"Córka Ognia"
Cykl Córki żywiołów
Tom trzeci
Dorota Gąsiorowska
"Nie uciekaj przed tym, co akurat podaje ci życie.
Nie udawaj, że coś cię nie dotyczy, tylko dlatego,
że z jakiegoś powodu ci się to nie podoba
lub uznasz to za dziwne."
Wychowano nas w przekonaniu, że prawdziwe i realne jest jedynie to, co możemy zobaczyć, dotknąć lub poczuć. Wszystko, co wykracza poza granice codziennego postrzegania świata, budzi zdziwienie, niezrozumienie, a nierzadko także posądzenie o obłęd. Dlatego tak często próbujemy racjonalnie wytłumaczyć zjawiska, które wydają się dziwne i wymykają się logice. A jednak, gdy przytrafia się coś niezwykłego, rodzi się w nas poczucie lęku i niepewności – tak jak u bohaterki książki „Córka Ognia” , która wobec tajemniczych zdarzeń musi zmierzyć się ze swoimi obawami.
To pokazuje, jak bardzo oddaliliśmy się od natury i naszych pierwotnych zdolności. Zbyt mocno polegamy na chłodnej analizie, na umyśle i naukowym podejściu, nie dopuszczając do siebie głosu intuicji. Tymczasem to właśnie ona – wewnętrzna mądrość, zakorzeniona w człowieku od wieków – pozwala dostrzegać więcej niż to, co da się zmierzyć czy udowodnić.
„Córka Ognia” to trzecia część cyklu "Córki Żywiołów", w którym pani Dorota Gąsiorowska zabiera nas za każdym razem zabiera nas w podróż przez światy, które dzieli czas i przestrzeń, ale łączy magia, kobieca siła i tajemnica przeznaczenia.
Tym razem poznajemy Sofię – młodą kobietę, która od zawsze czuła się inna. Częste przeprowadzki oraz jej egzotyczna uroda nie ułatwiały życia, a po śmierci matki odkrywa ukrywane latami listy od ojca, którego nigdy nie poznała. To odkrycie staje się początkiem wielkich zmian. Sofia coraz częściej śni o tajemniczej kobiecie siedzącej przy ognisku, a w jej głowie rozbrzmiewa głos przepowiadający przyszłość. Z przerażeniem zaczyna dostrzegać, że granica między jawą a snem staje się coraz bardziej płynna. Nie rozumie, co się z nią dzieje, posądza się nawet o obłęd czy chorobę psychiczną, ponieważ słyszy głos, którego nie potrafi wyjaśnić. Jest przykładem osoby, która podchodzi do zjawisk ponadzmysłowych sceptycznie i z trudem akceptuje to, co wymyka się racjonalnemu poznaniu.
Podążając śladami ojca, trafia do rozgrzanej słońcem Andaluzji. Tam czeka ją nie tylko prawda o własnym przeznaczeniu, ale także spotkanie z wielkim niebezpieczeństwem. Niczym mroczne cienie podążają za nią osoby, które wiedzą o niej więcej niż ona sama. Dopiero w obliczu zagrożenia Sofia odkrywa, że ktoś, na kogo zawsze mogła liczyć, niepostrzeżenie zawładnął jej sercem i stał się kimś więcej niż tylko towarzyszem drogi.
Autorka w swoim charakterystycznym, barwnym stylu kreśli nie tylko losy bohaterek, lecz także obrazy natury – pełne roślin, drzew, skał, jaskiń i zwierząt. Jej język sprawia, że niemal czujemy zapach ziół, słyszymy szum wiatru w górach czy widzimy blask ognia w ciemnej grocie. Pani Dorota Gąsiorowska pokazuje, że magia jest obecna wokół nas – trzeba jedynie nauczyć się ją dostrzegać i przyjąć jako część świata.
Podobnie jak w poprzednich tomach serii Córki Żywiołów – Córce Ziemi i Córce Powietrza – pisarka mistrzowsko oddaje klimat epok, w których osadza swoje bohaterki. Łączy rytm natury z dawnymi wierzeniami, rytuałami i kobiecymi losami. Każda część przedstawia dwie różne postaci, które dzieli czas, lecz łączy wspólne doświadczenie i duchowa więź.
W każdym tomie istotną rolę odgrywa fauna, której symbolika stanowi nić przewodnią opowieści. W pierwszej części pojawiły się dwa białe kociątka, pustułka oraz przyjaźnie nastawiony dzik. W drugiej – ważka, natomiast w trzeciej salamandra, będąca symbolem ognia. Ponownie spotykamy tu także Avę Brus, bohaterkę „Córki Powietrza”, pisarkę fantasy, autorkę serii „Eliana, władczyni andaluzyjskich wzgórz”. Ava pojawia się w tej części wraz z Elianą – postacią, którą stworzyła w swojej powieści, a która teraz staje się drugą bohaterką „Córki Ognia”.
Styl pani Doroty Gąsiorowskiej pozostaje niezmiennie sugestywny i plastyczny. Dzięki bogactwu metafor i obrazowych opisów powieść nabiera baśniowego klimatu, a jednocześnie nie traci zakorzenienia w realnych problemach i zagrożeniach, z którymi mierzą się bohaterki. Umiejętnie dobrane słowa pozwalają czytelnikowi poczuć wszelkie emocje, ciepło słonecznych promieni, podziwiać malownicze widoki, docenić majestat górskich terenów i napawać się pięknem natury. Autorka świetnie nakreśliła klimat zarówno współczesnych miejsc, jak i tych sprzed wieków. Roztacza przed naszą wyobraźnią kolejne obrazy wydarzeń niczym malarz, który z każdym ruchem pędzla uzupełnia brakujące fragmenty kompozycji.
„Córka Ognia” to historia wielowymiarowa, mistyczna i tajemnicza, z wątkiem kryminalnym, który w pewnym momencie splata się z losem jednej z bohaterek. Autorka opowiada, że życie nie zawsze, ale czasami warto pójść za głosem serca i otworzyć się na to, co nieznane. Przeznaczenie zostaje ukazane niczym żywioł – nieokiełznany, potrafiący ogrzać i rozświetlić drogę, ale też zmusić do konfrontacji z tym, co ukryte głęboko w sercu.
To kolejna piękna opowieść o dwóch kobietach, które odkrywają siebie, idą drogą przeznaczenia, poznając swoją prawdziwą naturę i tajemnice dotąd ukryte. Powieść przypomina, że magia tkwi w każdym z nas – trzeba tylko nauczyć się ją dostrzegać, przyjąć i podążać ścieżką serca.
Recenzja tomu I: "Córka Ziemi"
Recenzja tomu II pt.: "Córka Powietrza"
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z księgarnią Bonito
i serwisem Dobre Chwile
Data premiery: 27.08.2025r.
Ilość stron: 588
Wymiary: 140 x 205 mm
Okładka: miękka
ISBN: 978-83-8367-754-5
Wydawnictwo: Znak
Moja ocena: 6/6



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System bloggera czasami wrzuca komentarze do zatwierdzenia.
Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.
Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.
Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.