16 maja 2023

1372. - "Diament i róża"


„Diament i róża”
Karolina Winiarska

Wydanie: I
Data premiery: 12.04.2023r
Ilość stron: 334
Wymiary: 150 x 210 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-967131-0-0
Wydawnictwo: Diamenty
Moja ocena: 6/6

„Żyj tak, by potem nie żałować.”

Pani Karolina Winiarska dała się poznać, jako pisarka podkreślająca siłę kobiet, ale za każdym razem robi to inaczej. Autorka ma za sobą powieści, które poruszyły serca czytelników. Spośród nich miałam okazję przeczytać dylogię „W Twoją stronę”, która przypadła mi do gustu, więc bez wahania sięgnęłam po jej najnowszą powieść „Diament i róża”. Odbiega ona swoim charakterem do dotychczasowych książek, gdyż zabiera nas pod gorące niebo Afryki.

Dorota Martens, mając 11 lat, już wiedziała, jak będzie wyglądać jej życie. Uświadomiła sobie wówczas, że nie musi być ono szarobure i naznaczone obowiązkami przypisanymi kobiecie przez normy społeczne. Stało się to w momencie, gdy ich skromne mieszkanie mieszczące się na jednym z rzeszowskich osiedli odwiedziła siostra ojca, Charlotta. Był rok 1986, gdy mała Dotka podjęła decyzję, że ona będzie żyła inaczej, niż jej rodzice i inni polscy dorośli. Chce być jak Charlotta, która jest niczym dobra wróżka, piękna, elegancka i spełniająca swoje pragnienia. Skutecznie do tej decyzji zmotywowała ją wiecznie narzekająca matka, która nie widzi dla siebie innej roli, niż obłożona obowiązkami żona i Matka Polka. Dorota zapragnęła wyrwać się z tych ograniczających kobietę poglądów, co zmotywowało ją do podjęcia kroków, by w przyszłości wyjechać, tak jak ciotka, do RPA. Wkrótce po tej wizycie dziewczynka otrzymuje list od Charlotty, który jeszcze bardziej umocnił ją w postanowieniu.
„Ludzie, niezależnie od tego, czy to kobieta, czy mężczyzna, mają prawo zachowywać się i żyć w taki sposób, który daje im szczęście.”
Zastajemy bohaterkę tej książki, Dorotę Martens, gdy z kimś ogląda zdjęcia opowiadając, kto jest kim. Nie wiemy, do kogo się zwraca, bo ta tajemnica zachowana zostaje do samego końca. Prolog i epilog stanowią niejako klamrę, która otacza historię dziejącą się przez większość fabuły w Afryce. Na fotografiach znajdują się osoby, które odegrały w życiu, dorosłej dziś kobiety, ważne role, ale na razie jeszcze nie wiemy, jaką. Wszystko stopniowo się wyjaśnia, gdyż autorka umiejętnie prowadzi nas przez kolejne zdarzenia, zarówno te, dziejące się teraz, jak i te, które zdarzyły się w przeszłości.


Na początku wnikamy w historię zaczynając poznawać obecną sytuację Doroty, która jest teraz kobietą czterdziestoletnią i stanęła na życiowym rozdrożu. Po dwudziestu latach małżeństwa z Tomkiem, właśnie odebrała papiery rozwodowe i czuje się z tym nie najlepiej. Wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia dzwoni telefon z wiadomością, że ukochana Rose chciałaby się z nią zobaczyć. Jest, bowiem ciężko chora, a jej dni są policzone, więc bez namysłu Dorota przylatuje do Afryki, by spędzić z Rosą jej ostatnie tygodnie, a może miesiące życia. Wraz z wylądowaniem na afrykańskiej ziemi odżywają wspomnienia, a my dowiadujemy się coraz więcej z życia Doroty i innych osób. 

Mamy możliwość obserwować, jak potoczyły się losy kilku kobiet, które były w jej życiu ważne. Autorka zrobiła to na różne sposoby. Poszczególne epizody przedstawia w dwóch przestrzeniach czasowych oznaczonych, jako TERAZ i DAWNIEJ. Wyłaniają się z nich losy Doroty i jej siostry Moniki, ale też na drugim planie poznajemy zdarzenia związanych z nimi osób. Tym samym autorka pokazuje, jak potoczyły się losy dwóch kobiet, z których jedna podążyła za swoimi marzeniami, a druga utkwiła w życiu będącym marzeniami innych. Ciekawym wątkiem włączonym w pewnym momencie fabuły jest historia ciotki Charlotty, która w postaci listów pisanych do siostrzenicy, opowiada jej, a więc i nam, o swoim życiu, które wbrew pozorom nie było całkowicie kolorowe.

Tłem dla wydarzeń jest dramatyczna historia Afryki, naznaczona nierównością społeczną, złym traktowaniem  Afrykańczyków, walką z apartheidem i wciąż żyjących uprzedzeniach. Przedstawicielem i wyrazicielem głosu tej społeczności jest pracujący u Rose, ogrodnik Simba. Ma za sobą trudne życie, traumatyczne przeżycia, które ukształtowały jego postrzeganie świata i ludzi, zwłaszcza rasy białej. 


„Diament i róża” to przejmująca, piękna i niezwykle klimatyczna opowieść o spełnianiu marzeń, akceptacji innych bez względu na kolor skóry, ale też akceptacji tego, co oferuje nam los, docenianiu chwili i piękna wokół. Zawiera wiele mądrości, wartościowych refleksji dotyczących przemijania i nieuchronności śmierci. Jest w niej świeżość, dramatyzm, lekkość, emocjonalność pod różnymi postaciami, ale też nostalgia i tęsknota, więc nie ma miejsca na nudę. Uzupełnieniem są myśli z przemówień Nelsona Mandeli, którego postać także pojawia się, jako jedno z istotnych faktów historycznych wplecionych w fikcyjną fabułę. 

Jedyne moje zastrzeżenie dotyczy zbyt mało rozwiniętych niektórych wątków, chociażby tych związanych z Simbą. To postać, która mnie zaintrygowała i według mnie, ma w tej powieści potencjał, który nie do końca został wykorzystany.


Historia przedstawiona w tej powieści porusza wiele ważnych spraw pokazując, że gdy postanawiamy spełniać swoje marzenia, cały wszechświat nam pomaga, stawia na drodze odpowiednich ludzi, sytuacje, które coraz bardziej zbliżają do realizacji pragnień. 

Pani Karolina Winiarska w uroczym stylu opowiada o odkrywaniu siebie na nowo, wybaczaniu i stratach, jakie powodują podejmowane decyzje, błędach, niesprawiedliwości i różnicach społecznych, zarówno w czasach PRL, jak i w RPA. Uświadamia, że nic nie przychodzi samo, na wszystko trzeba samemu zapracować, podejmować odpowiednie kroki i zawsze warto uczyć się oraz rozwijać swoje umiejętności. Nigdy, bowiem nie wiadomo, kiedy mogą się one przydać.

Autorką zbudowała wciągającą historię, w której spotykają się różne pokolenia kobiet mające doświadczenia o różnym wymiarze emocjonalnym, które wpłynęły na ich życie i tym, kim są obecnie. Począwszy od Doroty i Moniki, ich matki, poprzez Alunę, Rosę aż po matkę Simby i jego siostry. Niektóre z nich poznajemy lepiej, inne tylko epizodycznie, ale razem tworzą opowieść o kobietach, których los rzucił na głęboką wodę. Niektóre z nich poddały się jej nurtom i płyną tak, jak inni, ale są też takie kobiety, które podążają pod prąd wybierając trudniejszą drogę tylko dlatego, że prowadzi ona do spełnienia marzeń.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu 




5 komentarzy:

  1. Fabuła zachęca do przeczytania książki, a i jej wydanie mocno kusi

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie ta książka ciekawi, więc na pewno ją przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wędruje na listę czytelniczą, pozdrawiam Mirko :-) .

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję się zaciekawiona, szczególnie tym wątkiem Afryki. O autorce nigdy wcześniej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli któryś z komentarzy nie jest widoczny, proszę o cierpliwość. System blogowy czasami wymaga akceptacji komentarzy, mimo że nie jest to konieczne.

Każda recenzja to moje subiektywne odczucia! Wasze mogą być zupełnie inne i zawsze jestem ciekawa Waszych opinii.

Bardzo dziękuję za każdą wizytę i komentarz. Komentarze bardzo mnie cieszą.

Wpisy o charakterze spamu oraz z reklamami firm lub produktów będą usuwane.

Popularne posty