[43/25] -1756. - "Kat" Tom I


"Kat"
Seria z Tomaszem Branickim
Tom pierwszy
Anna Potyra

„Kiedy sprawcę i ofiarę łączy jedynie czas, miejsce i trochę przypadku, 
nie jest łatwo dojść do prawdy.”

Zagadnienie dotyczące ludzkiej natury i tego, jak jest kształtowana oraz do czego jest zdolna to temat wielu powieści. Z pewnością jest to fascynujący temat, o którym można dyskutować przez wiele wieczorów i na różne sposoby. Bo ludzka natura jest złożona i nigdy nie wiadomo, jaki skutek może zaistnieć, gdy wykracza ona poza normalność, z jaką jest kojarzona. Ten motyw jest też jednym z wiodących w książce „Kat”, która rozpoczyna serię z Tomaszem Branickim.

Jeszcze nie tak dawno życie Tomasza Branickiego było związane z karierą wojskową. Jednak w pewnym momencie został odsunięty od jednostki specjalnej i tak naprawdę nikt do końca nie wie, dlaczego. Także on sam. Dziś Tomasz ma 44 lata i jako były komandos od 10 lat przyjmuje nietypowe zlecenia do rozwiązania. I właśnie poznajemy go w momencie, gdy takowe otrzymuje od Barbary Karpińskiej, matki jego dawnej miłości, Ewy. 

Karpińska chce, by Tomasz podjął się zadania odkrycia prawdy o zabójstwie jej syna, Jana Karpińskiego, który został zamordowany razem z córką przyjaciół rodziny, Agnieszką Ferenc. Trudność stanowi czas jej dokonania, bo miała ona miejsce 14 lat temu podczas uroczystości w rezydencji Karpińskich, gdy świętowano sześćdziesiąte urodziny Romualda Karpińskeigo, męża Barbary. Mimo upływu lat śledztwo niczego nie wykazało, a matka Janka nie pogodziła się z jego śmiercią, więc teraz, wyniku pewnego zdarzenia, postanawia zwrócić się o pomoc do Tomasza Branickiego, bo wierzy, że tylko on może odkryć prawdę. Zaczyna on podążać za dawnymi faktami ujętymi w aktach sprawy, ale też nowymi tropami.


Zanim jednak zaczynamy mu towarzyszyć, najpierw poznajemy Lucię Martino, która pracuje w Biurze Współpracy Międzynarodowej w Lizbonie. Fabuła od razu wprowadza nas w sytuację, gdy już niektóre morderstwa zaistniały, a sprawa sięga kilkanaście lat wstecz. Ona nie jest osobą prowadzącą śledztwo, lecz prowadzi go  komisarz Baltazar Costa, ale morderca wyraźnie chce, by Lucia brała w nim udział. Od jakiegoś czasu ona otrzymuje dziwne smsy od psychopaty, który prowadzi z nią specyficzną grę. W jej wyniku życie tracą kolejne młode kobiety i to w bardzo brutalny, wyrafinowany sposób.

Poza tymi dwoma wątkami biegnącymi obok siebie przez dłuższy czas, pojawia się od czasu do czasu tekst pisany kursywą. To opowieść jakiegoś mężczyzny, który w narracji pierwszoosobowej wyjawia to, co przeżył w latach powojennych. Pozornie wydaje się, że nie ma to związku z główną intrygą kryminalną toczącą się współcześnie, ale to wychodzi w trakcie poznawania tej historii. 

Nie raz widziałam w portalach i serwisach czytelniczych nazwisko Anna Potyra, która ma na swoim pisarskim koncie ponad 20 powieści, wśród których są książki dla dzieci i dla dorosłych. Za jej debiutancką książkę uważana jest „Pchła”, która powstała w 2019 roku i była nominowana do Nagrody Kryminalnej Piły dla najlepszej Powieści Kryminalnej roku 2019. Nie dziwię się temu, bo autorka potrafi świetnie poprowadzić poszczególne wątki, wciągnąć w ich nurt, prowadzić zawiłymi ścieżkami ludzkiego umysłu, by na końcu dostarczyć ogromną dawkę emocji i adrenaliny. Przekonałam się o tym czytając "Kata", w której ujawniane jest wszystko stopniowo z rozmysłem i dobrym zaplanowaniem całości. 

Pani Potyra z dbałością o detale prowadzi nas przez kolejne rozdziały, wydarzenia i sekrety, poruszając przy tym  wiele aspektów ludzkiej natury, ukazując jej różnorodność i złożoność. Tworzy mroczną, gęstą atmosferę, która coraz bardziej staje się niepokojąca, a jej kumulacja następuje w ostatnich epizodach, pełnych szybkich zwrotów akcji i zakręconych splotów zdarzeń. Nie od razu wszystko jest jasne, ale warto poczekać do finału, w którym dowiadujemy się kto stoi za zbrodniami, ale też epilogu, który zawiązuje się z kolejnym przestępstwem, czyli kolejną sprawą, która wypełni kolejną część trylogii. Może się wydawać, że zbyt dużo zdradziłam informacji o fabule, ale uwierzcie, że to tylko drobne szczątki tego, co dzieje się na kartach książki „Kat”. 

To zaledwie początek.



Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem

Wydanie: I
Data premiery: 23.05. 2023r.
Ilość stron: 384
Wymiary: 140x205 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-8202-914-7
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Moja ocena: 6/6


Komentarze

  1. Jedno z moich ulubionych wydawnictw, pozdrawiam Mirko .

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawy kryminał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę pamiętała o tej serii na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka raczej nie dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie znam jeszcze tej serii, jeszcze :) Zapowiada się świetna lektura dlatego z całą przyjemnością po nią sięgnę. Bardzo inspirująca recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.