Miasto grzechu
Tom pierwszy
Aleksandra Troszczyńska
Data premiery: 24.09. 2023 r.
Ilość stron: 360
Wymiary:135 x 210 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Wydawnictwo Ale!
ISBN: 978-83-268-4226-9
Moja ocena: 6/6
"Okłamywanie innych nie jest niczym trudnym w porównaniu z okłamywaniem samego siebie."
Książka, o której poniżej piszę kilkanaście zdań, przeczytałam już kilka tygodni temu, a jej recenzja ukazała się na stronie Dobre Chwile, na który zapraszam, byście mogli poznać więcej moich wrażeń po przeczytaniu tej historii.
Sophie Muson jest dwudziestojednoletnią letnią singielką, która trzy lata temu przeprowadziła się do Nowego Jorku, zostawiając przeszłość za sobą. Życie zmusiło ją, by zaczęła utrzymywać się jako pani do towarzystwa. Nawiązuje kontakt z wybranymi klientami poprzez czat internetowy i pod pseudonimem Lilou. Wyrobiła sobie własne grono stałych klientów, z którymi umawia się, gdy oni mają ochotę na spędzenie z nią trochę czasu. Jakiś czas temu założyła też profil na portalu randkowym, o którym teraz sobie przypomniała, gdy wróciła z kolejnego spotkania. Dostrzega wiadomość podpisaną literką A. z prośbą o poświęceniu mu chociażby kilku godzin, gdyż on czuje się samotny. Zaintrygowana, odpowiada na tę wiadomość, a odpowiedź jeszcze bardziej podsyca jej ciekawość, więc umawia się z tajemniczym nieznajomym, który w efekcie okazuje się być przystojnym, kulturalnym mężczyzną udając się na to spotkanie bez zmieniania swego wizerunku, jak z reguły to robiła. Okazuje się, że pan A. ma na imię Adam i ma dla nie ciekawą, zaskakującą i ekscytującą propozycje.
Tak zaczyna się ta pełna niespodzianek, zmysłowości, emocji i wydarzeń opowieść o dwojgu ludziach, którzy szukają miłości. Mimo sugerującego mocno erotyczną fabułę tytułu "Miasto grzechu", tak naprawdę scen o tym charakterze jest bardzo mało, a te, które autorka umieściła, są bardzo delikatnie i ładnie opisane więc czyta się je bez zażenowania, czy absmaku. Pani Aleksandra Troszczyńska umiejętnie prowadzi czytelnika przez kolejne zdarzenia ukazując intersujący rozwój relacji dwojga osób z trudną przeszłością, szukających spokoju, miłości i potrzebujących bliskości. a przy tym tworząc wciągającą fabułę. Ich historię poznajemy w narracji trzecioosobowej, więc możemy dowiedzieć się co dzieje się u każdego z bohaterów. Oboje skutecznie skrywają bolesne przeżycia, które doprowadziły ich do tego momentu.
Lektura książki "Miasto grzechu" zaskoczyła mnie w pozytywny sposób i pokazała że czasami tytuł może być mylący, a znane schematy mogą uzyskać zupełnie nieoczekiwaną otoczkę. To sprawiło, że przeczytałam ją szybko i z rosnącym zainteresowaniem, a finałowe rozstrzygnięcia zaostrzyły mój apetyt na poznanie dalszej części tej historii. I znowu prośba do wydawnictw: Oznaczajcie na okładkach, że dana książka jest jedną z części jakiejś serii. Gdy dotarłam na koniec powieści "Miasto grzechu", byłam ogromnie sfrustrowana, gdy okazało się, że nie jest to koniec tej opowieści, lecz jej początek. A ja tak nie lubię czekać...
Zapraszam na DOBRE CHWILE
Książkę przeczytałam, dzięki księgarni Bonito
i portalowi Dobre Chwile
To wspaniałe uczucie, kiedy książka zaskakuje.
OdpowiedzUsuńTu Jardian. Też uważam - jak Agnieszka, że dobrze, gdy książka zaskakuje, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Zapisałam tytuł na liście na później. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajnie, że finał zaostrza apetyt na więcej, czyli na kontynuację.
OdpowiedzUsuńCzasami dobrze, że książka nie kończy się na jednej części i historia, która ma potencjał nie jest niepotrzebnie skracana. Choć czasami kolejne części lubią być naciągane... Miejmy nadzieję, że tutaj będzie wszystko dobrze :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że się na nią skuszę :)
Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo rzadko sięgam po tego typu książki, ale ostatnio zaczęłam poszerzać swoją książkową strefę komfortu. Dlatego myślę, że mogłabym sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńChętnie i ja sięgnę po tę książkę. Bardzo mnie zaciekawiła. ;)
OdpowiedzUsuńTak ciekawie napisana recenzja, że już mam ochotę sięgnąć po te książkę. Muszę koniecznie poszukać!
OdpowiedzUsuńPo romanse sięgam bardzo rzadko ale tak zachęciłaś mnie do przeczytania, że zapiszę tytuł i w wolnej chwili poszukam jej.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, ale na razie mam zbyt dużo zaległości, żeby po nią sięgnąć. Może za jakiś czas...
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie napisana recenzja, która zachęca do przeczytania książki. Tytuł zapisuję 🙂
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, dlatego cieszę się, że tak pozytywnie ją oceniasz.
OdpowiedzUsuńNie w moim typie.
OdpowiedzUsuń