"Ofiara"
Seria z Tomaszem Branickim
Tom drugi
Anna Potyra
„lepiej iść wolniej do celu, niż pędzić w niewłaściwym kierunku”
Przeszłość potrafi uderzyć czasami z ogromną mocą i odkryć sprawy, o których nie mieliśmy pojęcia. Przekonał się o tym Tomasz Branicki, którego poznaliśmy w powieści „Kat”, pierwszej odsłonie historii z jego udziałem. Tam, podczas prowadzenia sprawy zbrodni popełnianych przez psychopatycznego mordercę, los łączy go z dawną miłością, Ewą Karpińską. Nie wszystko wówczas było wyjaśnione, zawiązały się nowe wątki, których dalszy ciąg poznajemy w powieści „Ofiara”, drugiej odsłonie serii z Tomaszem Branickim.
Zarówno Ewa, jak i Tomasz mają za sobą trudną przeszłość. Nie widzieli się od dawna, więc teraz na nowo odkrywają siebie i swoje uczucie. Zaczynamy poznawać tę część od chwili, w której rozstaliśmy się z bohaterami w pierwszym tomie. To wówczas Tomasz dowiedział się, że ma nastoletnią córkę Anastazję, która właśnie została porwana. W tym momencie przestają się liczyć dawne żale, niewypowiedziane pretensje i chęć wyjaśnienia nieporozumień. Ważne jest jedynie życie córki. Poza tym wątkiem kontynuowane są też inne sprawy, które wydawały się być już zakończone. Okazuje się, że nie wszystko było wiadome, więc konieczna jest znajomość pierwszej części tej historii.
Anna Potyra ponownie zabiera nas w mroki ludzkiego umysłu i duszy, gdyż okazuje się, że sprawa porwania Anastazji to zalewie początek lawiny emocjonalnych wydarzeń, które nie jest łatwo przewidzieć. W trakcie rozwiązywania tej sprawy wyłaniają się nowe tajemnice, a my, razem z bohaterami zderzamy się z najciemniejszymi zakamarkami natury człowieka ogarniętego fanatyzmem oraz konsekwencjami decyzji podjętych w przeszłości przez bohaterów. Nie są nimi tylko Tomasz i Ewa. Oni stanowią główną oś, wokół których dzieją się poszczególne sploty zdarzeń. Autorka zastosowała narrację trzecioosobową, więc śledzimy nie tylko ich poczynania, ale też innych osób.
Jednak i tak nie wiemy wszystkiego, bo to, co najważniejsze, jest ukryte przed nami skutecznie. W teraźniejsze wydarzenia wpleciona jest pewna historia sięgająca 1982 roku, która przez dłuższy czas wydaje się nie ma związku z bieżącymi sprawami. Jednak, jak wiadomo, u pani Potyry, nic nie jest przypadkowe. I tak też jest tym razem. Zadbała o szczegóły, nic nie pozostawiła przypadkowi, dzięki czemu „Ofiara” nie jest prostym kryminałem lecz skomplikowanym i wielowątkowym, co stanowi duży atut w przypadku tego gatunku. Osobiste wątki, które dotyczą relacji Tomasza i Ewy dodają jedynie barwności urozmaicają historię o dodatkowe wrażenia. To sprawiło, że do ostatniego akapitu czytałam książkę „Ofiara” z niemal zapartym tchem i z ogromną ciekawością czekam na kontynuację.
Recenzja tomu I: "Kat"
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem
Data premiery: 26.11.2024 r.
Ilość stron: 304
Wymiary: 140x205 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8335-423-1
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Moja ocena: 6/6
Musiałbym sięgnąć chyba w moim przypadku po I tom, jeszcze zobaczę, teraz wiesz, mam inne lektury ;-). Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńDobry kryminał zawsze chętnie przygarnę.
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, ten wydaje się być, ambitnie napisany.
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się na początek na "Kata"
OdpowiedzUsuńWidzę, że to angażujące książki, a takowe bardzo bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam tę książkę. Bardzo lubię kryminały tej autorki
OdpowiedzUsuńMyślę, że przeczytam oba tomy, już sam cytat bardzo mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuń