - jak to u Gary’ego - niezapomnianych bohaterów. Jest tu niezłomny szef kuchni, żydowska burdelmama, wirtuoz fortepianu, który zostaje pilotem RAF-u, i wielu, wielu innych.

"Latawce" to też literackie wezwanie do oporu przeciw złu w każdej postaci.

Romain Gary, właściwie Roman Kacew, urodził się w Wilnie w roku 1914. Wychowywała go matka, która - jak opowiada pisarz w "Obietnicy poranka" - pokładała w nim wielkie nadzieje. Ten ubogi chłopak, "Kozak, po trosze Tatar skrzyżowany z Żydem”, w wieku czternastu lat przyjechał wraz z matką do Francji i zamieszkał w Nicei. Po ukończeniu studiów prawniczych zaciągnął się do lotnictwa i od roku 1940 walczył w siłach Wolnej Francji pod dowództwem generała de Gaulle’a. Jego pierwsza powieść, "Edukacja europejska", ukazała się w roku 1945 i przyniosła sukces autorowi, ukazując jego prosty, ale poetycki styl. W tym samym roku Gary trafił do Quai d’Orsay. Będąc dyplomatą, mieszkał w Sofii, La Paz, Nowym Jorku i Los Angeles. W roku 1948 ukazała się jego następna książka, "Le grand vestiaire", a w roku 1956 Nagrodę Goncourtów przyniosła mu powieść "Korzenie nieba". Będąc konsulem w Los Angeles, poślubił aktorkę Jean Seberg. Pisał scenariusze, zrealizował dwa filmy, a w roku 1961 odszedł z dyplomacji i napisał zbiór opowiadań "Gloire à nos illustres pionniers" oraz humorystyczną powieść "Lady L." Potem powstały obszerne sagi: "La comédie américaine" oraz "Frères Océan". Po samobójczej śmierci byłej żony w powieściach Gary’ego ujawnia się lęk przed schyłkiem i starością. Pisze wtedy "Blask kobiecości", "Latawce", "Au-delà de cette limite votre ticket n’est plus valable". Romain Gary odebrał sobie życie w roku 1980 w Paryżu, pozostawiając dokument, w którym ujawnił, że jest autorem napisanych pod pseudonimem Émil Ajar powieści: "Pieszczoch", "Życie przed sobą" (Nagroda Goncourtów 1975) i "Lęki króla Salomona".


Kinga Wójcik
Spektakl

Kategoria: Kryminał/Sensacja/Thriller
ISBN: 978-83-8169-321-9
Data wydania: 18.08.2020
Format: 140mm x 205mm
Liczba stron: 552
Oprawa: miękka
Cena detaliczna: 42,00 zł
Kiedy rodzice szesnastoletniej Diany spędzają urlop nad morzem, dziewczyna wiesza się w swoim pokoju. Przed śmiercią wygłasza zagadkowy monolog i transmituje swoją śmierć w internecie niczym makabryczny happening. Sprawy jeszcze bardziej się komplikują, gdy po samobójstwie ciało Diany… znika, a jej pokój wygląda, jakby nic się w nim nie wydarzyło. Wkrótce potem wiesza się kolejna nastolatka, która także transmituje swoje samobójstwo w sieci. Dlaczego dwie młode dziewczyny, które miały przed sobą przyszłość, postanowiły odebrać sobie życie? A może ktoś je do tego zmusił?

Śledztwo prowadzi zgrany tandem z komendy miejskiej w Łodzi - Lena Rudnicka i Marcel Wolski. W tej tragicznej zagadce policjanci napotykają kolejne tajemnice, które ukazują rodzinne relacje w zupełnie nowym świetle.

Kinga Wójcik (1994) z wykształcenia jest politologiem. Ukończyła Wydział Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego. Pochodzi z rodziny policyjnej. Prywatnie fanka buldogów francuskich i filmów z serii "Transformers". Autorka serii kryminalnej z Leną Rudnicką - pierwszy tom nosił tytuł "Poryw".


