Mała encyklopedia muzyki electro i electro-funk
Piotr Mulawka
„Zawsze musi być ktoś, kto wskaże nowy kierunek i rozbudzi wenę twórczą, zainspiruje.”
Muzyka nadaje barwy, rytm i głębi naszemu istnieniu. Trudno wyobrazić sobie bez niej funkcjonowania w życiu. Na przestrzeni wielu wieków ewoluowała ona wraz z rozwojem ludzkości i cywilizacji. Dochodziły nowe elementy, instrumenty, jednak największy rozwój zaznaczył się w wieku XX- tym. Książka pt.: „Kraftwerk i muzyczna rewolucja” przybliża nam jeden z ważniejszych etapów w dziejach rozrywki.
Nie wiadomo dlaczego polscy autorzy boją się ujawnić jakichkolwiek informacji na swój temat. Lubię poznawać nie tylko dzieła, które powstają pod ich „piórem” ale też zarys biograficzny.
Piotr Mulawka to kolejny z poznanych przeze mnie twórców, o których brakuje chociażby kilku zdań. A szkoda, bo praca, którą wykonał zbierając informacje do swojej książki, jest ogromna.
Znalazłam jedynie notkę, w której autor mówi o swojej książce i o swojej pasji. TUTAJ CAŁOŚĆ (źródło)
"Od dawna mnie fascynuje muzyka elektroniczna W 1998 roku usłyszałem breakdacow`y kawałek „Super Sonic” niemieckiej grupy Music Instructor i był to prawdziwy dla mnie przełom."
Piotr Mulawka to kolejny z poznanych przeze mnie twórców, o których brakuje chociażby kilku zdań. A szkoda, bo praca, którą wykonał zbierając informacje do swojej książki, jest ogromna.
Znalazłam jedynie notkę, w której autor mówi o swojej książce i o swojej pasji. TUTAJ CAŁOŚĆ (źródło)
"Od dawna mnie fascynuje muzyka elektroniczna W 1998 roku usłyszałem breakdacow`y kawałek „Super Sonic” niemieckiej grupy Music Instructor i był to prawdziwy dla mnie przełom."
„Muzyka to dziedzina sztuki, wytwór ludzkiego serca i mózgu, wytwór niezwykły, ale równie piękny jak dzieła plastyczne, literackie czy architektoniczne.”
Muzyka elektroniczna ma swoje korzenie w latach pięćdziesiątych, jednak intensywny jej rozwój przypadł na lata 60. i 70., dzięki nowym instrumentom zwanych syntezatorami, które początkowo były prostymi narzędziami wydającymi dźwięki. Rewolucją było wynalezienie w 1969 roku przez Roberta Mooga syntezatora analogowego z klawiaturą. Syntezator elektroniczny pojawił się pod koniec lat 70. Elektronika wkroczyła do muzyki, filmu, teatru, opery i sal koncertowych.
Kraftwerk_by_Ueli_Frey_(1976) By Ueli Frey źr. zdjęcia: wikipedia.org |
Nazwa grupy nawiązuje do elektrowni lub siłowni. Ich założycielem był w 1970 roku Florian Schneider i Ralf Hütter. Rok wcześniej powołali do życia grupę „Organisation”, która wkrótce zakończyła swoją działalność. Nowy skład i nazwa dało początek długiej i owocnej karierze. Do założycieli dołączyli nowi muzycy i jeszcze tego samego roku pojawiła się ich pierwsza płyta pt.: „Kraftwerk I” a dwa lata później „Kraftwerk II”. Czterej muzycy pochodzili z Düsseldorfu położonego w zachodnich Niemczech, dlatego często byli nazywani „Czwórką z Düsseldorfu”.
Od początku wyróżniali się stylem i innowacyjnymi aranżacjami. Jednak dopiero wprowadzenie syntezatorów nadało im szczególnego charakteru. Jako jedyni w tamtym czasie używali orchestronu, czyli urządzenia dającego efekt chóru. Wkrótce po premierze albumu „The Man - Machine” zrobiło się o nich głośno a album został uznany za udany album rockowy. Kolejne albumy „Trans-Europe Express” i „Numbers” były milowymi krokami w dziejach muzyki. Koncertują do dziś a ich występy są pełne elektroniki, efektów laserowych i szczególnej atmosfery
To tylko niektóre fakty z kariery zespołu Kraftwerk i nie jedyne w encyklopedii. Ich historia to jedna z wielu opowiadanych przez Piotra Mulawkę. Na wstępie poznajemy historię muzyki elektronicznej i zmiany jakie następowały w trakcie jej ewolucji. Dalsza część materiału składa się z czternastu części, w których wiedza została skatalogowana alfabetycznie i podzielona na grupy tematyczne.
źr. zdjęcia: Onet Muzyka |
Cztery pierwsze części złożone są z kilkuset nazw albumów i utworów, pogrupowanych pod kątem stylu muzycznego. Znajdziemy tu hasłowe informacje dotyczące artysty danego gatunku, wytwórnię, która wydała dany album oraz rok ukazania się krążka. Poznajemy także terminy związane z muzyką electro, przy których znajdują się krótkie charakterystyki danego rodzaju muzyki.
Najobszerniejszą pracę autora widać w części poświęconej muzyce electro i artystom tego gatunku, gdyż przy większości zaprezentowanych nazwisk twórców są informacje dotyczące ich kariery. Uzupełniają je kolorowe zdjęcia przy najbardziej popularnych wykonawcach oraz ich dyskografie.
Kolejne rozdziały przybliżają nam wytwórnie płytowe związane z muzyką electro i popularne nagrania, które dzięki nim się ukazały, kalendarium muzyki electro/electro-funk/electro bass /techno bass / miami bass/ car audio bass z lat 1970 - 2016, współczesne utworów i albumów electro-funk oraz electro-freestyle wydanych przez producentów z Europy a także filmy i teledyski związane z tematyką muzyki elektronicznej.
jeden z najbardziej znanych
utworów zespołu Kraftwerk - "Das Model"
źródło: You Tube
Są wśród nich tacy twórcy jak: AFRIKA BAMBAATAA (właśc. Kevin Donovan) - legendarny dj z Bronxu, ojciec chrzestny hip-hopu, BAR-KAYS amerykańska grupa z Memphis, BEASTIE BOYS - pierwsza biała rapowa grupa, BOBBY BROOM - amerykański gitarzysta jazzowy, CAMPBELL LUTHER (Luke) - znany pod pseudonimem Luke Skywalker, pionier muzyki miami-bass., BREAK MACHINE grupa hip-hop-breakdance aktywna w latach 80, DEPECHE MODE brytyjska grupa, założona w 1980 roku, ELECTRIC BEAT CREW niemiecki projekt electro w składzie, EURYTHMICS zespół elektroniczny z Wielkiej Brytanii czy HERBIE HANCOCK znany amerykański pianista jazzowy i kompozytor, a także filmy np.: „Beat Street” z 1984 roku, „Breakin” („Breakdance”) zrealizowany przez reżysera Joela Silberga w 1984 roku, „Electro Rock” z 1985 roku i wiele innych.
Nie brakuje wśród nich polskich twórców takich jak Czesław Niemen, Marek Biliński, zespół Kombi a nawet Franek Kimono, w którego w 1984 roku, wcielił się słynny nasz aktor Piotr Fronczewski. Niestety nie ma ich zbyt dużo i na tle światowym wypadamy raczej kiepsko.
„Electro-funk dał podwaliny pod sukces hip-hopu, który później rozprzestrzenił się po całej Europie.”
Encyklopedia stworzona przez Piotra Mulawkę to niezwykle bogate, obszerne, bo prawie 400 - stronicowe kompendium wiedzy o muzyce elektronicznej, która ma swoich zwolenników na całym świecie. Styl reprezentowany przez zespół Kraftwerk i artystów wzorujących się na nich, nie należy do moich ulubionych ale doceniam zasób zebranych informacji, który z pewnością usatysfakcjonuje fanów tego typu gatunku muzyki.
Książka dała mi możliwość przyjrzenia się wielu wykonawcom i uświadomiła ogrom dokonań w świecie muzyki lat 70. i 80. Sprawiła też, że odszukałam niektóre utwory, by lepiej poczuć klimat minionych lat. To także piękny hołd złożony twórcom, dzięki którym powstało wiele niezapomnianych utworów. Nawet jeżeli nie jesteśmy jej zwolennikami, warto mieć świadomość jej ważnego wkładu w tworzeniu historii muzyki na przestrzeni wieków.
Książka dała mi możliwość przyjrzenia się wielu wykonawcom i uświadomiła ogrom dokonań w świecie muzyki lat 70. i 80. Sprawiła też, że odszukałam niektóre utwory, by lepiej poczuć klimat minionych lat. To także piękny hołd złożony twórcom, dzięki którym powstało wiele niezapomnianych utworów. Nawet jeżeli nie jesteśmy jej zwolennikami, warto mieć świadomość jej ważnego wkładu w tworzeniu historii muzyki na przestrzeni wieków.
film pokazujący jak zmieniał się zespół Kraftwerk
Książkę można kupić w sklepie:
Wydanie: I
Data premiery: 21.06.2017
Ilość stron: 392
Format: PDF EPUB MOBI
Skład: Agnieszka Marzol
Projekt okładki: Robert Rumak
Zdjęcie okładki ©Fotolia - Lonely
Nie mój gatunek literacki, więc myślę, że nie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńTomasz
Dziękuję :) Cieszę się, że recenzja się podoba :)
UsuńProszę bardzo:)
OdpowiedzUsuńByłbym wdzięczny za odpowiedz na mojego e-maila.Pozdrawiam
Tomasz
Czy tę książkę można kupić w księgarniach jako książkę tradycyjną, wydaną na papierze ?
OdpowiedzUsuńLidka
Z tego co wiem to jest wersja elektroniczna ale proszę pytać w Wydawnictwie Psychoskok.
UsuńOczy bolą kiedy czytam e-książki.
OdpowiedzUsuńKsiążki tradycyjne są mi bliższe - to chyba pewien rodzaj sentymentu?
Dzięki za odpowiedz.Pozdrowionka;)
Lidka
Muzyki lubię słuchać ale nie o niej czytać. Nie dla mnie książka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń