Do lata jeszcze trochę czasu zostało i z pewnością wiele osób tęskni za wakacjami i słonecznymi dniami. Ja jestem jedną z tych, którzy nie lubią zimy i z tego względu książka "Wyspa luzu" pojawia się w samą porę, bo patrząc na jej okładkę od razu robi się cieplej. Jest takim promyczkiem letnim w środku zimy.
Recenzja przedpremierowa TUTAJ, w której napisałam m.in.:
"Wyspa Luzu" to kolejna ujmująca powieść z urokliwymi zakątkami, która opowiada o błędach, jakie popełniamy w życiu, które potrafią nieźle w nim namieszać. Jednak wszystko można naprawić, jeżeli pozwolimy miłości dojść do głosu. Czasu nie cofniemy, ale możemy zrobić wszystko, by przyszłość była lepsza od przeszłości. Pani Jolanta Kosowska napisała romantyczną historię pokazując, że często kłócimy się o drobiazgi, przejmujemy drobnymi niepowodzeniami i problemami, jakie zdarzają się w życiu, a zbyt rzadko doceniamy chwilę, cieszymy się tym, co mamy. Skoro nie możemy czegoś zmienić i nie mamy na to wpływu, nie ma potrzeby się tym przejmować.
Książka ma swoją premierę już 05 lutego 2025 roku, ale już jest do nabycia w księgarni Zaczytani.pl, Empiku i innych księgarniach on-line
Nie chce dodać komentarza, a chciałem napisać, że o tej książce dość głośno, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńJeżeli nie chce dodać komentarza, to tak jak napisałam poniżej, blogger czasami (nie wiem dlaczego) nie wyświetla od razu tekstu, tylko chce ode mnie akceptacji. Nie mam takich wymagań w swoich oznaczeniach, więc po napisaniu komentarza trzeba trochę poczekać, az się pojawi :) Dziękuję za starania :) i opinie :)
UsuńDo mnie również dotarł już piękny egzemplarz tej książki.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze czekam na swój egzemplarz.
OdpowiedzUsuńJakie ciekawe umeijscowienie akcji :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie okładka przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.