Francesca Paci
Miłość w Auschwitz. 
Edward Galiński, Mala Zimetbaum i uczucie silniejsze od śmierci

Kategoria: Literatura faktu, historia
ISBN: 978-83-8169-328-8
Tytuł oryginału: Un amor en Auschwitz
Data wydania: 13.08.2020
Format: 130mm x 200mm
Liczba stron: 208
Oprawa: miękka
Tłumaczenie: Katarzyna Skórska
Cena detaliczna: 37,00 zł

Ta historia jest prawdziwa - gdyby wyszła spod pióra pisarza, z pewnością krytykowano by go za zbyt wybujałą wyobraźnię.

To jedna z najbardziej poruszających i niezwykłych, prawdziwych opowieści o miłości. Polski więzień polityczny, żydowska dziewczyna, szaleńcza miłość i obóz w Auschwitz w 1944 roku. Edward Galiński i Mala Zimetbaum, wykształcona, błyskotliwa młoda kobieta, pełniąca w obozie rolę tłumaczki, zakochali się w sobie i dokonali niemożliwego. Uciekli z Auschwitz, by chociaż przez chwilę cieszyć się swoją miłością na wolności.

Dlaczego jest to dziś historia prawie zapomniana? Czy dlatego, że nie znalazła szczęśliwego zakończenia? Włoska dziennikarka, Francesca Paci przywraca w swojej książce pamięć o dwojgu niezwykłych ludziach i ich heroicznej miłości, która okazała się warta śmierci.

Francesca Paci (1971) - włoska dziennikarka, korespondentka dziennika "La Stampa" z Jerozolimy i Londynu. Za pracę dziennikarską uhonorowano ją wieloma nagrodami; w 2008 roku prezydent Włoch odznaczył ją za zaangażowanie w rozumienie różnych kultur i tradycji etniczno-religijnych. "Miłość w Auschwitz" jest jej pierwszą książką przetłumaczoną na język polski.

Alex Renton
Jak wytresować lorda. 
O elitarnych szkołach z internatem

Kategoria: reportaż
ISBN: 978-83-8169-277-9
Tytuł oryginału: Stiff Upper Lip
Data wydania: 25.08.2020
Format: 135mm x 210mm
Liczba stron: 480
Cena detaliczna: 44,00 zł
Seria: Na własne oczy
Oprawa: miękka 
Tłumaczenie: Agnieszka Rasmus-Zgorzelska

Na jakie krzywdy brytyjski rodzic jest w stanie skazać dziecko, żeby mogło zrobić karierę?

Gdy Alex Renton opublikował w "Observerze" artykuł o tym, jak był krzywdzony w swojej szkole z internatem, otrzymał setki listów z podobnymi historiami. Stały się one punktem wyjścia do książki, która jest jednocześnie reportażem, autobiografią i publicystyką. 

Prywatne szkoły, w których czesne wynosi kilkadziesiąt tysięcy funtów rocznie, to dla Brytyjczyków ważny symbol przynależności do elity, a dla reszty świata – bajkowa rzeczywistość rodem z "Harry’ego Pottera".

Tymczasem Renton odsłania zupełnie inne oblicze szkół z internatem. Pisze o sadyzmie nauczycieli, wyrachowaniu dyrektorów, panującej w tych placówkach zmowie milczenia na temat działalności pedofilów. O tym, jak kilku- i kilkunastoletnie dzieci molestowane seksualnie przez opiekunów były dotkliwie karane za jakiekolwiek próby ujawnienia procederu. I o smutnej przyczynie legendarnej angielskiej "flegmy", czyli narzucanej przez wieki brytyjskim elitom kulturze trzymania fasonu bez względu na wszystko. 

Ale w tej historii najbardziej zdumiewające jest, dlaczego brytyjscy rodzice, którzy sami przeszli przez piekło szkół z internatem, posyłają do nich własne dzieci.

Alex Renton (1961) - brytyjski dziennikarz. Pracuje m.in. dla takich pism, jak "Independent", "Guardian", "Observer", "Times", "Daily Mail", "Prospect Magazine" czy "Newsweek", a także dla radia i telewizji. Specjalizuje się w reportażu, dziennikarstwie społecznym i śledczym. Wielokrotnie nagradzany za swoje teksty.


Adrian Markowski
Na dzielenie sposób nowy, samo wchodzi ci do głowy. 
Łatwa nauka dzielenia

Kategoria: Dla dzieci i młodzieży
ISBN: 978-83-8169-329-5
Data wydania: 11.08.2020
Format: 170mm x 241mm
Liczba stron: 104
Oprawa: twarda
Ilustracje: Dariusz Wójcik
Cena detaliczna: 29,99 zł

Doskonały pomysł dla rodziców, którzy chcą, aby ich dzieci szybko opanowały dzielenie.

Nie tylko tabliczka mnożenia, ale i dzielenia może sama wchodzić do głowy! Pomogą w tym zabawne, wpadające w ucho wierszyki, które pozostają w głowach uczniów. Dzięki błyskotliwym skojarzeniom pozwalają łatwo i bez wysiłku nie tylko nauczyć się tabliczki dzielenia w zakresie do 100, ale także zrozumieć, czym jest dzielenie i dlaczego nie musi sprawiać najmniejszych kłopotów. Pomoc dydaktyczna, zawierająca dowcipne wierszyki i pełne humoru ilustracje, sprawi, że dziecko będzie uczyło się z radością, a rodzicom da gwarancję, że ich pociecha nie pomyli się w dzieleniu przy szkolnej tablicy.

Skuteczności metody dowiodła poprzednia publikacja autora - "Na tabliczkę sposób nowy, sama wchodzi ci do głowy".

Adrian Markowski - pisarz i poeta, autor tomu opowiadań "Sąsiady" (zekranizowanego przez Grzegorza Królikiewicza), tomiku piosenek "Niebo nad Caryńską" oraz książki dla dzieci "Na tabliczkę sposób nowy, sama wchodzi ci do głowy", dziennikarz, redaktor i tłumacz, przez całe życie zawodowo związany ze słowem pisanym. Mieszka w Warszawie.



"Uśpione pragnienia" na mojej półce


Kilka dni temu, 16 lipca tego roku, miała miejsce premiera książki "Uśpione pragnienia" wydanej przez wydawnictwo Prószyński i S-ka. Właśnie dziś ta nowość dotarła do mojej biblioteczki. Poniżej zamieszczam krótką notkę redakcyjną a tutaj moja recenzja.

W grudniową noc dochodzi do wypadku. Dwie kobiety tkwią na leśnym odludziu w zmiażdżonym samochodzie. Auto staje się pułapką bez wyjścia. Znikąd pomocy, a upływający czas działa na ich niekorzyść.

Magda i Bianka poznały się pół roku wcześniej. Od pierwszych chwil znajomości poczuły się sobie bliskie. Jakby ich relacja była intuicyjna, zawiązana na głębszym poziomie. Magda jest mężatką, matką dwójki dzieci, nauczycielką angielskiego pracującą dorywczo w radiu, a Bianka reportażystką, która żyje w wolnym związku. Choć tak wiele je różni, to łączy więcej, niż są skłonne przypuszczać. Bianka zaczyna zbliżać się do Magdy i jej rodziny, zafascynowana tym, czego sama nie posiada. Magdalena zaś, dzięki Biance, konfrontuje się z dotychczasowym życiem i swoimi potrzebami. Obie dotykają tego, co dla nich trudne i niewygodne. Kobiety nawzajem wikłają się w swoje losy. Ta relacja zmienia każdą z nich i staje się pretekstem do działań, które doprowadzą je do miejsca pośród lasu, gdzie walcząc o swoje życie, będą mierzyć się z konsekwencjami wcześniejszych wyborów.


Emocjonalna historia o życiu, które w plątaninie ścieżek szuka tej jedynej prostej.



18 lipca 2020

618. - "Anielskie liczby"


Anielskie liczby
Wiadomości ukryte w przesłaniu 11:11 i innych sekwencjach liczb
Kyle Gray

Numer wydania: I
Rok wydania polskiego: 2020
Rok wydania zagranicznego: 19 listopada 2019
Liczba Stron: 248
Wymiary: 20,5 x 14,5 cm
Oprawa: miękka
Tytuł Oryginału: Angel Numbers: The Message and Meaning Behind 11:11 and Other Number Sequences
Wydawca: Studio Astropsychologii

„głosy aniołów są tak głośne jak silna jest nasza wola ich usłyszenia lub ujrzenia”

Anioły towarzyszą nam od zawsze i każdy z nas ma przynajmniej dwa obok siebie przez całe życie. Jednym z nich jest Anioł Stróż, ale tego rodzaju energii o różnych funkcjach jest ogromna ilość. Określani są jako boscy posłańcy, którzy emanują miłością i światłem. O swoim istnieniu przypominają nam poprzez znaki, które spotykamy na swojej drodze życiowej. Mogą one przybierać różne formy, np. w postaci piór, słów „przypadkowo” przeczytanych, spotkanych osób ale i liczb, które dostrzegamy na zegarze, paragonach czy w snach. W rozszyfrowaniu numerycznych przesłań z pewnością pomoże książka pt.: „Anielskie Liczby”.

źr. zdjęcia: amazon.com
Napisał ją Kyle Gray, najmłodszy w Wielkiej Brytanii ekspert od aniołów, zwany „Zaklinaczem Aniołów” . Od 16 lat pracuje z aniołami i liczbami. Wpływ na to miały jego badania nad tarotem i mistycyzmem zachodniego świata. Na początku swojej ścieżki duchowej zauważał pewne układy liczb, które powtarzały się w różnych okolicznościach. 

Nie bez powodu sięgnęłam po kolejną książkę tego autora, gdyż jego publikacje są pełne pozytywnych energii, świeżego spojrzenia na znane zagadnienia, oparte na jego własnych doświadczeniach. Nie są to więc powtarzające się slogany i utarte schematy, lecz autentyczna wiedza pochodząca od Aniołów. Przekonałam się o tym czytając wcześniejsze książki Graya takie jak: "Jak połączyć się ze swoimi aniołami i duchowymi przewodnikami", "Modlitwy do Aniołów" czy "Szepty Aniołów"

Drugim aspektem skłaniającym mnie do poznania "Anielskich Liczb" była okładka utrzymana w delikatnej, biało-niebieskiej tonacji. Ciekawym zabiegiem wydawniczym są wytłoczone różne cyfry, które widać dokładniej, gdy skierujemy książkę pod światło.


Przy pisaniu tej książki, Kyle często medytował, prosząc anioły o przesłania dotyczące poszczególnych liczb. Zebrał w niej własne interpretacje, które uzyskał, najczęściej podczas medytacji i modlitwy. Ujął swoje doświadczenia w dwóch częściach, w których zamieścił przesłania wszystkich ustawień liczbowych, jakie mogą pojawić się w naszym życiu.

W części pierwszej zostały omówione trzycyfrowe i czterocyfrowe układy, jakie możemy dostrzec się na elektronicznym zegarowym wyświetlaczu. W części drugiej znajdziemy informacje wyjaśniające sekwencje liczbowe od 0 do 999.


Poradnik można zastosować na różne sposoby. Może on być naszym przewodnikiem w momencie, gdy chcemy poznać jakiś układ liczb, który nas intryguje, powtarza się czy do nas „przychodzi”. Wówczas, sprawdzając ich znaczenie, otrzymujemy poradę lub przesłanie pomagające nam w osiągnięciu celu, wykonaniu zadania czy po prostu zapewniające nas o anielskiej opiece. Drugą możliwością jest uzyskanie odpowiedzi na jakieś dręczące nas pytanie. Wówczas, po krótkiej modlitwie, możemy otworzyć książkę na losowo otwartej stronie lub wybranie jakiejś liczby i odczytanie przekazu. 

Jakiś czas temu kupiłam poradnik napisany przez Doreen Virtue, która również podała swoje wersje znaczenia numerycznych układów. Jedną z metod, którą zaproponowała była medytacja z interesującą nas sekwencją liczbową. Można też narysować układ cyfr na kawałku papieru, często na nią spoglądać, mieć przy sobie i obserwować, co się wokół nas dzieje. Kyle Gray tego rodzaju porad nie podaje lecz każdy może znaleźć swój sposób na kontakt z energią liczb, którą przesłały nam Anioły.


Anioły są naszym połączeniem z Boskim Źródłem. Gdy otwieramy się na odbieranie ich energii, zaczynamy je zauważać. Świadomość ich obecności z pewnością ułatwia przejście przez wiele sytuacji, nie zawsze przyjemnych, ale wiara w ich opiekę dodaje otuchy. 

Nie wszyscy wierzą w Anioły, ale relacje wielu ludzi są dowodem na ich istnienie. Z pewnością każdy doświadczył  działania tej energii, ale nie każdy zawsze sobie to uświadamia.  Często zwracamy się do boskich posłańców z prośbą o wsparcie lub pomoc i nie jesteśmy pewni czy one nas „słyszą”, dlatego Anioły zostawiają nam różne informacje i znaki, które przypominają nam o ich istnieniu i opiece. Jednym z takich sygnałów są różne sekwencje liczbowe. Nieraz „przypadkowo” spojrzymy, na przykład na zegarek a tam:  liczba 23:23 albo 11:11. Czasami może nam się jakaś liczba przyśnić, lub wciąż towarzyszyć na każdym kroku. Można to uznać za cudowny zbieg okoliczności ale ja uważam, że nie ma przypadków. Poprzez zestawy liczb anioły przypominają nam o swoim istnieniu, pokazują nam możliwości, metody rozwiązania codziennych dylematów ale to my musimy podjąć decyzję co wybieramy.

Książkę przeczytałam dzięki portalowi:



17 lipca 2020

Jeszcze jedna nowość na mojej półce!



O książce
notatka wydawnictwa:

Masz w sobie siłę, by odmienić całe swoje życie. 
A gdy ją odnajdziesz, nic nie będzie w stanie cię zatrzymać.

Życie trzydziestoletniej Natalii wydaje się smakować mdławo, niczym kawa z maszyny wendingowej, którą bohaterka wypija codziennie rano przy korporacyjnym biurku. Trudny do zidentyfikowania wewnętrzny niepokój nie pozwala jej skupić się na pracy i odpowiednio zaangażować w osiąganie targetów i spełnianie ki pi ja jów. Jednak nie jest też w stanie zrobić niczego innego – paraliżuje ją lęk przed podjęciem jakiegokolwiek działania, które mogłoby odmienić szarą rzeczywistość. W końcu jednak nadchodzi dzień, w którym poziom frustracji Natalii osiąga poziom krytyczny. Młoda kobieta zostawia za sobą wszystko, co trzymało ją do tej pory w stolicy, i wsiada do pociągu, który zawiezie ją nad morze, do domu ukochanej babci. Ta podróż będzie początkiem wędrówki, podczas której Natalia będzie miała szansę, by uzdrowić swoją duszę i sięgnąć po to, co wcześniej wydawało się jej nieosiągalne…

fragment:

Jeśli posadzisz sosnę w doniczce na parapecie, razem z pelargoniami, to co z niej wyrośnie? Choćbyś sypała jej najlepsze nawozy, to ona i tak wreszcie uschnie. Jakiś czas będzie walczyć, ale potem korzenie się pościskają w tej doniczce, zacznie się dusić w pomieszczeniu, sypać igłami. Wreszcie się załamie i zwiędnie. A jak pelargonię posadzisz na mchu gdzieś pośrodku lasu, to ile przetrwa?

– Pewnie niedługo… – przyznała Natalia.

– A sosna sobie na mchu poradzi i wyrośnie w górę, cała zadowolona. Sosna nie będzie pelargonią, a pelargonia sosną. Choćby im obu płacić składki, ubezpieczenia i karmić bez końca nawozami. – Babcia się uśmiechnęła. – Roślina czy zwierzę zawsze wie, kim jest z natury i co powinno robić. Człowiek też wie, tylko tyle myśli i błądzi, że wreszcie zapomina, co wiedział. Może i ty zapomniałaś, kochana moja?



Popularne posty